5. Kościół ŚŚ. Piotra i Pawła w Krakowie - kopuła
(fot. J. Langda)
czącym przebudowy schodów „senatorskich" w zamku
wawelskim14, a nic nam nie wiadomo o jakimkolwiek
późniejszym jego pobycie we Włoszech, w tym zwła-
szcza w Rzymie, toteż można mu przypisywać projekty
tych tylko elementów budowli, których formy wywo-
dzą się z architektury rzymskiej sprzed roku 1600; usta-
lenie wzorów późniejszych od tej daty zdaje się bez-
spornie wykluczać jego autorstwo. Dlatego więc Kar-
powicz szczególny nacisk położył (idąc tu zresztą za
Bochnakiem) na zależności kościoła krakowskiego od
dzieł warsztatu Maderna; istotną nowością jest uwzglę-
14 O. Solarz, Nieznane źródło do historii przebudowy pałacu
wawelskiego za panowania Zygmunta III Wazy (Studia do Dziejów
Wawelu, 2, 1961), s. 455-460. Podane w źródle brzmienie nazwiska
muratora „Trever” (pisane Treuer), znacznie różniące się od orygi-
nalnego, jest chyba rezultatem posłużenia się swoistą kalką języko-
wą; włoska końcówka „-ano” mogła być rozumiana jako przyrostek
wskazujący miejsce pochodzenia („trewańczyk” - por. np. Venezia-
no, Romano, Padovano) i w nadal jeszcze dość silnie zniemczonym
krakowskim środowisku rzemiosł budowlanych zostać zastąpiona
swym niemieckim odpowiednikiem ,,-er”. Dodać można, że w języ-
ku włoskim funkcjonuje rzeczownik treuano, oznaczający mieszkań-
ca miejscowości Trevi (prow. Perugia).
dnienie przez niego po raz pierwszy w rozważaniach
wschodniej części kościoła S. Giovanni dei Fiorentini w
Rzymie, wzniesionej przez Maderna w latach 1608-1618,
do której realizacje fazy „trevanowskiej” wykazują nie-
wątpliwe podobieństwo.
Ukończona w roku 1610 - wbrew zaleceniom gene-
rała zakonu - pierwsza kopuła krakowskiego kościoła,
której budowniczego nie znamy, została niewątpliwie
zrealizowana zgodnie z projektem De Rosisa. Możemy
więc przypuszczać, że - podobnie jak cała budowla -
była wzorowana na rzymskim kościele Gesu, a o kształ-
cie jej półkulistej czaszy informuje półkopuła nakrywa-
jąca apsyclę. Źródło z roku 1691 podaje, że kopuła tak
bardzo popękała, iż trzeba ją było rozebrać i na nowo
zbudować na filarach i lukach z ciosów kamiennych15.
Takich prac dokonano do roku 1619-
Wprowadzone tu rozwiązanie wzmocnienia podpór
kopuły przez wbudowanie w istniejącą strukturę wy-
datnych kamiennych arkad (ryc. 1 i 2) było nasuwającą
się oczywistością; przyjmowana przez niektórych bada-
czy interpretacja, iż pierwotne filary ceglane zostały ro-
zebrane i zastąpione nowymi kamiennymi, jest - uwzglę-
dniając zasady statyki - absurdem. O klasie realizatora
świadczy natomiast sposób wykonania wzmocnień:
„ścięcie” narożników przęsła skrzyżowania, opilastro-
wanie półfilarów i profilowanie łuków, dzięki czemu
arkady długo były uważane za pierwotną, integralną
część budowli. Inspiracji dla takiego rozwiązania pod-
pór kopuły dostarczały projekty bazyliki watykańskiej,
a wielokrotnie pojawia się ono w ciągu XVI wieku (zwła-
szcza pod koniec stulecia) w projektach i realizacjach
różnych architektów. Już w latach około 1520-1525 taką
formę podpór kopuły zaproponował Antonio da San-
gallo mł. w jednym z rysunków projektowych kościoła
S. Giovanni dei Fiorentini, wznoszonego na niepew-
nym, bagnistym gruncie16. Po połowie wieku podobnie
rozbudował podpory Vignola w kościołach SS. Giaco-
mo e Cristoforo na Wyspie Bisentyńskiej na jeziorze Bol-
sena (1562) i S. Maria elegii Angeli w Asyżu (1568)17, a
tak ukształtowane filary zaprojektował też dla S. Maria
in Traspontina w Rzymie w roku 156618; pomysł Yignoli
15 Paszenda, Nieznane źródło..., s. 40.
16 Florencja, Uffizi, A 861; reprod.: J. S. Ackerman, Essays in
Theory and Renaissance Art and Architecture, [Cambridge, Mass. -
London 1991], il. 12.6.
17 M. Walcher Casotti, II Vignola, Trieste 1960, II, il. 169,
202.
18 E. Kieven, Eine Vigno/a-ZeichnungfurS. Maria in Traspon-
tina (Rómisches Jahrbuch fur Kunstgeschichte, 19, 1981), s. 245-247.
Projekt Vignoli jest znany z przerysu w szkicowniku Oreste Va-
nocciego Biringucciego (Siena, Bibl. Communale). Reprod.: J. S.
Ackerman, W. Lo tz, Yignoliana [w:] Essays in the Memory of
Karl Lehmann, New York 1964, il. 1-2.
96
(fot. J. Langda)
czącym przebudowy schodów „senatorskich" w zamku
wawelskim14, a nic nam nie wiadomo o jakimkolwiek
późniejszym jego pobycie we Włoszech, w tym zwła-
szcza w Rzymie, toteż można mu przypisywać projekty
tych tylko elementów budowli, których formy wywo-
dzą się z architektury rzymskiej sprzed roku 1600; usta-
lenie wzorów późniejszych od tej daty zdaje się bez-
spornie wykluczać jego autorstwo. Dlatego więc Kar-
powicz szczególny nacisk położył (idąc tu zresztą za
Bochnakiem) na zależności kościoła krakowskiego od
dzieł warsztatu Maderna; istotną nowością jest uwzglę-
14 O. Solarz, Nieznane źródło do historii przebudowy pałacu
wawelskiego za panowania Zygmunta III Wazy (Studia do Dziejów
Wawelu, 2, 1961), s. 455-460. Podane w źródle brzmienie nazwiska
muratora „Trever” (pisane Treuer), znacznie różniące się od orygi-
nalnego, jest chyba rezultatem posłużenia się swoistą kalką języko-
wą; włoska końcówka „-ano” mogła być rozumiana jako przyrostek
wskazujący miejsce pochodzenia („trewańczyk” - por. np. Venezia-
no, Romano, Padovano) i w nadal jeszcze dość silnie zniemczonym
krakowskim środowisku rzemiosł budowlanych zostać zastąpiona
swym niemieckim odpowiednikiem ,,-er”. Dodać można, że w języ-
ku włoskim funkcjonuje rzeczownik treuano, oznaczający mieszkań-
ca miejscowości Trevi (prow. Perugia).
dnienie przez niego po raz pierwszy w rozważaniach
wschodniej części kościoła S. Giovanni dei Fiorentini w
Rzymie, wzniesionej przez Maderna w latach 1608-1618,
do której realizacje fazy „trevanowskiej” wykazują nie-
wątpliwe podobieństwo.
Ukończona w roku 1610 - wbrew zaleceniom gene-
rała zakonu - pierwsza kopuła krakowskiego kościoła,
której budowniczego nie znamy, została niewątpliwie
zrealizowana zgodnie z projektem De Rosisa. Możemy
więc przypuszczać, że - podobnie jak cała budowla -
była wzorowana na rzymskim kościele Gesu, a o kształ-
cie jej półkulistej czaszy informuje półkopuła nakrywa-
jąca apsyclę. Źródło z roku 1691 podaje, że kopuła tak
bardzo popękała, iż trzeba ją było rozebrać i na nowo
zbudować na filarach i lukach z ciosów kamiennych15.
Takich prac dokonano do roku 1619-
Wprowadzone tu rozwiązanie wzmocnienia podpór
kopuły przez wbudowanie w istniejącą strukturę wy-
datnych kamiennych arkad (ryc. 1 i 2) było nasuwającą
się oczywistością; przyjmowana przez niektórych bada-
czy interpretacja, iż pierwotne filary ceglane zostały ro-
zebrane i zastąpione nowymi kamiennymi, jest - uwzglę-
dniając zasady statyki - absurdem. O klasie realizatora
świadczy natomiast sposób wykonania wzmocnień:
„ścięcie” narożników przęsła skrzyżowania, opilastro-
wanie półfilarów i profilowanie łuków, dzięki czemu
arkady długo były uważane za pierwotną, integralną
część budowli. Inspiracji dla takiego rozwiązania pod-
pór kopuły dostarczały projekty bazyliki watykańskiej,
a wielokrotnie pojawia się ono w ciągu XVI wieku (zwła-
szcza pod koniec stulecia) w projektach i realizacjach
różnych architektów. Już w latach około 1520-1525 taką
formę podpór kopuły zaproponował Antonio da San-
gallo mł. w jednym z rysunków projektowych kościoła
S. Giovanni dei Fiorentini, wznoszonego na niepew-
nym, bagnistym gruncie16. Po połowie wieku podobnie
rozbudował podpory Vignola w kościołach SS. Giaco-
mo e Cristoforo na Wyspie Bisentyńskiej na jeziorze Bol-
sena (1562) i S. Maria elegii Angeli w Asyżu (1568)17, a
tak ukształtowane filary zaprojektował też dla S. Maria
in Traspontina w Rzymie w roku 156618; pomysł Yignoli
15 Paszenda, Nieznane źródło..., s. 40.
16 Florencja, Uffizi, A 861; reprod.: J. S. Ackerman, Essays in
Theory and Renaissance Art and Architecture, [Cambridge, Mass. -
London 1991], il. 12.6.
17 M. Walcher Casotti, II Vignola, Trieste 1960, II, il. 169,
202.
18 E. Kieven, Eine Vigno/a-ZeichnungfurS. Maria in Traspon-
tina (Rómisches Jahrbuch fur Kunstgeschichte, 19, 1981), s. 245-247.
Projekt Vignoli jest znany z przerysu w szkicowniku Oreste Va-
nocciego Biringucciego (Siena, Bibl. Communale). Reprod.: J. S.
Ackerman, W. Lo tz, Yignoliana [w:] Essays in the Memory of
Karl Lehmann, New York 1964, il. 1-2.
96