Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Editor]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Editor]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 4.1995

DOI article:
Antos, Janusz: Czy trzeba się wstydzić koloryzmu?k: O związkach niektórych artystów II Grupy Krakowskiej z nurtem kolorystycznym
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28182#0042
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Janusz Antoś z pozycji bliskich koloryzmowi o manifeście Grupy Pro domo sua (Grupa
Młodych Plastyków po raz drugi) z 1946 r. sygnowanym przez T. Kantora
i Mieczysława Porębskiego, wprowadzającym pojęcie „spotęgowanego re-
alizmu", zawierającym wyraźną deklarację antykoloryzmu, zauważał: „ta-
ka już tradycja manifestów, że hałaśliwe i przesadne, a zwyczaje młodych,
że niekonsekwentni i aroganccy"5. Gwałtowny, chciałoby się rzec neoficki
antykoloryzm, stanowiący program negatywny Grupy Młodych Plasty-
ków6, program podszyty awangardowym antagonizmem, zastanawia
i prowokuje do prześledzenia związków niektórych artystów, późniejszych
członków II Grupy Krakowskiej z nurtem kolorystycznym w sztuce pol-
skiej. Nurtem, jak pisał Wojciech Włodarczyk, będącym „najważniejszym
w malarstwie polskim XX wieku zjawiskiem"7. A patrząc szerzej, do prze-
śledzenia związków z „długim trwaniem" nurtu kolorystycznego nie tylko
w sztuce polskiej. Jak zauważał Kantor: „«kapiści» na dłuższe przetrwanie
mieli warunki o wiele korzystniejsze"8.
Rodzi się obawa, że próba przebadania tych relacji skończy się popad-
nięciem z jednej skrajności w drugą, mianowicie autor tego tekstu utożsami
się z poglądami nurtu kolorystycznego, stając się narzędziem idei „peinture
peinture". Ponowoczesny pluralizm pozwala jednak „czytać" nie tylko
„tradycję awangardową", ale potrafi dokonać swoistej rewizji, doszukując
się w niektórych dziełach malarskich artystów grupy różnorakich gier i ma-
nipulacji z „tradycją koloryzmu", mieszczących się w idiomie nowoczesno-
ści. Pisząc o związkach niektórych artystów II Grupy Krakowskiej z nurtem
kolorystycznym w malarstwie polskim XX w., wpada się w pułapkę niedo-
określoności i wieloznaczności terminów stosowanych przez artystów, kry-
tyków i historyków sztuki na oznaczenie tego fenomenu w sztuce polskiej
w różnych okresach czasu9, co doskonale widoczne jest w przytaczanych
przez piszącego tekstach.
Kolega T. Kantora ze szkoły profesora Karola Frycza w krakowskiej
Akademii Sztuk Pięknych, w której Kantor spędził dwa ostatnie lata tuż
przed wybuchem II wojny światowej, Maciej Makarewicz, wspomina jego
studencką pracę: „Pamiętam panneau Kantora (...), wielokrotnie przemalo-
wywane dla osiągnięcia jakiegoś efektu kolorystycznego. Przedstawiało

5 A. Hoffmann, Głos młodych. Rewołucja na Szczepańskim Płacu, „Przegląd Artystyczny" 1946,
nr 11-12, przedruk: W kręgu lat czterdziestych, cz. iy red. J. Chrobak, Kraków 1992, s. 81.
6 M. Porębski Wstęp, [w:] Jerzy Tchorzewski. Malarstwo, katalog wystawy. Warszawa 1969, pisze: „Była
to formacja złożona, heterogeniczna. Określało ją raczej to, co negowała, niż to do czego nawiązy-
wała. Zwrócona przeciw kolorystycznemu estetyzmowi (...); K. Czerni, Ślepa uliczka formalizmu,
„Arka" 1989, nr 27 przedruk: taż. Nie tylko o sztuce. Rozmowy z profesorem Mieczysławem Porębskim,
Wrocław 1992, s. 219 twierdzi podobnie: „Odrzucenie kapistowskiego prymatu estetyki w obrazie
było w pewnym sensie programem negatywnym — poza tym Grupa Młodych Plastyków nie miała
żadnych gotowych założeń estetycznych, prezentując olbrzymią różnorodność dróg i postaw".
7 W. Włodarczyk, Przeciwnicy kolorystów, [w:] Sztuka lat trzydziestych. (Materiały Sesji Stowarzyszenia
Historyków Sztuki, Niedzica, kwiecień 1988), Warszawa 1991, s. 79.
8 T. Kantor, Kapiści..., op. cit., s. 52.
9 Por. W. Włodarczyk, Przeciwnicy..., op. cit., s. 80 i nn.

40
 
Annotationen