Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 4.1995

DOI Artikel:
Kitowska-Łysiak, Małgorzata: Czy Artur Nacht-Samborski miał spadkobierców?
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28182#0147
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Małgorzata Kitówska-Łysiak

Czy Artur Nacht-Samborski
miał spadkobierców?

„Malarstwo Samborskiego to już historia. Nie na tyle jednak, by można
było je jasno określić, zobiektywizować. Na pewno jest wielkiego formatu,
na pewno łączy w sobie najwyższą wrażliwość oka z głęboką kulturą, zmy-
słowe piękno z piękną myślą. Obrazy jego to zarówno spontaniczny «rzut»
doznania na płótno, jak i mądra konstrukcja — obie zaś cechy, zdynamizo-
wane swym stałym przepleceniem wzajemnym, dają sztuce tej ciągły ruch
dążący, by osiągnięty utwór stał się wzorem. Wzorem obrazu, wzorem
równowagi między naturą i sztuką" — te słowa napisał przed dwudziestu
laty, we wspomnieniu ogłoszonym po śmierci Artura Nachta-Samborskie-
go, Jacek Sempoliński1. Mimo upływu czasu sytuacja nie zmieniła się:
zarówno postać malarza, jak jego twórczość wciąż pozostają w jakiejś
mierze zagadką. To prawda, że próbowano ją już wielokrotnie rozwikłać,
„rozmontować" jego malarstwo przy pomocy różnych kluczy, ale Nacht się
broni. Pokazała to dobitnie niedawna, poznańska wystawa , prezentująca
w dużym wyborze dzieła nieco mniej znane niż te, które stanowią o tym
dorobku i są jej przykładem na kartach „podręcznikowych" opracowań
polskiej historii sztuki XX w.
Autorzy owych publikacji miewali zresztą z Nachtem rozmaite kłopoty.
Najprościej — choćby z uwagi na związki osobiste z „Komitetem Paryskim"
— było uznać jego malarstwo za „kolorystyczne" czy właśnie „kapistow-
skie". Jednocześnie użycie któregoś z terminów wymagało poprawek, bo
— jak trafnie zauważyła Joanna Pollakówna — „wyrafinowany kolor, będą-
cy (...) żywiołem (tego malarstwa), wprzęgnięty bywa zawsze w wewnętrz-
ną, subtelną, lecz mocną konstrukcję obrazów, nie mających w sobie nic
z tego samego siebie admirującego smakoszostwa, tego na nic się nie oglą-
dającego rozmiłowania w tkance barwnej, które tak często staje się przy-
' J. Sempoliński, Stefan Nacht-Samborski (1898-1974) [wspomnienie pośmiertne], „Biuletyn ZPAP'
1975, nr 1, s. 57.
2 Zob.: Artur Nacht-Samborski (1898-1974) [kat. wyst.]. Muzeum Narodowe, Poznań IV-V 1995;
komisarz wystawy: Maria Gołąb.

145
 
Annotationen