Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 4.1995

DOI Artikel:
Dużyk, Józef: Nad listami i korespondencja̧ Hanny Rudzkiej i Jana Cybisów
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28182#0118
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Józef Dużyk

o „Głosie Plastyków". Mimo krytycznego stosunku do pisma, Cybis uważał
je za potrzebne i pożyteczne, poświęcając mu sporo własnego czasu, bez
większych, albo i żadnych nadziei na jakikolwiek zysk materialny. Listy
Cybisa, podobnie jak wydane przez Dominika Horodyńskiego Notatki ma-
larskie. Dzienniki 1954—19662 stanowią cenne źródło do poznania osobowo-
ści i spojrzenia artysty na sztukę, której zawsze poświęcał się z prawdziwą
pasją i zaangażowaniem, traktując ją jako powołanie życiowe. Ideałom
sztuki nie sprzeniewierzył się, nawet w czasach ostrego kursu socrealistycz-
nego, głoszonego przez Włodzimierza Sokorskiego. Notabene charaktery-
styczne, że w tekście Dzienników opublikowanych przez Horodyńskiego na-
zwisko „wodza" socrealizmu pojawia się tylko jeden raz: „Niedługo potem
Dybowski istotnie przestał być ministrem. Następcą jego był Sokorski i soc-
realizm zaczął się na całego. Co się stało z moim pejzażykiem, nie wiem"3.
Po odejściu od Hanny Rudzkiej w przededniu II wojny światowej roz-
począł się dla niego nowy etap, naznaczony troskami i rozterkami różnymi,
nie ułatwiającymi życia. Po zgonie Cybisa pisał do Hanny 411973 r. Józef
Czapski znamienne słowa:
„Śmierć Jana to dla nas wszystkich jakby koniec naszej epoki, którąśmy
tak bardzo wspólnie przeżyli i gdzie Jan był postacią centralną. Wszystkie
wspomnienia nasze wspólne — gdzie Ty grasz tak wielką rolę, wracają,
nasze biedy i bóle — Zyga chory tak ciężko przez ścianę na Malakoff i Jana
upór cały w myśleniu o malarstwie i w malarstwie i Twój ponad siły i trud
i malarstwo Twoje! Dla mnie Jan pozostał tym samym co wtedy i potem
jeszcze w Warszawie z Tobą i nie umiem Was w myśli swojej oddzielić. (...)
I nikt nam tych wspólnych [chwil] z Tobą, Janem, z Zygą nie odbierze i nikt
nie odbierze tego coście Wy oboje, on i Ty zrobili dla malarstwa w Polsce.
Dziś dla wielu ludzi nasza walka o kolor już jest niezrozumiała. Zdaje się
ludziom, że to takie proste, że już się tego «nauczyli», jakby tu nie chodziło
o coś więcej niż naukę! Ale to nieważne — malarstwo musi, jak wszystko,
rosnąć, kurczyć się, znowu rosnąć i na nowo odkrywać to, co zdawało się
już przeszłością. (...) To wszystko Ci piszę, bo nie mam śmiałości mówić
o tym, co przeżywam — o Twoim bólu. Nic nie mogło zerwać tej łączności
wiecznej między Tobą a Janem, Ty to wiesz i on to też wiedział (...)".
List to piękny, dramatyczny, i chyba ważny w rozważaniach o kapistach
1 kolorze.
W listach Hanny do Cybisa przeważają raczej sprawy dotyczące war-
sztatu malarskiego, a także bytowe, rodzinne i osobiste — częsty motyw
tęsknoty za Janem, gdy żyją rozdzieleni. Nie mniej jednak i te listy mogą
służyć jako źródło poznania życia małżeństwa Cybisów, ich stosunków
z innymi artystami, ich różnorodnych opinii. W późniejszych listach poja-
wiają się pierwsze sygnały o rozchodzeniu się ich dróg. Ich rozstanie kła-
2 J. Cybis, Notatki malarskie. Dziennik 1954-1966. Wyboru dokonał i wstępem poprzedził Dominik
Horodyński, Warszawa 1980.
3 Ibidem, s. 107.

116
 
Annotationen