Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Editor]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Editor]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 1.1959

DOI issue:
Rozprawy i materiały
DOI article:
Wójciak, Marian: Alojzy Reichan: (1807-1860)
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13592#0191

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
ALOJZY REICHAN

145

kim uznaniem zwiedzających 24. Próbował także
Reichan swych sił na polu malarstwa pejzażo-
wego, ale żaden z obrazów tego rodzaju nie do-
chował się do naszych czasów 2S.

Reichan przebywał we Włoszech kilka lat.
Powrót jego w r. 1835 anonsowały „Rozmaito-
ści" i austriacka „Mnemosyne", wspominając
przy okazji o zagranicznych sukcesach artysty20.
We wrześniu był już we Lwowie, ale już w dwa
lata później, w drugiej połowie 1837 r., znajdu-
jemy go w Paryżu.

Wydaje się, że chęć poznania Francji zrodzi-
ła się u Reichana w czasie studiów rzymskich,
może w wyniku zetknięcia się z malarzami
francuskimi, którzy licznie zjeżdżali do Włoch
dla studiowania antyku i sztuki renesansowej.
Ale już wtedy Paryż stawał się coraz żywszym
środowiskiem artystycznym i ściągał coraz
większą liczbę malarzy z zagranicy.

Od około 1820 r. rozgrywał się tu interesują-
cy proces walki między dwoma prądami, kla-
sycyzmem i budzącym się romantyzmem.
Przedstawicielem pierwszego kierunku był
wtedy artysta, który pod względem wrażliwo-
ści na piękno natury wyraźnie przerósł mistrza
swego, Davida. Był nim J. D. Ingres (1780—
1867). Podstawę jego sztuki stanowił rysunek
oparty o ścisłe studia natury i będący niejako
syntezą wielu spostrzeżeń i badań obserwacyj-
nych nad modelem. W obrazach jego kolor dy-
skretnie stapiał się z linią, a gładko rozprowa-
dzona farba wywoływała wrażenie emalii. Por-
trety Ingresa odznaczały się przy tym dobit-
ną charakterystyką modela i z przenikliwością
podkreślały wszelkie jego rysy psychologiczne

Z reakcji przeciw klasycyzmowi, z pędu do
swobody, z tęsknoty za bujnością form i ży-
wością kolorystyki zrodził się romantyzm. Ro-
mantycy porzucili dawne wzniosłe tematy na
rzecz egzotyki, scen z życia ludów Wschodu,
czasów średniowiecza i aktualnych wydarzeń.
W związku z tym nastąpiło stałe oddalanie się
od klasycznej sztywności ku swobodzie, nie
krępowanej żadnymi przepisami i kanonami.
Dramatyczność i niezwykłość tematyki doma-
gały się efektów silnych, kontrastowych i ma-
larskich. Tę rewolucję malarską zapoczątkował
Gericault, a doprowadził do końca Delacroix.

W drugiej ćwierci XIX w. zaznaczył się też
kierunek pośredni, eklektyczny. Uprawiali go

!l Katalog der von mehreren Menschenfreunden
zum Vortheile des Taubstummeninstitules im Sord-
Jliigel des Rathausgebaudes zusammengestellten Ge-
mahlde, Lemberg 1837.

15 Obrazy włoskie Reichana znajdowały się na
Powszechnej Wystawie Krajowej we Lwowie w r. 1894.
(vide Antoniewicz J. B., Katalog wystawy
sztuki polskiej 1764—1886, Lwów 1894).

M „Rozmaitości", j. w. — „Mnemosyne" nr 54.
11.VII.1835 i nr 70, 12. IX.1835.

Roczniki Sztuki Śląskiej I

artyści drugorzędni, którzy zresztą we Fran-
cji i poza nią największą uzyskali popularność.
Byli to P. Delaroche, T. Chasscriau, T. Couture,
Ary Scheffer, wreszcie portrecista Josephe
Court. Ten ostatni dzięki elegancji, z jaką ma-
lował portrety, jaką nadawał osobom portreto-
wanym — uzyskał bardzo wielkie wzięcie i roz-
głos.

Nie mniejszym powodzeniem cieszyło się też
malarstwo batalistyczne, będące pewną odmia-
ną malarstwa historycznego, uprawiane przez
trzech malarzy „legendy napoleońskiej", tzw.
małych romantyków — Charletta, Raffeta
i H. Verneta.

Emil Jean Horace Vernet (1789—1863) 2", po-
czątkowo wyznawca klasycyzmu, już we wcze-
snej młodości wykazywał skłonność do reali-
stycznej obserwacji zjawisk natury. Toteż, uję-
ty swobodą romantyzmu, prędko porzucił te-
matykę klasycystyczną i stał się piewcą fran-
cuskich czynów wojennych. Wpierw zdecydo-
wany batalista, zajął się potem malarstwem
wojenno-rodzajowym, a w swych obrazach pod-
kreślał odwagę, honor i szlachetność żołnierza
francuskiego. Działał także jako portrecista.

Z nazwiskiem Verneta wiąże się wiadomość
o paryskich studiach Reichana, jakkolwiek
dziwnym może się wydawać, dlaczego właśnie
w pracowni tego malarza zamierzał uzupełnić
swe studia. O wiele łatwiej bowiem byłoby nam
wykazać zainteresowanie Reichana dla sztuki
Ingresa, malarza o sławie od dawna ugruntowa-
nej i powszechnej. Jest więc rzeczą wykluczo-
ną, aby z dziełami jego nie spotkał się lwow-
ski artysta. Niemniej jednak nie możemy nie
dowierzać „Rozmaitościom", które informowały
o pobycie Reichana w Paryżu i jego studiach
u Verneta, gdyż wiadomość ta pochodziła nie-
wątpliwie od samego Reichana. Możemy nato-
miast przypuszczać, że z Vernetem zetknął się
on już na gruncie włoskim i że tu zawarta zna-
jomość wpłynęła na chęć poznania Francji i jej
zbiorów muzealnych. Opierając się raczej na
dochowanej spuściźnie artystycznej Reichana
niż na wiadomościach archiwalnych, które
w odniesieniu do tego okresu życia artysty
są wyjątkowo skąpe, możemy stwierdzić, że na
wyobraźnię artysty nie oddziałały dość mocno
aktualne wydarzenia artystyczne, rozgrywki
klasyków z romantykami.

W czasie pobytu w Paryżu wykonał Rei-
chan kilka portretów, które stanowiłyby dla
nas niezmiernie pożyteczny materiał do badań
nad twórczością jego w tym okresie. Niestety,
doszły nas o tym tylko wzmianki drukowane
w gazetach. Miały to być bardzo interesujące
portrety baronowej Lepie z synem i sławnej
piękności paryskiej pani Orillat, wreszcie Niem-

!5 D*yot A., Les Vernet, Paris 1898, s. 107 i nn.

10
 
Annotationen