Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 22.1960

DOI Heft:
Nr. 2
DOI Artikel:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI Artikel:
Jakimowiczówna, Teresa; Karłowska-Kamzowa, Alicja: Sprawozdanie z Konferencji Oddziału Poznańskiego stowarzyszenia historyków sztuki w Szczecinie w dniu 16.III.1959 r.
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.41527#0238

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

nego (palatium) założbny na
prostokącie z ryzalitem środko-
wym na podłużnej ścianie, tak
znamienny dla Pomorza Zachod-
niego, nawiązuje do rozwiązań
z okresu pierwszych budowli mu-
rowanych. Przy tej sposobności
wybiegając czasem naprzód, na-
leży zdać sobie sprawę, że don-
jonowe palatium z cylindrycznym
lub prostokątnym flankowaniem
(jak Krąg, Landskrone) z XVI w.
jest w zasadzie rozwinięciem
koncepcji francuskiej późnogo-
tyckiej z XIV wieku.
Przechodząc do zagadnień urba-
nistycznych trzeba zwrócić uwagę
na problem wchłonięcia przez nie-
które miasta pomorskie przedloka-
cyjnych osad owalnicowych, co na
pewno miało wpływ na późniejsze
ich rozplanowanie (np. Trzebiatów,
Słupsk). Niemniej ważne jest
uwzględnienie w badaniach nad
urbanistyką średniowieczną zawar-
tych w niej treści, a nie wyłączne
sprowadzenie jej form do spraw
użytkowych.
Architekturę gotyckich far miej-
skich Pomorza Zachodniego którą
zapoczątkowała fara stargardzka u
schyłku XIII w., charakteryzuje krę-
py rzut 3—5 przesłowego korpusu
nawy z prostym halowym prezbi-
terium i 1 lub 2 wieżami od za-
chodu. Zróżnicowanie ich na roz-
wiązania halowe i bazylikowe uznał
autor za nieistotne, a to dlatego, że
punktem wyjścia dla obu typów jest
identyczne rozplanowanie.
Bardziej skomplikowany problem
stanowi system chórów z obejściem.
Nie wchodząc w zagadnienie genezy
tego zjawiska, należy zwrócić uwagę
na klasyczne rozwiązanie tej formy
w twórczości Henryka z Brunsbergu.
Działalność jego włącza budow-
nictwo Pomorza Zachodniego z prze-
łomu XIV i XV w. do przodującego
nurtu rozwiązań architektury tere-
nów bałtyckich.
Stan badań nad plastyką Pomo-
rza Zachodniego nie upoważnia
jeszcze do formułowania stwierdzeń
uogólniających.
Ograniczając się jedynie do rzu-
cenia powyższych wybranych pro-
blemów badawczych wypada stwier-
dzić ponownie, że w obrębie zespołu
ogólno-państwowego sztuka Pomo-
rza Zachodniego nie jest żadną mia-
rą sztuką peryferyjną.
W zakończeniu autor sugeruje,
że 'ośrodkiem dalszych badań nad
historią sztuki Pomorza Zachodniego
stanie się zapewne mająca powstać
Alma Mater Stetiniensis. Pod adre-

sem środowiska szczecińskiego autor
wysuwa następujące postulaty:
1) zespolenie wysiłków badawczych
archeologów, etnografów, archi-
tektów, i historyków sztuki,
2) podjęcie kroków celem wymiany
materiałów odnoszących się do
sztuki Pomorza Zachodniego z
władzami N.R.D.
Referat H. D z i u r 1 i (WKZ
Szczecin) nosił tytuł: „Materiały do
badań nad historią architektury Po-
morza Zachodniego w świetle do-
tychczasowych robót konserwator-
skich”. Zapoznał on zebranych z ma-
teriałami uzyskanymi w ciągu ostat-
niego 5-lecia prac konserwatorskich,
a dotyczącymi szczegółów opraco-
wania lica elewacji i ich koncep?ji
kolorystycznych.
Materiały z tego zakresu znale-
ziono już na granitowych partiach
transeptu katedry kamieńskiej z
końca XII wieku, zaś najlepiej zba-
danym obiektem jest XIII-wieczny
kościół w Moryniu. Nieregularności
powierzchni muru i spoiny wypeł-
niono tam zaprawą wapienną, a lico
ściany markowano spoiną sztuczną
za pomocą nałożonych opasek wy-
konanych także w zaprawie wapien-
nej, w której ryto motywy dekora-
cyjne. Zachowane obecnie ich kon-
tury wypełniał zapewne kontrasto-
wy kolor.
W ceglanej fazie budowy katedry
kamieńskiej spotykamy jeszcze ka-
mieniarski sposób traktowania cegły,
której powierzchnia tuż po wysu-
szeniu podległa obróbce dłutem. Ze
śladów zachowanych na romańskich
partiach katedry wynika, że czer-
woną płaszczyznę ściany dzielono
białymi poziomymi pasami. Białą
powierzchnię cegły uzyskiwano przez
powleczenie jej przed wypaleniem
kredą czy też wapienną pobiałą.
Fragmenty tego opracowania zacho-
wały się bardzo dobrze w partiach
murów pod obecną więźbą dachu.
Z gotyckiej fazy budowy pochodzi
warstwa tynku znaleziona na
wschodniej ścianie szczytowej nad
absydą, pomalowana na czerwono
z białą siatką malowanych spoin.
Podobną dekorację elewacji posiadał
także i ratusz szczeciński; również
i w jego wnętrzach odkryto ślady
opracowania malarskiego — z bielą
pokrytych wapienną pobiałą ścian
kontrastowały czerwone krawędzie
łęków.
W 1-szej poł. XVI w. elewacje
działały bielą i światłocieniowym
rysunkiem. Ściany oraz maswerko-
we dekoracje pokrywano całkowicie

gruboziarnistym tynkiem, boniowa-
nia narożników i opaski okienne
opracowywano w tynku gładkim,
kontrastowo do chropowatej faktury
muru (np. zamek w Dobrej). Zasada
ta przeniosła się w okres pełnego
renesansu (por. zamek w Szczecinie).
W 2-giej poł. XVI w. we wnę-
trzach nadal panuje zestaw barw
'białej i czerwonej. W zamku w
Płotach np. piaskowcową kolumnę
wspierającą sklepienie „Dużej Sali”,
pokryto cienką warstwą czerwonej
farby, poprzez którą widoczna jest
faktura i obróbka piaskowca. W Pło-
tach spotykamy również tzw. „po-
bitą posadzkę”, wykonaną z mie-
szanki żwiru i zaprawy wapiennej.
W Pęzinie domieszka sztucznej cegły
nadaje tego rodzaju posadzce zabar-
wienie czerwone.
Jak powszechny w dobie rene-
sansu był zestaw barw biało-czer-
wonych świadczą inwentarze zamku
szczecińskiego, gdzie obok białych
ścian elewacji wymienia się okra-
towanie okien malowane na czer-
wono.
Podane powyżej fakty mówią,
że nie można pomijać w badaniach
tak ważnych momentów jak sposób
pierwotnego opracowania lica mu-
rów, ich kolorytu, faktury; elementy
te dopełniały całości koncepcji
architektonicznej. Kolor odgrywał
szczególną rolę na mało nasłonecz-
nionych terenach Pomorza Zachod-
niego. Zachowane zabytki w dużej
mierze pozbawione już walorów
kolorystycznych są w pewnym sen-
sie zubożone. Należałoby więc skie-
rować wysiłek na teoretyczną cho-
ciaż rekonstrukcję tych elementów.
Dyskusja obejmowała zagadnie-
nia poruszane w referatach oraz do-
tyczyła spraw organizacji dalszych
badań nad sztuką Pomorza Zachod-
niego.
W. Fenrych (UAM) podkreś-
lił konieczność uwzględnienia pomi-
niętego w referacie G. Chmarzyń-
skiego problemu wpływów krzyżac-
kich. Aneksja części Pomorza Za-
chodniego w wieku XIV i na pocz.
XV mogła wpłynąć na charakter
architektury tych obszarów, tym
bardziej, że Zakon prowadził inten-
sywną działalność budowlaną. Dys-
kutant z zadowoleniem zaaprobował
wysunięty przez referentów postulat
wiązania badań historii sztuki z prze-
mianami etnicznymi.
W. Fi li p owi a k (M.P.Z.) po-
lemizował ze sformułowaniem w re-
feracie M. Sczanieckiego o „pewnej
ahistoryczności dzisiejszego pojęcia
Pomorza Zachodniego”. Już bowiem
wzmianki z poł. XI w. obejmują tą

225
 
Annotationen