Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 6.2005

DOI Heft:
Recenzje i omówienia
DOI Artikel:
Baranowa, Anna: Stulecie Stowarzyszenia Litewskiego "Ruta" w Krakowie: Międzynarodowa konferencja naukowa, Kraków, 21-22 października 2004
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19071#0255

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
oni byli ludźmi pogranicza - w sensie nie
tylko topograficznym. Żyli w trudnych cza-
sach kulturowych przewartościowań i dzie-
jowych zawirowań. Ich poczucie tożsamości
było nieustannie poddawane próbom ze stro-
ny „swoich" i „obcych", a już w szczególno-
ści z powodu nieustannie zmieniających się
na tym obszarze Europy państwowych gra-
nic. Wszystkie te czynniki powodowały, że
ich topografia duchowa była niezwykle zło-
żona, ale i otwarta. Dla dzisiejszych badaczy
ich życie i twórczość stanowią niezwykle
interesujący dokument. I tak, historycy i hi-
storycy literatury mówili przede wszystkim
o dwóch mózgach „Ruty", Albinie Józefie
Herbaczewskim i Michale Romerze (referaty
dra Vitautasa Berenisa, dra Pawła Bukowca,
Beaty Kalęby i dra Zbigniewa Solaka, dra
Rimantasa Miknysa). Każdy z nich posiadał
skrajnie odmienną konstytucję psychiczną
- Herbaczewski był romantyczny i demo-
niczny, Romer pozytywistyczny i stateczny.
Obaj jednak w podobnym stopniu byli tra-
giczni, gdyż historia wciąż zaprzeczała ich
misji pojednania polsko-litewskiego w du-
chu idei jagiellońskiej i mickiewiczowskiej.
W swoim czasie obaj ponieśli klęskę. Ich
jednaka miłość do Polski i do Litwy okazała
się niemożliwa do pogodzenia. Osobną część
poświęcono pierwszej damie „Ruty", Sofii
Kymantaite i jej mężowi Mikolajusowi Kon-
stantinasowi Ćiurlionisowi, który mimo iż
w Krakowie przebywał co najwyżej przejaz-
dem, znalazł się za przyczyną swojej przy-
szłej żony i jej otoczenia w orbicie oddziały-
wania idei „Ruty". Jego znamienny zwrot ku
litewskości, jaki dokonał się po roku 1905,
bez „Ruty" nie miałby zapewne tak ugrunto-
wanej podstawy (referaty dra Ramutisa Kar-
malavićiusa, dr Rasy Andriuśyte-Żukiene,
dra Radosława Okulicza-Kozaryna).

Drugi dzień obrad został zdominowa-
ny przez historyków sztuki. Przedstawiono
sylwetki tych członków „Ruty", którzy byli
artystami. Referaty dr Laimy Laućkaite, Jo-
anny Ostaszewskiej-Nowickiej, dr Giedre
Jankevićiute przybliżyły twórczość mala-
rzy Adomasa Yamasa i Adalbertasa Stane-

iki oraz rzeźbiarza Petrasa Rimśy. Natomiast
ostatnia sesja konferencji dotyczyła szerszej,
związnej z „Rutą", problematyki artystycz-
nej początku wieku XX. Mówiono o litew-
skiej i polskiej sztuce stosowanej (dr Lijana
Natalevićiene); o trwałości idei jagielloń-
skiej w poszukiwaniach stylu narodowe-
go około roku 1900 (dr Andrzej Szczerski);
o restauracji zabytków sztuki na Litwie wi-
dzianej i stymulowanej z perspektywy Kra-
kowa (Jerzy Żmudziński); o rodzinnych i ar-
tystycznych związkach Witkacego z Litwą
(prof. Tomasz Gryglewicz).

Podczas obrad i w podsumowaniu, do-
konanym przez dr Jolantę Śirkaite, wicedy-
rektora Instytutu Kultury, Filozofii i Sztuki
w Wilnie oraz prof. Andrzeja Romanowskie-
go, podkreślano, iż podjęta problematyka
niemal zupełnie nie istnieje w polskiej litera-
turze. Uczestnicy spotkania wypełnili zatem
z nawiązką „białą plamę" w badaniach, przy-
wracając litewskie stowarzyszenie naszej
świadomości historycznej. Ale zasługą kon-
ferencji jest również to, że poszerzyła pole
widzenia nie tylko nasze, ale i Litwinów,
ukazując litewskie stowarzyszenie - działa-
jące na terenie Krakowa na rzecz odrodzenia
Litwy - jako miejsce spotkania i współpracy
przedstawicieli obu narodów. Jak podkreślił
w podsumowaniu prof. Andrzej Romanow-
ski, uczestniczący od piętnastu lat w różno-
rakich spotkaniach polsko-litewskich, kon-
ferencja ta, będąca przejawem nowego my-
ślenia i nowego dyskursu, ma fundamentalny
charakter dla naszej wspólnej świadomości,
sytuując Kraków wyraziście na mapie du-
chowej Litwinów.

Warto również dodać, iż była to pierwsza
konferencja w Polsce, podczas której refera-
ty wygłaszane były po polsku i po litewsku
(w tłumaczeniu symultanicznym na język
polski). W auli Polskiej Akademii Umiejęt-
ności brzmienie tych dwóch języków nabie-
rało symbolicznego znaczenia.

Anna BARANOWA

239
 
Annotationen