Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Wielcy artyści”, „arcydzieła” i inne słowa -&17

ocenę. Wysławianie jest nierozdzielnie splecione z wartościowaniem.
Prawie żadne z podstawowych pojęć historii sztuki nie jest aksjologicz-
nie obojętne, od pojęć „sztuka” i „dzieło sztuki” poczynając40. Wybiera-
jąc swój przedmiot, historyk sztuki ma do czynienia z wartościowaniem
implicite, zawartym w samym pojęciu dzieła sztuki - oba jego człony są,
acz niejasno, pozytywnie nacechowane. Stąd zresztą dzisiejsza ucieczka
w obezwartościowujące słowotwórstwo, dążenie do neutralizacji języka
przez zastępowanie „dzieła” - „obiektem”, „dzieła sztuki” - „artefak-
tem”, „twórczości” - „działalnością”. Można odnieść wrażenie, że im
wyższy poziom samoświadomości, tym dalej posunięta językowa po-
wściągliwość. Z drugiej strony rozważania nad językiem mówiącym
o sztuce koncentrują się na możliwościach i ograniczeniach wzajemnej
przekładalności bądź na jego metaforycznym charakterze41. Mniej się
myśli o ocenach ukrytych w języku, który wszak „mówi sam”, nie bę-
dąc przezroczystym i wysterylizowanym narzędziem. Nie chodzi tu
o dyktowane ideologią manipulacje językowe, jakie w niemieckiej hi-
storii sztuki śledził niegdyś i piętnował Martin Warnke42. Stosowane
w tekstach o sztuce przymiotniki, a także wszystkie porównania i meta-
fory: biologiczne, literackie, muzyczne, militarne, polityczne - są nie
tylko obarczone skojarzeniami i nasycone emocjami, ale także warto-
ściują: ludzi, dzieła, zjawiska. Czasem przemycają oceny, pozornie słu-
żąc tylko opisowi, rzekomo przezroczystej i obiektywnej relacji. Miraż
obiektywizmu jest tu szczególnie zwodniczy. Nawet odsuwając zdanie,
że każde obcowanie ze sztuką zawiera w sobie element wartościujący,
trzeba przyznać, że na pewno zawiera go każda próba wysłowienia,
a zwłaszcza ta dokonywana przez „kwalifikowanego obserwatora”, ja-
kim jest historyk lub krytyk sztuki. Można „wyzwolić dzieła sztuki spod
władzy autonomicznego dyskursu estetyki”, nie można wyzwolić ich
spod władzy języka, tego tyleż wymownego, co ułomnego języka histo-
rii sztuki. Jeszcze dalej idące zastrzeżenia zgłasza George Steiner: „gene-
rowanie i komunikatywna werbalizacja wszystkich interpretacji i osą-
dów wartościujących należą do porządku języka, wszelka eksplikacja
 
Annotationen