Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
72 Jak mówić o sztuce

czątku wieku, szalony Montparnasse lat dwudziestych, Berlin ekspre-
sjonistów, powojenne nowojorskie SoHo, gdzie Jackson Pollock dopusz-
cza się pijackich ekscesów.
„Umiejscawiając” dzieła, dokonujemy nie tylko ich oswojenia, lecz tak-
że przyswojenia. Poza wszystkimi porządkami naukowymi dzieła mają
przecież swoje miejsca w nas, w naszej pamięci, w wyobraźni, w uczu-
ciach. Nosimy w sobie naszą wewnętrzną historię sztuki, niekoniecznie
bliską tej nauczonej i nauczanej. Wyrosłą z doświadczeń i przeżyć, pod-
róży odbytych i tylko wymarzonych, czasem nigdy nieujawnianą w „pra-
cy zawodowej”. Historia sztuki to nie jedyna, ale chyba jedna z niewielu
dziedzin nauki, w których taka schizofreniczna sytuacja nie jest czymś
wyjątkowym. Można by w zadufaniu powiedzieć, że to dlatego, iż zaj-
mujemy się czymś wyjątkowym. Sztuką mianowicie.
Przedstawione tu uwagi, na wstępie rekomendowane jako „osobiste”,
mogą wydać się oschle. Aby zatem wzmocnić osobistą nutę, na koniec
poetycki cytat zrodzony z miłości do jednego z przywołanych tu miejsc
mitycznych, do Najjaśniejszej:
Stygnie kawa. Laguna pluszcze śląc ku brzegom
setki błysków i oczom dokucza niezmiennie
za chęć zapamiętania pejzażu, skłonnego
obejść się beze mnie.16
W pierwszym czytaniu strofy te mogą się wydać bez związku z tematem
spotkania. Po namyśle nie znalazłam jednak lepszego zamknięcia roz-
ważań o miejscach i naszym miejscu wobec nich.
 
Annotationen