Janusz Antoś
4. Tadeusz Kantor, Katedra, 1987, z serii Katedry barcelońskie — prawie przedmioty,
technika mieszana, Muzeum Narodowe w Krakowie (wł. pryw.)
Kantor — z okna hotelu, / nie o różnych porach / dnia, jak to już robiono, /
ale w różnych chwilach nastroju/Mojego"43. Kantor dokonywał, wyrażając
to we własnym systemie pojęć, „rewindykacji" impresjonizmu, dopisując
mu własną „korektę". Jest tyle Katedr, nie ile było różnych oświetleń i re-
fleksów, ale ile było różnych nastrojów Kantora. Zresztą Katedry Moneta nie
są tylko impresjonistyczną analizą światła, ale przede wszystkim zapisem
wizji. „Dzieło ludzkie — pisał Kantor w 1948 r. — wypiera naturę, przeciw-
stawia się jej — co nie wyklucza, że może z nią «współżyć» i harmonizować.
To są cechy jego «ludzkości». (...) Katedra gotycka z nieprawdopodobną
matematyką swojej konstrukcji jest brutalnym aktem ludzkim wobec natu-
ry"44. Reinterpretując impresjonizm, przytaczał Kantor źródło polskiego
koloryzmu, przytaczał jego tradycję.
Katedry barcelońskie są intymnym wyznaniem skrywanych osobistych,
domowych tajemnic artysty. Obok podpisu Kantora w większości prac
pojawia się litera A, inicjał żeńskiego imienia. W pierwszej pracy serii inicjał
znajduje się blisko podpisu: T. Kantor, w kolejnych pracach litera A powięk-
sza się i oddala od sygnatury artysty. Jak to trafnie przewidział na począ-
tku naszego wieku Jose Ortega y Gasset, sztuka XX w. uległa procesowi de-
43 T. Kantor, Cafe Europę, [w:] Tadeusz Kantor..., op. cit. (jak przyp. 1), s. 97.
44 T. Kantor, Po prostu sztuka, „Dziennik Literacki" (dodatek do „Dziennika Polskiego") 1948, nr 22
(65), przedruk: Grupa Krakowska. Dokumenty i Materiały, cz. I, red. J. Chrobak, Kraków 1991, s. 6.
50
4. Tadeusz Kantor, Katedra, 1987, z serii Katedry barcelońskie — prawie przedmioty,
technika mieszana, Muzeum Narodowe w Krakowie (wł. pryw.)
Kantor — z okna hotelu, / nie o różnych porach / dnia, jak to już robiono, /
ale w różnych chwilach nastroju/Mojego"43. Kantor dokonywał, wyrażając
to we własnym systemie pojęć, „rewindykacji" impresjonizmu, dopisując
mu własną „korektę". Jest tyle Katedr, nie ile było różnych oświetleń i re-
fleksów, ale ile było różnych nastrojów Kantora. Zresztą Katedry Moneta nie
są tylko impresjonistyczną analizą światła, ale przede wszystkim zapisem
wizji. „Dzieło ludzkie — pisał Kantor w 1948 r. — wypiera naturę, przeciw-
stawia się jej — co nie wyklucza, że może z nią «współżyć» i harmonizować.
To są cechy jego «ludzkości». (...) Katedra gotycka z nieprawdopodobną
matematyką swojej konstrukcji jest brutalnym aktem ludzkim wobec natu-
ry"44. Reinterpretując impresjonizm, przytaczał Kantor źródło polskiego
koloryzmu, przytaczał jego tradycję.
Katedry barcelońskie są intymnym wyznaniem skrywanych osobistych,
domowych tajemnic artysty. Obok podpisu Kantora w większości prac
pojawia się litera A, inicjał żeńskiego imienia. W pierwszej pracy serii inicjał
znajduje się blisko podpisu: T. Kantor, w kolejnych pracach litera A powięk-
sza się i oddala od sygnatury artysty. Jak to trafnie przewidział na począ-
tku naszego wieku Jose Ortega y Gasset, sztuka XX w. uległa procesowi de-
43 T. Kantor, Cafe Europę, [w:] Tadeusz Kantor..., op. cit. (jak przyp. 1), s. 97.
44 T. Kantor, Po prostu sztuka, „Dziennik Literacki" (dodatek do „Dziennika Polskiego") 1948, nr 22
(65), przedruk: Grupa Krakowska. Dokumenty i Materiały, cz. I, red. J. Chrobak, Kraków 1991, s. 6.
50