Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 6.1999

DOI Artikel:
Oszczanowski, Piotr: "Gdańszczanin we Wrocławiu": czy można mówić o ekspozyturze sztuki gdańskiej we Wrocławiu na przełomie XVI i XVII wieku?
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42239#0091

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Piotr Oszczanowski

„Gdańszczanin we Wrocławiu".
Czy można mówić o ekspozyturze sztuki
gdańskiej we Wrocławiu
na przełomie XVI i XVII wieku?

I. „Gdańszczanin"
Zadając w tytule tego artykułu takie pytanie autor jest świadom, że
będzie poruszał się po dość trudnym do zdefiniowania obszarze. Co
bowiem oznaczać może słowo „gdańszczanin" w przypadku artystów,
którzy związali swoje prywatne i zawodowe życie z tą nadbałtycką
metropolią? Ilu jest tak naprawdę rodowitych gdańszczan czynnych w XVI
i XVII w. w tym mieście i czy wreszcie podział na twórców miejscowych
oraz obcego pochodzenia w przypadku takich miast, jak Gdańsk lub
Wrocław ma większe uzasadnienie? Wydaje nam się, ze takie rozróżnienia
są po prostu niemożliwe i niepotrzebne, chociażby z uwagi na ponad-
regionalny charakter kultury miast, w obrębie której dane jest nam się
poruszać. Wędrówki artystów po obszarze rozciągającym się mniej więcej
od Renu po Lwów były zjawiskiem normalnym i powszechnym - wynikały
choćby z nakazów prawa cechowego. Gdy dochodzą do tego jeszcze
sytuacje polityczne i religijne, zmuszające do opuszczenia swoich stron
rodzinnych, to nie trudno znaleźć np. kolonie artystów niderlandzkich
rozproszone po pokaźnej części Europy. Nie można zapomnieć tu także
o czynnikach takich, jak konkurencja, średniowieczna jeszcze tradycja ce-
chowa; problemy, z jakimi borykają się młodzi artyści w swoich miastach
rodzinnych: ogromnie wydłużona droga kariery od ucznia po mistrza
i wreszcie, - gdy trzeba było się żenić z niemłodą już wdową po swoim
nauczycielu - cóz, wielokrotnie pozostawała tylko ucieczka do innego
miasta.
Mówiąc najprościej - użyte przez nas w tytule słowo „Gdańszczanin"
nie oznacza, ze mamy na myśli artystę urodzonego w Gdańsku, jest to
dla nas twórca, który osobiście zetknął się z niezwykłą kulturą i sztuką
tego miasta, wielokrotnie ją także współtworząc.

89
 
Annotationen