Piotr
Oszczanowski
5. Portet Johanna Gottlieba Deichsela
(1694-1750), 1737 r. Biblioteka
Uniwersytecka we Wrocławiu
obrazów są barokowe indywidualności uwiecznione w pozach skupienia
lub też intelektualnej demonstracji. Nie mniej ważne, obok twarzy boha-
terów, pozostają dla artysty szczegóły stroju i sztafażu. Peruki w stylu all
lion lub all longue, kryzy lub apaszki, obfita tekstura aksamitnych płaszczy
i żabotów, monstrualnych rozmiarów kotara lub draperia, nieraz też
kolumna pojawiająca się w tle lub stół na pierwszym planie, stają się
również tematami portretów. Artysta zwraca szczególną uwagę na
dekoracyjną stronę swoich dzieł. Wspomniana juz barokowa
konwencjonalność dochodzi również do głosu w pozbawieniu modeli
głębszych cech psychologicznych; są to konterfekty, którym za zadanie
postawiono uwiecznienie w reprezentacyjnej pozie wrocławskiego
notabla oraz wskazanie na jego profesję. Stąd regały w tle i książka
trzymana w ręce. Mankamentem tych podobizn jest wyraźna ubogość
środków, jakimi operuje malarz - schematyzm prezentacji modela
(frontalnie lub z twarzą na wprost i tułowiem w nieznacznym
odchyleniu), płaszczyznowe malowanie dużych powierzchni, ope-
rowanie pokaźnych rozmiarów materią szat i draperii wypełniającą
w znacznym stopniu obrazy, i wreszcie błędy w zachowaniu proporcji
i niezbyt poprawna lekcja perspektywy. Te ostatnie uchybienia dają o so-
bie znać np. w nieprawidłowej prezentacji dłoni modela. Z kolei kom-
plement F.A. Zimmermanna o wyjątkowej kolorystyce portretów pędzla
Sauerlanda trudno obecnie potwierdzić. Okazuje się więc, że zarzuty
132
Oszczanowski
5. Portet Johanna Gottlieba Deichsela
(1694-1750), 1737 r. Biblioteka
Uniwersytecka we Wrocławiu
obrazów są barokowe indywidualności uwiecznione w pozach skupienia
lub też intelektualnej demonstracji. Nie mniej ważne, obok twarzy boha-
terów, pozostają dla artysty szczegóły stroju i sztafażu. Peruki w stylu all
lion lub all longue, kryzy lub apaszki, obfita tekstura aksamitnych płaszczy
i żabotów, monstrualnych rozmiarów kotara lub draperia, nieraz też
kolumna pojawiająca się w tle lub stół na pierwszym planie, stają się
również tematami portretów. Artysta zwraca szczególną uwagę na
dekoracyjną stronę swoich dzieł. Wspomniana juz barokowa
konwencjonalność dochodzi również do głosu w pozbawieniu modeli
głębszych cech psychologicznych; są to konterfekty, którym za zadanie
postawiono uwiecznienie w reprezentacyjnej pozie wrocławskiego
notabla oraz wskazanie na jego profesję. Stąd regały w tle i książka
trzymana w ręce. Mankamentem tych podobizn jest wyraźna ubogość
środków, jakimi operuje malarz - schematyzm prezentacji modela
(frontalnie lub z twarzą na wprost i tułowiem w nieznacznym
odchyleniu), płaszczyznowe malowanie dużych powierzchni, ope-
rowanie pokaźnych rozmiarów materią szat i draperii wypełniającą
w znacznym stopniu obrazy, i wreszcie błędy w zachowaniu proporcji
i niezbyt poprawna lekcja perspektywy. Te ostatnie uchybienia dają o so-
bie znać np. w nieprawidłowej prezentacji dłoni modela. Z kolei kom-
plement F.A. Zimmermanna o wyjątkowej kolorystyce portretów pędzla
Sauerlanda trudno obecnie potwierdzić. Okazuje się więc, że zarzuty
132