Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 42.1994

DOI Artikel:
Gomulanka, Stanisława: Dworska pracownia haftów w Krasiczynie hetmanowej Ludwiki Potockiej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27408#0292

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
288

STANISŁAWA GOMULANKA

zem zdumiewa, to owa wspaniałość kościołów, ich ozdoby i bogactwa. Pod tym
względem, oprócz Włoch, żaden kraj nie może równać się z Polską. Rzemiosła
i sztuki nie są tu wcale zaniedbane, mianowicie zaś ręczne kobiece roboty
i hafty tak są piękne, że niepodobna ich nie uwielbiać. Widziałyśmy w kilku
klasztorach przecudne hafty srebrne, złote i jedwabne jak najdokładniej wykoń-
czone, ozdobione klejnotami z wielkim przepychem, niekiedy nawet ze zbyt-
kiem. Magnatki tutejsze bardzo lubią wystawę w ubiorach, zamawiają więc
rozmaite delikatne roboty u zakonnic i dobrze im płacą”2. Polskie magnatki
i szlachcianki nie tylko korzystały z usług zakonnych hafciarek, ale również
same na większą lub mniejszą skalę zajmowały się tym rzemiosłem. Umiejęt-
ność hafciarska była bowiem niejako obowiązkiem w przygotowaniu do życia
młodych kobiet, stanowiła estetyczną stronę ich życia i dodawała mu uroku.
Kądziel i krosna były atrybutami kobiet wszystkich stanów, a możliwość
uprawiania hafciarstwa przez ogół kobiet zastrzegało prawo, w myśl którego
„niewiastom, wdowom i pannom, według dekretu J. K. Mci. Anni 1689
haftować wszelako wolno będzie, do czego im przeszkodą cech być nie ma”3.
Każdy niemal pałac czy dwór szlachecki wśród różnorodnych agend gospo-
darczych posiadał często także wydzielone pomieszczenie służące do tkania
i haftowania. Rozwojowi tej gałęzi rzemiosła sprzyjał liczny damski zespół,
jakim zazwyczaj otaczały się magnatki i zamożne szlachcianki. Za przykładem
dworu królewskiego zespół panien, a także starszych kobiet dotrzymujących
towarzystwa pani domu nazywano fraucymerem4. Do fraucymeru królowej
mogły trafić jedynie panny z najlepszych rodzin, podczas gdy na dworach ma-
gnackich nie przynosił ujmy fraucymer złożony z uboższych szlachcianek, dla
których edukacja dworska była często jedynym sposobem uniknięcia niedo-
statku, jaki czekał je w ojcowskim kasztelu.
Zarówno na dworach zamożnych, jak i na mniej bogatych panny z fraucy-
meru uczono pewnych prac domowych, z których na pierwszym miejscu było
szycie i haftowanie oraz odpowiednie doglądanie tych robót. W damskim zespo-
le dworskim większość młodych kobiet pod okiem pani domu lub specjalnej
nadzorczyni, tzw. pani respektowej, sama szyła sobie wyprawę ślubną, zdoby-
wała wiedzę o gatunkach i cenach materiałów, a także przyswajała zasady
prowadzenia gospodarstwa domowego. Równocześnie pobyt we fraucymerze był

2 Z. G 1 o g e r, Encyklopedia staropolska ilustrowana, T. 2, Warszawa 1958, s. 227.
3 Artykuły cechu hafciarskiego, nadane przez Jana III Sobieskiego w Warszawie 1689 roku,
cyt. za: K. W ó j c i c k i, Obrazy starodawne, T. 1, Warszawa 1843, s. 276.
4 W. Łoziński, Życie polskie w dawnych wiekach, Kraków 1974, s. 182-183; T. Mań-
ko w s k i, Polskie tkaniny i hafty XVI-XVIII wieku, Wrocław-Warszawa-Kraków 1954, s. 1, 5;
J. J a n a ć e k, Żeny ćeske renecance, Praha 1977, s. 117-129.
 
Annotationen