322
TERESA GRZYBKOWSKA
Stattler wyraził językiem form malarskich. Jak głosił Towiański, człowiek nie
może doskonalić się tylko wewnętrznie, lecz „duch musi wylewać się na zie-
mię”, ucieleśniając głębsze wartości; dopiero uzewnętrznione stają się dla czło-
wieka realnym faktem. Afirmacja tak pojętego czynu - działania oznacza „reha-
bilitację ciała”21.
„Świat nam widoczny - nauczał Towiański - jest tylko zbiorem form, przez
które przechodzą rozmaite duchy”. Jednakże uznawał ważną pozytywną rolę
„cielesności” w misji człowieka na ziemi, jak to określał: „Ciało ma za zadanie
zlać się w jedno z duchem”. Dlatego nakłaniał do troski o fizyczną powłokę,
pisząc: „Kto ciała nie pielęgnuje, temu łaskę Bóg odbierze, [bowiem] ciało ma
stać się siedzibą ducha i stanowić z nim jedność”22.
Mechabeusze wyrażali najpełniej poglądy filozoficzne Towiańskiego.
W swych najistotniejszych treściach obraz Stattlera niweczy romantyczną anty-
tezę idei i życia codziennego, porządku myśli i rzeczy. Dzieło malarskie stało
się afirmacją pracy wewnętrznej, „rehabilitacją fizyczności życia dla zbawienia
i historii w ludzkiej wspólnocie”, jak Mistrz to określał. Zbawienie, zwycięstwo
zapewnia spontaniczny akt miłości. Towiański wierzył, że spirytualizacji czło-
wieka odpowiada spirytualizacja dziejów. Opatrzność nimi kieruje przez wysła-
nych na świat wielkich mężów, którzy z jej ramienia kształtują historię ludzko-
ści. Każda epoka personifikowana jest w wielkich ludziach i stanowi rezultat
wprowadzenia w czyn ich myśli.
Ta idea znalazła w Machabeuszach pełne odbicie. Stattler odmalował „histo-
rię heroistyczną”, ukazując jednego z takich charyzmatycznych przywódców,
„pierwszych po Bogu działaczy”, jak ich określał Towiański. Właśnie w mężach
bożych, jakimi byli między innymi wodzowie żydowscy Mattatiasz i Juda,
spełnia się „fuzja” człowieczeństwa i boskości. Taki mąż jak Juda jest więc
„człowiekiem wedle Boga”, „Boga-człowiekiem”. Towiański pisał, że w czło-
wieku czysta intencja to ideał, którego wydobycie jest największym skarbem.
Osiąga się go kochając Boga. Juda w polskim obrazie tak właśnie kocha Boga
i dlatego jest wielki, potężny, boski, wyzbyty wszelkiej - jak to Towiański
określał - „nerwowości i rozmazania”. Juda to idealny towiańczyk - czuwa
i wzbudza w sobie ofiarę ducha. Jego moc duchowa przekształcona w czyn ma
wyzwolić ojczyznę.
Tak więc Machabeusze Stattltera stanowią doskonałą ilustrację hermetycznej
filozofii Towiańskiego. Obraz ukrywa za tym, co widzialne, inną rzeczywistość
duchową, pozwalając widzowi uczestniczyć w świecie sztuki, przekształcającej
„mityczną historię” w mistyczno-poetyckie wydarzenie o aktualnej wymowie.
21 A. T o w i a ń s k i, Pisma [...], t. I, Turyn 1882, s. 34.
22 Z. W a s i 1 e w s k i, Seweryn Goszczyński. Szkice literackie, Poznań 1923, s. 229.
TERESA GRZYBKOWSKA
Stattler wyraził językiem form malarskich. Jak głosił Towiański, człowiek nie
może doskonalić się tylko wewnętrznie, lecz „duch musi wylewać się na zie-
mię”, ucieleśniając głębsze wartości; dopiero uzewnętrznione stają się dla czło-
wieka realnym faktem. Afirmacja tak pojętego czynu - działania oznacza „reha-
bilitację ciała”21.
„Świat nam widoczny - nauczał Towiański - jest tylko zbiorem form, przez
które przechodzą rozmaite duchy”. Jednakże uznawał ważną pozytywną rolę
„cielesności” w misji człowieka na ziemi, jak to określał: „Ciało ma za zadanie
zlać się w jedno z duchem”. Dlatego nakłaniał do troski o fizyczną powłokę,
pisząc: „Kto ciała nie pielęgnuje, temu łaskę Bóg odbierze, [bowiem] ciało ma
stać się siedzibą ducha i stanowić z nim jedność”22.
Mechabeusze wyrażali najpełniej poglądy filozoficzne Towiańskiego.
W swych najistotniejszych treściach obraz Stattlera niweczy romantyczną anty-
tezę idei i życia codziennego, porządku myśli i rzeczy. Dzieło malarskie stało
się afirmacją pracy wewnętrznej, „rehabilitacją fizyczności życia dla zbawienia
i historii w ludzkiej wspólnocie”, jak Mistrz to określał. Zbawienie, zwycięstwo
zapewnia spontaniczny akt miłości. Towiański wierzył, że spirytualizacji czło-
wieka odpowiada spirytualizacja dziejów. Opatrzność nimi kieruje przez wysła-
nych na świat wielkich mężów, którzy z jej ramienia kształtują historię ludzko-
ści. Każda epoka personifikowana jest w wielkich ludziach i stanowi rezultat
wprowadzenia w czyn ich myśli.
Ta idea znalazła w Machabeuszach pełne odbicie. Stattler odmalował „histo-
rię heroistyczną”, ukazując jednego z takich charyzmatycznych przywódców,
„pierwszych po Bogu działaczy”, jak ich określał Towiański. Właśnie w mężach
bożych, jakimi byli między innymi wodzowie żydowscy Mattatiasz i Juda,
spełnia się „fuzja” człowieczeństwa i boskości. Taki mąż jak Juda jest więc
„człowiekiem wedle Boga”, „Boga-człowiekiem”. Towiański pisał, że w czło-
wieku czysta intencja to ideał, którego wydobycie jest największym skarbem.
Osiąga się go kochając Boga. Juda w polskim obrazie tak właśnie kocha Boga
i dlatego jest wielki, potężny, boski, wyzbyty wszelkiej - jak to Towiański
określał - „nerwowości i rozmazania”. Juda to idealny towiańczyk - czuwa
i wzbudza w sobie ofiarę ducha. Jego moc duchowa przekształcona w czyn ma
wyzwolić ojczyznę.
Tak więc Machabeusze Stattltera stanowią doskonałą ilustrację hermetycznej
filozofii Towiańskiego. Obraz ukrywa za tym, co widzialne, inną rzeczywistość
duchową, pozwalając widzowi uczestniczyć w świecie sztuki, przekształcającej
„mityczną historię” w mistyczno-poetyckie wydarzenie o aktualnej wymowie.
21 A. T o w i a ń s k i, Pisma [...], t. I, Turyn 1882, s. 34.
22 Z. W a s i 1 e w s k i, Seweryn Goszczyński. Szkice literackie, Poznań 1923, s. 229.