Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 1.1959

DOI Heft:
Rozprawy i materiały
DOI Artikel:
Cieński, Tadeusz: Z symboliki ikonograficznej śląskich nagrobków piastowskich XIV w.: [część I]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13592#0056

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
48

TADEUSZ CIEŃSKI

hierarchicznie wyższe względnie bliższe nieba,
jak w triforiach katedry św. Wita, gdzie w gór-
nych znajdują się popiersia Madonny, Chry-
stusa i świętych — w dolnych zaś popiersia ro-
dziny królewskiej, arcybiskupów i budowni-
czych 15.

Ł Ten sam element w różnych stanowiskach
miewa różne znaczenia, np. lew pod Madonną
bywa symbolem zwyciężonego zła, niewiary lub
szatana, w portalu zaś — symbolem Chrystusa
zmartwychwstałego 1G, tak jakby przez właściwe
rozmieszczenie dokonywał się wybór jednego ze
znaczeń symbolu, poza tym wieloznacznego. Na
odwrót, wspólne miejsce może upodobnić do
pewnego stopnia znaczenia symboli, skądinąd
różnoznacznych — tak np. lew i pies pod no-
gami postaci na nich stojących mogą stać się
symbolami cnót męstwa lub wierności przedsta-
wionej osoby. Konwencja ta traci swą wartość
w miarę jak niknie zrozumienia dla symbolu.
Na większą skalę stanie się to dopiero w ciągu
XV w. Do owej chwili jednak może ona oddać
usługi, zwłaszcza wtedy, gdy elementy nowe
w określonym miejscu zastępują tam dawniejsze

0 ustalonym znaczeniu. A tak się właśnie sta-
nie w wypadku pojawienia się postaci ludzkiej
na tumbie pod stopami podobizny zmarłego.

Trzecia konwencja, obowiązująca na ogół
w nagrobku średniowiecznym, określa stosu-
nek jego elementów do postaci zmarłego.
Uznany on jest w niej za postać główną, któ-
rej podporządkowane są pozostałe składniki ca-
łości tak, że rola każdego z nich w nagrobku
wypływa w zasadzie z jego stosunku do postaci
nieboszczyka. Staje się on w ten sposób ośrod-
kiem kompozycyjnym i ideowym całości. Sym-
bole ewangelistów i aniołowie, apostołowie

1 oranci na płycie wierzchniej tumby, żałobni-
cy i celebranci na jej ścianach bocznych, wszy-
scy tu swą obecność legitymują swym stosun-
kiem do zmarłego. Wszyscy tu są dla niego i dla
jego zbawienia działają: zwierzęta pod stopami
prezentują jego cnoty jako jego zasługi, cele-
branci i żałobnicy za niego się modlą i opłakują
go, aniołowie mu towarzyszą i odbierają jego
duszę, a jeśli ten związek, tak ścisły, mógłby
stać się dla jakichkolwiek powodów trudniej
uchwytny, jak np. w tumbie Henryka I w Mar-
burgu lub Godfryda v. Bergheim w Miinsterei-
fel — to palcem wskazują postać zmarłego, by
zapobiec niezrozumieniu racji ich udziału w uro-
czystości 17. Wszyscy mają więc znaczenie escha-
tologiczne, czyli zbawcze dla zmarłego. Tak po-
zostaje i wtedy, gdy apoteoza roli feudalnej
zmarłego każe rozbudować orszak lub zmnożyć
heroldów i herby. Ale i tu jeszcze nie ma mo-
tywów oderwanych od związku z całością i po-
stacią nieboszczyka, anegdoty dla anegdoty, dy-
gresji dla dygresji. Spójność układu może ulec
wtedy już rozluźnieniu, ale pierwotne związki

są jeszcze uchwytne. Konwencja ta przydać się
może, gdy chodzić będzie o określenie roli ele-
mentu nowego wśród pozostałych i jego stosun-
ku do postaci zmarłego. Stanie się to też ak-
tualne w wypadku pojawienia się motywu po-
staci ludzkiej pod stopami podobizny niebo-
szczyka.

Najwcześniej rozwinął się nagrobek we
Francji. Wykształciła się tu tumba przybiera-
jąca już w XIII w. postać typową, dobrze ilu-
strującą w swym pierwotnym założeniu trzy
wyżej podane konwencje. Ma ona być pomni-
kiem przedstawiającym zmarłego w uzasadnio-
nej nadziei zbawienia 1S. Należy więc oczekiwać
zilustrowania tej nadziei i jej uzasadnienia
w treści nagrobka, a także i w jego formie.
Zmarły w postawie żyjącego oranta stoi ufnie
w oczekiwaniu nagród na progu nieba, którego
bramę symbolizuje namiastka portalu zwieńczo-
nego baldachimem nad głową zmarłego. Stąd
też związek nagrobka z portalem w jego rozwoju
historycznym nie jest przypadkowy. Tytułami
do nadziei są wiara, symbolizowana modlitwą
zmarłego, niekiedy symbolami czterech ewange-
listów i postaciami świętych, dalej zasługi —
przedstawione symbolami cnót i zwycięstwa
nad złem w postaci symbolu zwierzęcego pod
nogami lub podobizny pobożnej fundacji w rę-
kach, wreszcie modły uczestników pogrzebu, ce-
lebrantów i żałobników 1U.

Tak skomponowany nagrobek wyraża przej-
rzyście treścią i układem — zgodnie z wyżej
przyjętymi konwencjami — dwie cnoty teolo-
giczne: cnotę wiary i nadziei. Wyraża je rów-
nież i forma podporządkowana treści w myśl
zasady, że zewnętrzny ideał postaci ma być
symbolem ideału wewnętrznego — duchowego;
ten pierwszy zaś rozumiano jako typ piękności
dworskiej. Taki nagrobek ma więc swoistą logi-
kę przedstawienia, jasną i wyraźną, charakte-
rystyczną dla temperamentu artystycznego
i umysłowości, które go stworzyły.

W takiej pierwotnej postaci nagrobek jednak
nie utrzymał się długo ani w czasie, ani
w przestrzeni. Nie utrzymał się w czasie, bo ro-
snąca przewaga elementów świeckich, feudal-
nych, przygłuszyła pozostałe masą herbów, de-
koracji i emblematów. Nie utrzymał się w prze-
strzeni, bo niebawem w ciągu XIV w. wykształ-
ciły się odmiany lokalne, nieraz poważnie od-
biegające od typu tu opisanego, a wyróżnione
już w literaturze przedmiotu 2U. Ale jakkolwiek
wyłoniły się te różnice czasowe i terytorialne,
i chociaż bywali już wtedy artyści wyłamujący
się spod tych norm21, to jednak jeszcze i potem
wykryć się dadzą w pierwotnych założeniach
tych zabytków przynajmniej ślady podporząd-
kowania ich elementów wymienionym tu kon-
wencjom 22. Skoro więc, zamiast motywów po-
spolicie spotykanych, pod stopami podobizny
 
Annotationen