Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 1.1959

DOI Heft:
Rozprawy i materiały
DOI Artikel:
Cieński, Tadeusz: Z symboliki ikonograficznej śląskich nagrobków piastowskich XIV w.: [część I]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13592#0062

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
54

TADEUSZ CIEŃSKI

skojarzeniami w starym, tradycyjnym rozumie-
niu, a właściwe już nowej, o kauzalnej inter-
pretacji zdarzeń, stanowiących realne warunki
zasługi nieboszczyka. Ta humanizacja symbolu
w nagrobku, przerywająca dotychczasową kon-
wencjonalną tradycję ikonograficzną w zakre-
sie tego motywu — również i śląską 06 — może
więc być już uznana za zmianę do realizmu pro-
wadzącą — w każdym już razie — prereali-
styczną.

Niezależnie od tego, czy uznamy ją za przy-
padkową inwencję, czy też za naśladownictwo
innego wzoru formalnego, wydaje się ona jed-
nak symptomatyczna jako oznaka odmiennego
niż dotąd odniesienia się do otoczenia, odmien-
nego myślenia i przedstawienia. Humanizacja
symbolu zwierzęcego w obu nagrobkach — mi-
mo że doraźnie bezpośrednio wywołana być
mogła feudalnymi ambicjami, szukającymi wy-
razu na polu artystycznym — może uchodzić
za jeden z przejawów zmian, którym poczęła
ulegać panująca dotąd postawa wobec otocze-
nia, przeobrażająca się wolno u schyłku średnio-
wiecza.

Drugim tu w rachubę wchodzącym zabyt-
kiem śląskim jest tzw. nagrobek Mech-
tyldy głogowskiej (tabl. III i tabl. I, 2).
Przedstawia on postać kobiecą w stroju wdo-
wim, stojącą na tułowiu innej postaci, wspiera-
jącej się na podstawie podkurczonymi nogami
i ramionami67.

Przystępując do rozwiązania postawionego
zagadnienia w sposób ustalony, a więc poczy-
nając od indentyfikacji występujących postaci,
natrafia się tu od razu na trudności, których nie
było w poprzednich nagrobkach. W nagrobku
Henryka Pobożnego brak było wprawdzie ory-
ginalnego napisu, ale w drodze pośredniej iden-
tyfikacja nie była ani trudna, ani sporna. Tu
natomiast, przede wszystkim w odniesieniu do
postaci pod stopami Mechtyldy, stanowi ona pro-
blem, któremu w głównej mierze poświęcił swą
pracę R. Becker08. Za punkt wyjścia przyj-
muje się więc jego argumentację i stanowisko.

Kogo wyobraża figura zmarłej — będzie
pierwszym pytaniem dotyczącym identyfikacji
postaci nagrobka. Odpowiada na to Becker:
Wyobraża kobietę w wieku, w którym mogła
umrzeć ks. Mechtylda fin; dalej — postać, która
tylko Mechtyldę może przedstawiać, gdyż nie
ma nikogo poza nią z panujących w dzielnicy
głogowskiej, kto mógłby wchodzić tu w rachu-
bę 70; wreszcie — osobę ze stroju wdowiego po-
dobną do tej, którą widzimy współcześnie na
pieczęciach ks. Machtyldy głogowskiej 71. Za-
tem — wnioskuje Becker — figura przedsta-
wia ks. Mechtyldę głogowską, wdowę po Henry-
ku III ks. głogowskim, zmarłą w l318 r. Argu-
mentację tę można w zasadzie przyjąć za słusz-

ną i uznać tzw. nagrobek Mechtyldy głogow-
skiej za jej rzeczywisty nagrobek.

Pozostaje identyfikacja postaci pod stopami
Mechtyldy. I tu argumentacja Beckera mo-
że posłużyć za punkt wyjścia. Stwierdza on
mianowicie u tej postaci wielkość prawie rów-
ną podobiźnie zmarłej, zgodny, nie wrogi sto-
sunek do niej — wreszcie formę realistyczną,
charakteryzującą postać — głównie przez pro-
porcje ciała — jako karła. Na powyższej pod-
stawie wnioskuje, że postać ta przedstawia zde-
symbolizowany zupełnie portret karła — słu-
gi Mechtyldy72. Zachodząca w nagrobkach na-
turalizacja w połączeniu z desymbolizacją, np.
u pierwotnie symbolicznych postaci psów, ma
dostarczyć argumentu przemawiającego za tym,
że analogiczny proces miałby się tu dokonać na
postaci ludzkiej, która zająwszy miejsce zde-
symbolizowanego psa sama straciła znaczenie
symbolu i stała się portretem.

Taka identyfikacja, przy słuszności niektó-
rych przesłanek, wzbudza jednak we wnioskach
poważne wątpliwości. Można je ująć, wychodząc
od poszczególnych argumentów Beckera, dla
uzyskania innych konkluzji i odmiennego roz-
poznania postaci pod Mechtyldą.

Wielkość postaci pod nogami jest niezwykła,
naruszająca ponadto stosunki panujące w tego
rodzaju układach, zwłaszcza negatywnych, gdzie
postać stojąca jest z reguły większa niż podpo-
rządkowana jej postać pod nią umieszczona.
W wiekach średnich używano tu tej samej me-
tody na zaakcentowanie w rozmiarach ważności
postaci, co np. w sztuce starożytnego wschodu,
podobnie zresztą jak u niektórych abstrakcjoni-
stów XX wieku. Tu jednakże naruszenie tego
normalnie przyjętego stosunku rozmiarów przez
zrównanie prawie wielkości obu postaci dowodzi
istotnie ważności i zasadniczej roli, jaką odgry-
wa ona wobec Mechtyldy w kompozycji całości,
i to nie roli wroga, poniżanego z reguły przez
pomniejszenie. Brak broni, strój nie-wojenny,
spokojna postawa, wszystko to, odmiennie niż
u Tatara, wyklucza wrogość także ze swej stro-
ny między modelami obu postaci w układzie.
Przemawia za tym ponadto daleko idące przy-
stosowanie formy postaci pod nogami do jej
roli funkcjonalnej jako wyraźnej podstawy
Mechtyldy. Postać ta stanowi mianowicie
z punktu widzenia kompozycyjnego symetrycz-
ny prawie odpowiednik poduszki i podpiera całą
Mechtyldę, jak poduszka podpiera jej część gór-
ną. Stanowi dalej blok statyczny, zupełnie po-
zbawiony ruchu czy to w układzie swych części,
czy też jako całość zamknięta i zwarta, stano-
wiąc solidną podstawę dla Mechtyldy na niej
wspartej, zupełnie różną niż skręcona i wijąca
się w tym miejscu postać Tatara. Podkreślono
w niej wreszcie linię horyzontalną, tę właśnie,
w której z punktu widzenia działających sił roz-
 
Annotationen