Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 1.1959

DOI Heft:
Rozprawy i materiały
DOI Artikel:
Ziomecka, Anna: Prószkowska plastyka figuralna
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13592#0097

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PROSZKOWSKA PLASTYKA FIGURALNA

85

Odmienne stanowisko zajął w tym wypadku
B i m 1 e r, przesuwając tę datę aż do r. 1795
włącznie. Na poparcie tego twierdzenia przy-
toczył szereg ciekawych faktów, jak np. odpo-
wiedź ministra na petycję Leopolda, zalecającą
wstrzymanie się z uruchomieniem produkcji
fajansu delikatnego na większą skalę do chwili
sprawdzenia, czy rzeczywiście odpowiednia gli-
na znajduje się w Kolanowicach lub w Prósz-
kowie. Dalej Bimler zwracał uwagę, że w latach
tych nic nie było wiadomo o wyrobach prósz-
kowskich z fajansu delikatnego. Nie wspomi-
nał o nich w czasie swej wizytacji w fabryce
w r. 1793 Karol Bach, a w r. 1794 sam Leo-
pold miał się jeszcze wypowiedzieć przeciwko
podjęciu tej produkcji. Dopiero założenie przez
Beaumonta fabryki fajansu delikatnego w Ra-
ciborzu w r. 1795 zmieniło sytuację. W stycz-
niu 1796 r. pojawiły się znowu wzmianki o pro-
dukcji fajansu delikatnego w Prószkowie: zo-
stają przyjęci specjaliści, zaś do ministra ponow-
nie wysłano próbki wyrobów. Co prawda je-
szcze w r. 1P00 minister wyraża swe niezado-
wolenie z powodu ich jakości, przesyłając na
wzór wyroby angielskie, a wady glazury zosta-
ją usunięte dopiero, gdy w r. 1802 Leopold wy-
stawił specjalny młyn 26.

Stanowisko B i m 1 e r a trudno jest osądzić
ze względu na tylekroć już Wspomniane do-
wolne wykorzystywanie dostępnych mu źródeł,
choć wydaje się, że tym razem zawiera ono
dużo prawdopodobieństwa.

Na okres zarządu Leopolda przypada także
wprowadzenie do wytwórni prószkowskiej no-
wych wzorów i kształtów naczyń, związanych
z upodobaniami klasycystycznymi epoki. W tym
też celu, za pośrednictwem ministra Hoyma, zo-
staje nawiązany kontakt z Karolem Bachem,
profesorem i dyrektorem wrocławskiej szkoły
artystycznej, który w roku 1793 wizytuje manu-
fakturę prószkowską. Wynikiem tego było nie
tylko zwrócenie uwagi na możliwość wykorzy-
stania czarnej i czerwonej gliny miejscowej do
wyrobu naczyń w stylu etruskim, ale także
dostarczanie przez Bacha wzorów do nowych
modeli naczyń oraz wysłanie trzech pracowni-
ków prószkowskich jako uczniów do wrocław-
skiej szkoły artystycznej. Nadzór artystyczny
Bacha trwał szereg lat, w czasie których dostar-
czał on wzorów do naczyń i całych serwisów,
zaś przy odnowieniu kontraktu w r. 1800 jego
wizytacje, dwukrotnie w roku, miały stanowić
jeden z warunków dzierżawy27.

Te zmiany pociągnęły za sobą i dalsze. Do
wyrobu białego fajansu delikatnego zaczęto
sprowadzać specjalną glinę z Bennstedtu
k. Halle, a do zdobienia tych przedmiotów za-
stosowano wzorem fabryki bystrzyckiej stalo-
druk, czyli tzw. lithogeognozję. Rozbudowano
również budynki fabryczne, a zbyt towaru

w r. 1800 dochodził do wysokości 20.000 tala-
rów. Protokół lustracyjny z 28 września 1805 r.
wspomina o kwitnącym stanie fabryki. 7 paź-
dziernika tego roku postanowiono również
otworzyć składy nie tylko we Wrocławiu, ale
i w Jeleniej Górze i Głogowie. Od r. 1788 istnie-
je też, podobnie jak w fabryce fajek w Zborow-
skiem, kasa zapomogowa i wdowia dla robotni-
ków prószkowskich 28.

Dopiero ciężki okres wojen napoleońskich,
a może i stosunki rodzinne samego Leopolda
spowodowały zmiany dotychczasowej sytuacji29.
Odnowienie kontraktu dzierżawnego w kwiet-
niu 1812 r. nie doszło do skutku, ponieważ Leo-
pold nie czuł się na siłach prowadzić wytwór-
nię na dotychczasowych warunkach. W grudniu
tego roku przejął fabrykę jej dotychczasowy
kasjer Dickhut, kupując ją w maju 1821 na wła-
sność za sumę 16.808 talarów30. Produkcja zo-
staje stopniowo przestawiona wyłącznie na wy-
roby użytkowe. Wyrabiano głównie przedmioty
z fajansu delikatnego, chociaż zwykły fajans
stanowił jeszcze Ve produkcji. Jak podaje
Schultz, w r. 1840 fabryka zatrudniała 85
pracowników, dochody jej wynosiły 11.763 ta-
lary 31.

Stopniowo jednak wyłaniały się trudności.
Próby wyrobu porcelany w r. 1838 nie powiodły
się i fabryka zaczęła upadać. W 1842 r. dług
hipoteczny, zaciągnięty przy kupnie fabryki, nie
został jeszcze spłacony, zaś na przynaglenia
urzędowe zięć Dickhuta, komisarz gospodarczy
Rampoldt, odpowiadał skargami, zwracając uwa-
gę na spadające ceny fajansu delikatnego przy
wzroście kosztów opału. Skarży się również na
fakt, że berlińska fabryka porcelany obwozi swe
wyroby od miasta do miasta i sprzedaje po bar-
dzo niskich cenach.

W 1846 r. spaliła się szlamownia i Rampoldt
sporządza projekt nowego budynku. Czy budo-
wa doszła do skutku, nie wiadomo. Następna
i ostatnia wiadomość dotycząca fabryki prósz-
kowskiej, przytoczona przez B i m 1 e r a, po-
chodzi z 10 kwiketnia 1853 r. i podaje fakt
przejścia wytwórni na własność Rampoldta. Na-
leży przypuszczać, że wkrótce po tej dacie fa-
bryka przestała istnieć 32.

Przegląd plastyki figuralnej produkowanej
w Prószkowie oparłam na materiale zebranym
drogą kwerend muzealnych na terenie Polski
i uzupełniłam go jedynie przykładami wzmian-
kowanymi w literaturze. Ograniczyłam się też
tylko do omówienia plastyki figuralnej, po-
mijając dekorację plastyczną naczyń oraz naczy-
nia o kształtach roślinnych i zwierzęcych, tak
ze względu na duże luki i trudności w zebraniu
odpowieniego materiału, jak i biorąc pod uwagę
moment mniej samoistny ich ukształtowania.
 
Annotationen