Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 1.1959

DOI Heft:
Rozprawy i materiały
DOI Artikel:
Ziomecka, Anna: Prószkowska plastyka figuralna
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13592#0098

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
86

ANNA ZIOMECKA

Produkcja plastyki figuralnej w wytwórni
Prószkowa pozostaje w ścisłym związku z zain-
teresowaniem epoki zwróconym ku wykorzy-
staniu właściwości noworozpowszechnionych
mas ceramicznych. Wyzyskanie możliwości pla-
stycznych porcelany, mimo koniecznej rezygna-
cji z poczynań monumentalnych, warunkowanej
stroną techniczną, ukazało całe różnorodne bo-
gactwo zastosowania w drobnej plastyce deko-
racyjnej, tak dobrze odpowiadającej delikatne-
mu gustowi rokoka. Już w drugiej i trzeciej
ćwierci XVIII w. niemal każda z wytwórni por-
celany poświąca tej gałęzi produkcji dużo uwa-
gi, oddając się jej z mniejszym lub większym
powodzeniem 33. W ślad za nimi idą także am-
bitniejsze wytwórnie fajansu, mimo iż grubo
kryjące szkliwo zacierało niejednokrotnie fine-
zję modelunku, a uzupełnienia malarskie sta-
wały się nieraz koniecznością. Ku tym więc za-
interesowaniom skłaniała się i fabryka prósz-
kowska. Spośród manufaktur śląskich ona roz-
winęła się najbardziej, chociaż nie miała nigdy
szerszego, europejskiego zasięgu i zachowała je-
dynie charakter lokalny. Dlatego też podjęcie
przez fabrykę, posiadającą ograniczone możli-
wości, wyrobu samodzielnej plastyki figuralnej,
który nie tylko bardzo obciążał koszta produk-
cji, ale także wymagał osobnych i to specjalnie
kwalifikowanych pracowników, jest zjawiskiem
szczególnym i ciekawym, skłaniającym do bliż-
szego zapoznania się z rodzajem i jakością arty-
styczną tych wytworów. I to tym bardziej, że
produkcja plastyki figuralnej nie była realizo-
wana w sposób marginesowy, a raczej była
świadomym założeniem właściciela, o czym
świadczą zarówno tematy, jak i ilości modeli.
Eyła więc dowodem jego ambicji dorównania
wielkim wytwórniom, nawiązania do ogólno-
europejskiego nurtu upodobań i gustów epoki.

Nasilenie wytwórczości w latach siedemdzie-
siątych i początku osiemdziesiątych XVIII stu-
lecia wiąże ją już ze schyłkowym okresem tak
żywego rozkwitu rzeźby porcelanowej. Znaki
większorci figurek prószkowskich potwierdzają
w pełni słuszne spostrzeżenia Hintzego, że
okresem najżywszej ich produkcji był czas, gdy
fabryka stanowiła własność Jana Karola Die-
tripchsteina, tzn. lata 1770 do 1783 34. Z dzisiaj
zachowanych tylko mała figurka dz:ewczynki
z jabłkiem ze zbiorów Muzeum bytomskiego no-
si znak z okresu hr. Leopolda z Prószkowa i nie
zdaje się świadczyć o zbyt wysokim poziomie
tych pierwszych poczynań. Potwierdza to spo-
strzeżenie figurka św. Sebastiana, znana mi
jedynie na podstawie odbitki fotograficz-
nej. Również w okresie następnym, dzierżawy
J. G. Leopolda, gdy rozwijały się coraz bardziej
upodobania klasyczne i zaznaczył się zwrot ku
repertuarowi form antycznych, przykłady pla-
styki figuralnej stają się coraz rzadsze. Repre-

zentują je, ze znanych w wcześniejszym okre-
sie, jedynie figuralne świeczniki i solniczki, na-
tomiast samodzielne figury nikną zupełnie.
Ustępują one antycznym kariatydom, użytym
jako podstawy świecznika, bądź schematycznym
postaciom zakonników i zakonnic, służącym ja-
ko kałamarze. Istotna więc większość przykła-
dów nosi znaki drugiego okresu — pisane swo-
bodnie od ręki kursywą DP — i pozwala zamk-
nąć się w tym stosunkowo wąskim czasokresie
lat trzynastu.

Omawiając modele figurek występujące
w manufakturze prószkowskiej, Hinze zwró-
cił uwagę na dużą ich liczbę. Wymienił on sze-
reg typów, jak alegorie, przedstawienia czte-
rech pór roku i dwunastu miesięcy, bogów
antycznych i herosów, postacie świętych i ty-
py ludowe35.

W zachowanym dzisiaj materiale zabytko-
wym niemal wszystkie te grupy mają swoich
przedstawicieli, chociaż można przypuszczać, że
dawniej reprezentowane były znacznie pełniej.
Z przedstawień mitologicznych zachował się
Bacchus w zbiorach Muzeum Górnośląskiego
w Bytomiu, Laokoon w Muzeum Narodowym
w Warszawie, trzy egzemplarze figurki Prome-
teusza (dwie w Warszawie i jedna w Muzeum
gliwickim), a także Andromeda w Muzeum Ślą-
skim we Wrocławiu, której replikę przechowy-
wało niegdyś muzeum gdańskie (tabl. V)36. Do
tej grupy zapewne można by też włączyć figurę
wspartego o tarczę rzymskiego rycerza, która
niegdyś znajdowała się również w Muzeum
gdańskim. Obok tego znane były i przedstawie-
nia biblijne, np. grupa siedzących pod drzewem
Adama i Ewy, o której wspomina B i m 1 e r 37.
Mniej natomiast jasno przedstawiają się posta-
cie alegoryczne. Z kompletów 12 miesięcy czy
4 pór roku zachowały się jedynie poszczególne
figurki i nie podobna określić, które z nich mo-
gły stanowić przedstawienia pór, a które mie-
sięcy. Zestawienie jednak męskich alegorii wio-
sny i jesieni z Muzeum Narodowego w Warsza-
wie oraz kobiecych przedstawień wiosny i lata
w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu (tabl. VI)
wskazuje na przynajmniej dwa zupełnie różne
zespoły. Ponadto personifikująca lato żniwiarka
miała swój wariant w zbiorach dawnego Mu-
zeum Przemyślu Artystycznego we Wrocławiu:)s.
Te figurki kobiece, bez względu na to, czy mia-
ły reprezentować pory roku, czy miesiące —
swoim charakterem i ubiorem zbliżają się do
grupy przedstawień typów ludowych. Jeżeli
zaliczyć do nich jeszcze dwie figurki dziecięce
ze zbiorów bytomskich, z których jedną jest
wspomniana dziewczynka z jabłkiem, a drugą
chłopiec trzymający butelkę (tabl. VII), to wię-
cej przedstawień z tej grupy do dzisiaj w Pol-
sce prawdopodobnie się nie zachowało 39. Nieco
wiadomości, choć bardzo ogólnikowych, podają
 
Annotationen