Sale gotyckie w domu przy ul. Biskupa Nankera nr 1 we Wrocławiu. Pierwotni właściciele - inicjatorzy budowy - datowanie 49
3. Wnętrze sali zachodniej (I) dworu biskupiego. Fot. R. Kaczmarek
drugie zachowane do naszych czasów pomieszczenie
o sklepieniu krzyżowo-żebrowym.
Zasięg średniowiecznego dworu książąt opolskich
najprawdopodobniej należy ograniczyć, jak sądzę, wy-
łącznie do budynku narożnego („A")13. Książę biskup
Jan kupił dom już gotowy, a nie wiemy nic o ewentu-
alnych przeróbkach, które mógłby on podjąć jako nowy
właściciel. W budowli tej nie ma raczej pozostałości
architektonicznych, które dałoby się związać z działal-
nością książąt opolskich jako inwestorów. Trzeba jed-
nak odpowiedzieć na pytanie, kiedy i dla kogo została
^zniesiona i jacy byli właściciele dworu sąsiedniego („B"),
nawet jeśli założyć - co wydaje się mało prawdopodob-
ne - że wchodził on w skład zespołu domów zakupio-
nych w końcu XIV w. przez biskupa Jana Kropidło.
Z opublikowanych wzmianek źródłowych wynika,
Ze w okolicy tej stał również dwór opatów cysterskich
2 Lubiąża oraz dwór księcia brzeskiego Ludwika I. Ten
ostatni, jeszcze zanim w dokumentach pojawiły się in-
formacje o dworze Piastów opolskich, zdążył dwa razy
zmienić właściciela. 28 kwietnia 1363 r. dwaj pełno-
mocnicy księcia Ludwika, Hanke Yezir i Nicze Slancz,
Przekazali dom biskupowi Trebinje (Trebigne, Tribu-
nia) Maciejowi, również na ręce pełnomocnika, któ-
rym był krewniak biskupa, Henslo Rengersdorf". Źró-
dło określało, że pełnomocnicy „haben ufgereicht [...]
den hof der do lit kein sancte Mathis uber by dei;her-
ren von Lubus hof („przekazali dwór. który leży na-
przeciw Św. Macieja, obok dworu panów [tj. opatów] z
Lubiąża")15. Biskup Maciej sprzedaje z kolei swój dwór
4 sierpnia 1368 r. klasztorowi cystersów z Kamieńca
Ząbkowickiego, pod warunkiem możliwości dożywot-
niego w nim zamieszkiwania16. Nowo pozyskanego
domu („in oppositio beati Matnie") dotyczy dokument
z 11 listopada 1369 r., w którym opat kamieniecki Piotr
i cały konwent zobowiązali się ponosić ciężary prawa
miejskiego w związku z domem nabytym we Wrocła-
wiu17. Pamiętając o nieprecyzyjności źródeł średniowiecz-
nych w określaniu lokalizacji budynków zauważmy jed-
nak, że dwór ten nie jest ani razu w zachowanych źró-
dłach określony jako znajdujący się przy ul. Szewskiej,
lecz wyłącznie jako stojący naprzeciw kościoła Św.
Macieja. Różni go to od późniejszego dworu książąt
opolskich, który choć znajdował się „w pobliżu" kościo-
ła, zawsze jednak wiązany był z ul. Szewską18.
Joseph Jungnitz już w 1914 r. rozpoznawał w obe-
cnym budynku nr 1 przy ul. Nankera złączone dwa
clomy średniowieczne. Prawdopodobnie jednak uzna-
wał dwie zachowane sale gotyckie, rozdzielone przeja-
zdem, za pochodzące z dwóch różnych dworów. Za-
chodnią określał jako dawną własność książąt opolskich,
natomiast wschodnią jako salę dworu opatów Lubiąża.
Dopiero w następnym ku wschodowi leżącym domu
widział miejsce niegdysiejszego dworu biskupa Macie-
ja19. Kolejność tę wypadnie nam odwrócić, między in-
nymi na podstawie przedstawień heraldycznych na
zwornikach sali zachodniej (zob. il. 2, I).
W przęsłach jej sklepienia położonych od strony
ulicy na dwóch zwornikach spinających żebra ukaza-
no trójkątne tarcze o mocno wybrzuszonych bocznych
krawędziach, dosyć charakterystycznych dla drugiej po-
łowy XIV stulecia. W polu tarcz wyrzeźbione są: w przę-
śle wschodnim łaciński krzyż, natomiast w przęśle za-
chodnim dwa skrzyżowane klucze skierowane piórami
ku górze, w których rozwarciu znajduje się pęk piór
pawich. Oba wyobrażenia heraldyczne, pozbawione
dziś polichromii, należą do dosyć rozpowszechnionych
w średniowieczu. Pojawiają się one jednak przede
wszystkim w heraldyce urzędowej, głównie kościelnej
i miejskiej. W śląskich herbach szlacheckich w ogóle
nie występują. Oczywiście krzyż jako znak Chrystusa i
wiary chrześcijańskiej widnieje np. w herbie miasta pa-
pieskiego - Rzymu, ale i wielu innych miast i biskupstw
(np. Florencji, Kolonii, Trewiru, Konstancji), a także za-
konów. Umieszczony na omawianym zworniku najbar-
dziej zbliżony jest w formie do herbowego krzyża Za-
konu Niemieckiego NMP, czyli krzyżackiego. Skrzyżo-
wane klucze - choć bywało, że i klucz pojedynczy - są
częstokroć aluzją do kluczy Królestwa Niebieskiego Św.
Piotra Apostoła. Charakter tych dwóch motywów he-
raldycznych i zestawienie ich z przedstawieniem trzech
jednakowych głów splecionych włosami (interpretowa-
nych niekiedy jako symbol tiynitarny), ukazanych na
rozdzielającym oba herby zworniku żebra jarzmowe-
go, może wskazywać, że i tu mamy raczej do czynienia
z herbami instytucji kościelnych lub osób z nimi blisko
związanych. Obie tarcze zwrócone są górnymi krawę-
dziami w stronę owego zwornika z symbolicznym
3. Wnętrze sali zachodniej (I) dworu biskupiego. Fot. R. Kaczmarek
drugie zachowane do naszych czasów pomieszczenie
o sklepieniu krzyżowo-żebrowym.
Zasięg średniowiecznego dworu książąt opolskich
najprawdopodobniej należy ograniczyć, jak sądzę, wy-
łącznie do budynku narożnego („A")13. Książę biskup
Jan kupił dom już gotowy, a nie wiemy nic o ewentu-
alnych przeróbkach, które mógłby on podjąć jako nowy
właściciel. W budowli tej nie ma raczej pozostałości
architektonicznych, które dałoby się związać z działal-
nością książąt opolskich jako inwestorów. Trzeba jed-
nak odpowiedzieć na pytanie, kiedy i dla kogo została
^zniesiona i jacy byli właściciele dworu sąsiedniego („B"),
nawet jeśli założyć - co wydaje się mało prawdopodob-
ne - że wchodził on w skład zespołu domów zakupio-
nych w końcu XIV w. przez biskupa Jana Kropidło.
Z opublikowanych wzmianek źródłowych wynika,
Ze w okolicy tej stał również dwór opatów cysterskich
2 Lubiąża oraz dwór księcia brzeskiego Ludwika I. Ten
ostatni, jeszcze zanim w dokumentach pojawiły się in-
formacje o dworze Piastów opolskich, zdążył dwa razy
zmienić właściciela. 28 kwietnia 1363 r. dwaj pełno-
mocnicy księcia Ludwika, Hanke Yezir i Nicze Slancz,
Przekazali dom biskupowi Trebinje (Trebigne, Tribu-
nia) Maciejowi, również na ręce pełnomocnika, któ-
rym był krewniak biskupa, Henslo Rengersdorf". Źró-
dło określało, że pełnomocnicy „haben ufgereicht [...]
den hof der do lit kein sancte Mathis uber by dei;her-
ren von Lubus hof („przekazali dwór. który leży na-
przeciw Św. Macieja, obok dworu panów [tj. opatów] z
Lubiąża")15. Biskup Maciej sprzedaje z kolei swój dwór
4 sierpnia 1368 r. klasztorowi cystersów z Kamieńca
Ząbkowickiego, pod warunkiem możliwości dożywot-
niego w nim zamieszkiwania16. Nowo pozyskanego
domu („in oppositio beati Matnie") dotyczy dokument
z 11 listopada 1369 r., w którym opat kamieniecki Piotr
i cały konwent zobowiązali się ponosić ciężary prawa
miejskiego w związku z domem nabytym we Wrocła-
wiu17. Pamiętając o nieprecyzyjności źródeł średniowiecz-
nych w określaniu lokalizacji budynków zauważmy jed-
nak, że dwór ten nie jest ani razu w zachowanych źró-
dłach określony jako znajdujący się przy ul. Szewskiej,
lecz wyłącznie jako stojący naprzeciw kościoła Św.
Macieja. Różni go to od późniejszego dworu książąt
opolskich, który choć znajdował się „w pobliżu" kościo-
ła, zawsze jednak wiązany był z ul. Szewską18.
Joseph Jungnitz już w 1914 r. rozpoznawał w obe-
cnym budynku nr 1 przy ul. Nankera złączone dwa
clomy średniowieczne. Prawdopodobnie jednak uzna-
wał dwie zachowane sale gotyckie, rozdzielone przeja-
zdem, za pochodzące z dwóch różnych dworów. Za-
chodnią określał jako dawną własność książąt opolskich,
natomiast wschodnią jako salę dworu opatów Lubiąża.
Dopiero w następnym ku wschodowi leżącym domu
widział miejsce niegdysiejszego dworu biskupa Macie-
ja19. Kolejność tę wypadnie nam odwrócić, między in-
nymi na podstawie przedstawień heraldycznych na
zwornikach sali zachodniej (zob. il. 2, I).
W przęsłach jej sklepienia położonych od strony
ulicy na dwóch zwornikach spinających żebra ukaza-
no trójkątne tarcze o mocno wybrzuszonych bocznych
krawędziach, dosyć charakterystycznych dla drugiej po-
łowy XIV stulecia. W polu tarcz wyrzeźbione są: w przę-
śle wschodnim łaciński krzyż, natomiast w przęśle za-
chodnim dwa skrzyżowane klucze skierowane piórami
ku górze, w których rozwarciu znajduje się pęk piór
pawich. Oba wyobrażenia heraldyczne, pozbawione
dziś polichromii, należą do dosyć rozpowszechnionych
w średniowieczu. Pojawiają się one jednak przede
wszystkim w heraldyce urzędowej, głównie kościelnej
i miejskiej. W śląskich herbach szlacheckich w ogóle
nie występują. Oczywiście krzyż jako znak Chrystusa i
wiary chrześcijańskiej widnieje np. w herbie miasta pa-
pieskiego - Rzymu, ale i wielu innych miast i biskupstw
(np. Florencji, Kolonii, Trewiru, Konstancji), a także za-
konów. Umieszczony na omawianym zworniku najbar-
dziej zbliżony jest w formie do herbowego krzyża Za-
konu Niemieckiego NMP, czyli krzyżackiego. Skrzyżo-
wane klucze - choć bywało, że i klucz pojedynczy - są
częstokroć aluzją do kluczy Królestwa Niebieskiego Św.
Piotra Apostoła. Charakter tych dwóch motywów he-
raldycznych i zestawienie ich z przedstawieniem trzech
jednakowych głów splecionych włosami (interpretowa-
nych niekiedy jako symbol tiynitarny), ukazanych na
rozdzielającym oba herby zworniku żebra jarzmowe-
go, może wskazywać, że i tu mamy raczej do czynienia
z herbami instytucji kościelnych lub osób z nimi blisko
związanych. Obie tarcze zwrócone są górnymi krawę-
dziami w stronę owego zwornika z symbolicznym