i. Wawel, zbiory, haftowany szlak obrusa z daru Anny Jagiellonki.
Piękny ten haft, znany ze skarbca kate-
dralnego, był już przedmiotem naukowego
zainteresowania. Leonard Lepszy wspo-
mina o szerzynce «szkarłatnego niegdyś
koloru z wyhaftowaną ornamentacją rene-
sansową w jakimś odcieniu dziwnie wschod-
nim» 6. Helena d'Abancourt, nazywając
szlak obrusa szerzynką, poświęca mu arty-
kuł, opisuje wzór analizując ściegi, wy-
wodząc technikę «tkacko-haftarską» od
haftów renesansowych z Perugii7. Tadeusz
Mańkowski cytując poprzednie opraco-
wanie dorzuca uwagę o podobieństwie
groteskowych postaci w hafcie i na arrasach
Zygmunta Augusta 8. Nie omawiam innych
wzmianek o szerzynce w pracach o szerszej
tematyce9. Badania nad tym cennym
haftem skłoniły mnie do podjęcia raz
jeszcze tego tematu celem ujawnienia
nowych danych.
Nazwa «szerzynka» oznaczała pierwotnie
nie sam szlak, lecz obrus ołtarzowy, o czym
świadczą zapisy archiwalne, np. określe-
nie egzekutora testamentu biskupa Jana
Rzeszowskiego «... pallam alias schy-
rzynka» 30 — lub użycie tego terminu
w inwentarzu katedry wawelskiej z r. 1563,
w ustępie «Linteamina altaris acupicta:
Sirzinka prima ...», gdzie wymieniono
21 obrusów, każdorazowo powtarzając tę
nazwę, przy czym haftowane szlaki obru-
sów określano tam terminem listwa («cum
listwa in extremitate»), fimbria lub zona u.
Nazwa szerzynką musiała wyjść z użycia
na przełomie w. XVI i XVII, gdyż nie
figuruje już w aktach wizytacji katedry
wawelskiej z r. 1602 12; brak też tego słowa
w bardzo obszernym słowniku polsko-
łacińsko-greckim z pierwszej ćwierci
w. XVII 13; nie występuje w Słowniku
Lindego — pojawia się na początku
w. XX w cytowanych wyżej opracowa-
niach, w znaczeniu raczej szlaku obrusa.
W nowszym słowniku języka polskiego
4m
III
ii.
ni
!
I
- —
_ __
— —-
: —z-: ~—~——— ■
— = —
--
2. Rekonstrukcja obrusa ze szlakami.
471
Piękny ten haft, znany ze skarbca kate-
dralnego, był już przedmiotem naukowego
zainteresowania. Leonard Lepszy wspo-
mina o szerzynce «szkarłatnego niegdyś
koloru z wyhaftowaną ornamentacją rene-
sansową w jakimś odcieniu dziwnie wschod-
nim» 6. Helena d'Abancourt, nazywając
szlak obrusa szerzynką, poświęca mu arty-
kuł, opisuje wzór analizując ściegi, wy-
wodząc technikę «tkacko-haftarską» od
haftów renesansowych z Perugii7. Tadeusz
Mańkowski cytując poprzednie opraco-
wanie dorzuca uwagę o podobieństwie
groteskowych postaci w hafcie i na arrasach
Zygmunta Augusta 8. Nie omawiam innych
wzmianek o szerzynce w pracach o szerszej
tematyce9. Badania nad tym cennym
haftem skłoniły mnie do podjęcia raz
jeszcze tego tematu celem ujawnienia
nowych danych.
Nazwa «szerzynka» oznaczała pierwotnie
nie sam szlak, lecz obrus ołtarzowy, o czym
świadczą zapisy archiwalne, np. określe-
nie egzekutora testamentu biskupa Jana
Rzeszowskiego «... pallam alias schy-
rzynka» 30 — lub użycie tego terminu
w inwentarzu katedry wawelskiej z r. 1563,
w ustępie «Linteamina altaris acupicta:
Sirzinka prima ...», gdzie wymieniono
21 obrusów, każdorazowo powtarzając tę
nazwę, przy czym haftowane szlaki obru-
sów określano tam terminem listwa («cum
listwa in extremitate»), fimbria lub zona u.
Nazwa szerzynką musiała wyjść z użycia
na przełomie w. XVI i XVII, gdyż nie
figuruje już w aktach wizytacji katedry
wawelskiej z r. 1602 12; brak też tego słowa
w bardzo obszernym słowniku polsko-
łacińsko-greckim z pierwszej ćwierci
w. XVII 13; nie występuje w Słowniku
Lindego — pojawia się na początku
w. XX w cytowanych wyżej opracowa-
niach, w znaczeniu raczej szlaku obrusa.
W nowszym słowniku języka polskiego
4m
III
ii.
ni
!
I
- —
_ __
— —-
: —z-: ~—~——— ■
— = —
--
2. Rekonstrukcja obrusa ze szlakami.
471