MIECZYSŁAW PORĘBSKI
Ryc. 18. J. P. Norblin, Obóz mokotowski 27 sierpnia 1794. R.ys. sepią. M. N. w Warsz.
Nr inw. 46933. (Fot. E. Kozłowska)
watelstwa Norblina. Zapotrzebowanie na obrazy dokumentujące najważ-
niejsze epizody insurekcji było współcześnie powszechne — przebudzony
naród chciał zobaczyć i zachować swą nową, tworzącą się historię. Poza
Orłowskim tematy aktualne podejmowali w większym lub mniejszym za-
kresie artyści tak różni jak Plersch, Smuglewicz, Kamsetzer, Peszka, Frey,
J. Brodowski, Głogowski, nie mówiąc już o prawdziwie ludowym inter-
pretatorze bieżących dziejów — Stachowiczu.45
Nowe społeczne zamówienie kraju, w którym zamieszkał, wypełniał
Norblin z całym oddaniem. Więcej jeszcze. Z wszystkich przytoczonych
artystów Norblin dał plon najbogatszy, najbardziej dojrzały. O szeregu
przyczyn, które się na to złożyły, była już tu mowa. Do innych przyjdzie
jeszcze powrócić. Przedtem jednak trzeba będzie omówić jeszcze jedną
pracę Norblina związaną z rokiem 1794. Mam na myśli rysunek, stanowiący
jakby tragiczne zamknięcie norblinowskich dziejów insurekcji — rzeź Pragi
(ryc. 20).
Obszerne wnętrze ubogiej, podmiejskiej izby jest widownią scen peł-
nych niewypowiedzianej grozy. Zabijani ludzie, dzieci, gwałcone kobiety,
nawet pies, którego trup leży na środku — stają się ofiarami przeraźliwej
machiny mordu. Artysta pokazuje ją z całą ostrością. Mordercy działają
45 Działalność dokumentacyjno-historyczna wymienionych artystów, jak rów-
nież zestawienie jej z działalnością Norblina wymaga osobnego, obszerniejszego stu-
dium.
Ryc. 18. J. P. Norblin, Obóz mokotowski 27 sierpnia 1794. R.ys. sepią. M. N. w Warsz.
Nr inw. 46933. (Fot. E. Kozłowska)
watelstwa Norblina. Zapotrzebowanie na obrazy dokumentujące najważ-
niejsze epizody insurekcji było współcześnie powszechne — przebudzony
naród chciał zobaczyć i zachować swą nową, tworzącą się historię. Poza
Orłowskim tematy aktualne podejmowali w większym lub mniejszym za-
kresie artyści tak różni jak Plersch, Smuglewicz, Kamsetzer, Peszka, Frey,
J. Brodowski, Głogowski, nie mówiąc już o prawdziwie ludowym inter-
pretatorze bieżących dziejów — Stachowiczu.45
Nowe społeczne zamówienie kraju, w którym zamieszkał, wypełniał
Norblin z całym oddaniem. Więcej jeszcze. Z wszystkich przytoczonych
artystów Norblin dał plon najbogatszy, najbardziej dojrzały. O szeregu
przyczyn, które się na to złożyły, była już tu mowa. Do innych przyjdzie
jeszcze powrócić. Przedtem jednak trzeba będzie omówić jeszcze jedną
pracę Norblina związaną z rokiem 1794. Mam na myśli rysunek, stanowiący
jakby tragiczne zamknięcie norblinowskich dziejów insurekcji — rzeź Pragi
(ryc. 20).
Obszerne wnętrze ubogiej, podmiejskiej izby jest widownią scen peł-
nych niewypowiedzianej grozy. Zabijani ludzie, dzieci, gwałcone kobiety,
nawet pies, którego trup leży na środku — stają się ofiarami przeraźliwej
machiny mordu. Artysta pokazuje ją z całą ostrością. Mordercy działają
45 Działalność dokumentacyjno-historyczna wymienionych artystów, jak rów-
nież zestawienie jej z działalnością Norblina wymaga osobnego, obszerniejszego stu-
dium.