Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 14.1952

DOI Heft:
Nr. 2
DOI Artikel:
Batowski, Zygmunt: Portret Stanisława Augusta "z klepsydrą"
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.37708#0123

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ZYGMUNT BATOWSKI
PORTRET STANISŁAWA AUGUSTA „Z KLEPSYDRĄ"
Z notatek opracowała Zofia Niesiołowska-Rothertowa.
Artykuł niniejszy to jeszcze jeden fragment cennej spuścizny naukowej
prof. Zygmunta Batowskiego. Opracowany z notatek uczonego związanych
z nieukończoną monografią M. Bacciarellego, której fragment drukowaliśmy
w nr 4 Biuletynu za r. 1951, dotyczy jednego z najlepszych portretów królew-
skich tego malarza. Artykuł nabrał obecnie i tej aktualności, że z dwóch naj-
lepszych egzemplarzy portretu — ze zbiorów w Jabłonnie i Rogalinie — obu
uważanych za zaginione w wypadkach wojennych, portret rogaliński, dawniej
własność Edwarda Raczyńskiego, odnalazł sie niedawno... w Stanach Zjedno-
czonych Ameryki Północnej na wystawie malarstwa polskiego okresu 1793—
1939, urządzonej w Fundacji Kościuszkowskiej, Nowy York 1951, reproduko-
wany w katalogu wystawy. Notujemy tu bolesny i oburzający fakt utraty
jeszcze jednego dzieła naszej spuścizny artystycznej dla przypomnienia, iż
został znów pomnożony szereg dzieł sztuki wykradzionych ze skarbca narodo-
wej kultury, wywiezionych i sprzedanych za granicę. Należy tu portret Win-
ckelmanna przez Mengsa, sprzedany przez Sebastiana Lubomirskiego w r. 1948
do Metropolitan Museum of Art w Nowym Yorku, dawniej wywiezione z Dzi-
kowa — „Lisowczyk ‘ Rembrandta i „Perseusz1, Canovy, by wymienić tylko
dzieła najcenniejsze, poza arrasami wawelskimi, skarbcem wawelskim i innymi
bezcennymi zabytkami kultury polskiej, które dotychczas nie powróciły z Ka-
nady. (Redakcja)
Portret Stanisława Augusta ,,z klepsydrą1* pochodzi z r. 1793 i jest
ostatnim w cyklu portretów tego samego modela i jednego pędzla. W tym
cyklu obraz zajmuje specjalne miejsce, bowiem wartości poetyckie dzie-
ła są równie niemal znaczne, jak malarskie i są one — być może — wy-
nalazkiem samego króla
Portretowany, w blado-niebieskim płaszczu aksamitnym, lamowa-
nym popielicowym futrem, w białych koronkach przy wyłożonej na
płaszcz koszuli, w pozycji siedzącej, przy stole — nieco pochylony nad
papierami, na których spoczywa jego lewa ręka — głowę ma zwróconą
w prawą stronę i patrzy na widniejący za oknem krajobraz w czasie bu-
rzy. Spoza chmur spływa smuga światła, a na tle skały widoczny jest
zygzak piorunu. Prawą dłonią król przykrywa piaskową klepsydrę, któ-
ra stoi w otoku leżącej na stole zębatej korony. Kałamarz na tacce i za-
nurzone w nim pióro wskazują na przerwaną pracę. Na drugim planie, za

19
 
Annotationen