Z DZIAŁALNOŚCI KOŁŁĄTAJA NA POLU BUDOWNICTWA
Ryc. 3. Kościół w Krzyżanowicach, fragment okna fasady.
(Fot. St. Deptuszewski, P. I. S.)
Z historyków sztuki pierwszy T. Mańkowski3, później K. Eststei-
cher4 naświetlali poglądy Kołłątaja na sztukę. Wielu jednak materiałów
drukowanych dotąd nie wyzyskano we właściwej mierze. Wiele niezna-
nych materiałów drzemie dotąd w nie opublikowanej korespondencji Koł-
łątaja w P.A.U., w Muzeum Czartoryskich oraz w kilku drobniejszych zbio-
rach krajowych jak też w niezmiernie cennym zbiorze zagranicznym: Cen-
tralnym Archiwum Związku Radzieckiego w Moskwie.5
Zanim omówimy jedną spośród kilku form przejawiania się zainte-
resowań Kołłątaja sztuką, zastanowić się wypada nad pytaniem, gdzie
i w jaki sposób narodziły się w nim zamiłowania do sztuki. Możliwe, że już
krajowe kontakty młodego Kołłątaja z oświeconymi ludźmi mogły w nim
rozbudzić zamiłowanie do sztuki i piękna, które znalazły później oddźwięk
m.in. w wierszu Kołłątaja o wsi Krzesławice6. Zasadniczą rolę odegrały
z pewnością starannie odbyte studia we Włoszech. Bolonia, Rzym, Neapol,
a przedtem przypuszczalnie Wiedeń, wytyczyły pięcioletnią wędrówkę
3 Mańkowski T., O poglądach na sztukę w czasach Stanisława Augusta, Lwów
1929, s. 62—63.
4 Odczyt K. Estreichera, wygłoszony podczas uroczystości Kołłątajowskich
zorganizowanych przez Uniwersytet Jagielloński w r. 1950.
5 Wierzbowski T., Komisya Edukacyi Narodowey 1773—1794, Warszawa 1911,
s. 105; Chwalewik, E., Zbiory Polskie, wyd. 2, Warszawa 1926, t. I, s. 475.
6 Janik M., Hugo Kołłątaj, Lwów 1913, s. 430—431.
Ryc. 3. Kościół w Krzyżanowicach, fragment okna fasady.
(Fot. St. Deptuszewski, P. I. S.)
Z historyków sztuki pierwszy T. Mańkowski3, później K. Eststei-
cher4 naświetlali poglądy Kołłątaja na sztukę. Wielu jednak materiałów
drukowanych dotąd nie wyzyskano we właściwej mierze. Wiele niezna-
nych materiałów drzemie dotąd w nie opublikowanej korespondencji Koł-
łątaja w P.A.U., w Muzeum Czartoryskich oraz w kilku drobniejszych zbio-
rach krajowych jak też w niezmiernie cennym zbiorze zagranicznym: Cen-
tralnym Archiwum Związku Radzieckiego w Moskwie.5
Zanim omówimy jedną spośród kilku form przejawiania się zainte-
resowań Kołłątaja sztuką, zastanowić się wypada nad pytaniem, gdzie
i w jaki sposób narodziły się w nim zamiłowania do sztuki. Możliwe, że już
krajowe kontakty młodego Kołłątaja z oświeconymi ludźmi mogły w nim
rozbudzić zamiłowanie do sztuki i piękna, które znalazły później oddźwięk
m.in. w wierszu Kołłątaja o wsi Krzesławice6. Zasadniczą rolę odegrały
z pewnością starannie odbyte studia we Włoszech. Bolonia, Rzym, Neapol,
a przedtem przypuszczalnie Wiedeń, wytyczyły pięcioletnią wędrówkę
3 Mańkowski T., O poglądach na sztukę w czasach Stanisława Augusta, Lwów
1929, s. 62—63.
4 Odczyt K. Estreichera, wygłoszony podczas uroczystości Kołłątajowskich
zorganizowanych przez Uniwersytet Jagielloński w r. 1950.
5 Wierzbowski T., Komisya Edukacyi Narodowey 1773—1794, Warszawa 1911,
s. 105; Chwalewik, E., Zbiory Polskie, wyd. 2, Warszawa 1926, t. I, s. 475.
6 Janik M., Hugo Kołłątaj, Lwów 1913, s. 430—431.