HELENA KOZAKIEWICZÓW A
Rye. 2. Fragment rye. 1, płyta nagrobna. (Fot. E. Kozłowska)
cy inskrypcyjnej, przeniesionej do zwieńczonej
wolutowo attyki nagrobka, jakiej nie było w So-
bocie; wnęka w Kraśniku jest ujęta nadto w kon-
sole wolutowe, a nie w pilastry.
Zbieżności obu płyt metalowych są tak duże,
a okres ich powstania tak bliski, że nie moż-
na ich ścisłego związku ze sobą wytłumaczyć
inaczej jak pochodzeniem z jednego warsztatu
odlewniczego, w którym posłużono się najpraw-
dopodobniej nawet jednym i tym samym mo-
delem do odlewu, zmieniając jedynie głowę
i szczegóły. Różnica metalu może się tłumaczyć
faktem, iż odlewu dokonano w warsztacie kon-
wisarskim, operującym przede wszystkim cyną
i ołowiem. Fakt, że nagrobek Sobockiego jest
z brązu, nie wyklucza oczywiście możliwości
pochodzenia jego z tego samego warsztatu, gdyż
jak wiadomo, w XVI w. te same pracownie wy-
konywały jednocześnie prace konwisarskie
i z brązu, zwłaszcza w Polsce, gdzie wyodręb-
nienie cechów pokrewnych nie było tak daleko
posunięte, jak w bardziej uprzemysłowionych
krajach Europy.
Typ postaci nagrobka Sobockiego i kraśnic-
kiego posiada specyficznie polskie ujęcie, wła-
ściwe dla nagrobka z postacią leżącą, jaki coraz
bardziej upowszechnia się w naszym kraju. Po-
dobny schemat kompozycyjny, sposób podpar-
cia głowy, ułożenie nóg spotykamy zwłaszcza
w nagrobkach kamiennych typu padovanow-
skiego. Do wczesnych kamiennych nagrobków
tego typu należy np. nagrobek piętrowy Toma-
sza i Jakuba Sobockich, ojca i brata kanclerza,
w tymże samym kościele w Sobocie (ryc. 7);
powstał on między 1545-48 i jest chyba najstar-
szym znanym nagrobkiem piętrowym w Polsce
o pewnej dacie powstania1.
Swoboda potraktowania postaci i wysoki po-
ziom wykonawczy nagrobków w Sobocie
i w Kraśniku wskazują na to, że modelu do
odlewu dostarczyć musiał wybitny artysta; ze
względu na wspomniane wyżej podobieństwa
wydaje mi się, że artysty tego szukać należy
w warsztacie Padovana, nie wykluczając ewen-
tualnie współpracy jego samego.
Na podstawie tych analogii i podobieństw
widziałabym też możność przypuszczenia, że oba
nagrobki przedstawiają się nam jako prawdo-
podobne dzieła warsztatu odlewniczego kra-
kowskiego. Arts^sta z kręgu Padovana mógłby
współpracować najłatwiej z warsztatem znajdu-
jącym się w ówczesnej stolicy, znanej jako ży-
wotne centrum warsztatów ludwisarskich i kon-
wisarskich. Za usytuowaniem warsztatu w kra-
ju przemawia też fakt, iż nagrobek Tęczyńskie-
1 Nagrobek ten fundował Tomasz Sobocki
młodszy, przy czym w inskrypcji wymieniony
jest jako kanclerz. Kanclerstwo otrzymał w ro-
ku 1545, zmarł zaś w r. 1548.
176
Rye. 2. Fragment rye. 1, płyta nagrobna. (Fot. E. Kozłowska)
cy inskrypcyjnej, przeniesionej do zwieńczonej
wolutowo attyki nagrobka, jakiej nie było w So-
bocie; wnęka w Kraśniku jest ujęta nadto w kon-
sole wolutowe, a nie w pilastry.
Zbieżności obu płyt metalowych są tak duże,
a okres ich powstania tak bliski, że nie moż-
na ich ścisłego związku ze sobą wytłumaczyć
inaczej jak pochodzeniem z jednego warsztatu
odlewniczego, w którym posłużono się najpraw-
dopodobniej nawet jednym i tym samym mo-
delem do odlewu, zmieniając jedynie głowę
i szczegóły. Różnica metalu może się tłumaczyć
faktem, iż odlewu dokonano w warsztacie kon-
wisarskim, operującym przede wszystkim cyną
i ołowiem. Fakt, że nagrobek Sobockiego jest
z brązu, nie wyklucza oczywiście możliwości
pochodzenia jego z tego samego warsztatu, gdyż
jak wiadomo, w XVI w. te same pracownie wy-
konywały jednocześnie prace konwisarskie
i z brązu, zwłaszcza w Polsce, gdzie wyodręb-
nienie cechów pokrewnych nie było tak daleko
posunięte, jak w bardziej uprzemysłowionych
krajach Europy.
Typ postaci nagrobka Sobockiego i kraśnic-
kiego posiada specyficznie polskie ujęcie, wła-
ściwe dla nagrobka z postacią leżącą, jaki coraz
bardziej upowszechnia się w naszym kraju. Po-
dobny schemat kompozycyjny, sposób podpar-
cia głowy, ułożenie nóg spotykamy zwłaszcza
w nagrobkach kamiennych typu padovanow-
skiego. Do wczesnych kamiennych nagrobków
tego typu należy np. nagrobek piętrowy Toma-
sza i Jakuba Sobockich, ojca i brata kanclerza,
w tymże samym kościele w Sobocie (ryc. 7);
powstał on między 1545-48 i jest chyba najstar-
szym znanym nagrobkiem piętrowym w Polsce
o pewnej dacie powstania1.
Swoboda potraktowania postaci i wysoki po-
ziom wykonawczy nagrobków w Sobocie
i w Kraśniku wskazują na to, że modelu do
odlewu dostarczyć musiał wybitny artysta; ze
względu na wspomniane wyżej podobieństwa
wydaje mi się, że artysty tego szukać należy
w warsztacie Padovana, nie wykluczając ewen-
tualnie współpracy jego samego.
Na podstawie tych analogii i podobieństw
widziałabym też możność przypuszczenia, że oba
nagrobki przedstawiają się nam jako prawdo-
podobne dzieła warsztatu odlewniczego kra-
kowskiego. Arts^sta z kręgu Padovana mógłby
współpracować najłatwiej z warsztatem znajdu-
jącym się w ówczesnej stolicy, znanej jako ży-
wotne centrum warsztatów ludwisarskich i kon-
wisarskich. Za usytuowaniem warsztatu w kra-
ju przemawia też fakt, iż nagrobek Tęczyńskie-
1 Nagrobek ten fundował Tomasz Sobocki
młodszy, przy czym w inskrypcji wymieniony
jest jako kanclerz. Kanclerstwo otrzymał w ro-
ku 1545, zmarł zaś w r. 1548.
176