Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
II Wojna

Krystyna Czerni — Złośliwi artyści twierdzą, że historykiem sztuki
zostaje się wtedy, kiedy nie udaje się własne powołanie artystyczne,
kiedy sami próbujemy coś malować, a nie wychodzi, i wtedy, na
zasadzie kompensacji, stajemy się teoretykami. Czy z panem też było
podobnie?

Mieczysław Porębski — W tym, co mówisz, jest oczywiście sporo
racji. Co tu dużo mówić, żeby się zajmować sztuką współczesną, jeśli
nie w ogóle sztuką — trzeba być nieudanym tak czy inaczej artystą,
wejść w kontakt z artystycznym środowiskiem, trzeba tam jakoś sobie
piórka osmalić, wiedzieć co to jest farba, co to jest grunt. Przecież
u nas żaden ze studentów, poza tymi, którzy kończyli liceum sztuk
plastycznych, nie jest w stanie rozróżnić sjeny palonej od różu
angielskiego.

K. C.: A kiedy pan nauczył się odróżniać?

M. P.: W czasie wojny, i to jest to drugie doświadczenie, bez
którego nie można chyba pracować w tej dziedzinie. Wszyscy moi
koledzy przez to przechodzili — profesor Białostocki robił grafikę,
jeszcze po wojnie zajmował się książką, są jego prace, tak samo
profesor Jakimowicz. Profesor Kalinowski — nie wiem czy wam o tym
wspominał — miał studia muzyczne, fortepian to jest zupełnie inny
warsztat, ale tu chodzi o samo zrozumienie procesu twórczego.
Profesor Krakowski jest architektem. Malowali Kępiński, Dobrowol-
ski. A ja wyczuwam aż za dobrze przy egzaminach, że jakby tak

23
 
Annotationen