Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
0

VI Po kataklizmie

Krystyna Czerni — Dzisiaj mamy rozmawiać o wychodzeniu
z socrealizmu, i o tym jak sobie radzili artyści, kiedy już było
wiadomo, że można malować inaczej. To wszystko zaczęło się już na
IV OWP, prawda?

Mieczysław Porębski — Wychodzenia z socrealizmu też nie
można sprowadzać tylko do malarstwa i do OWP. Ono się zaczęło
chyba gdzieś latem, w lipcu 53 roku. Pamiętam taką letnią, zupełnie
opustoszałą Warszawę — pora żniw, skwar na Krakowskim Przed-
mieściu, puste to Przedmieście, wszędzie pusto. Ja się tam jeszcze jakoś
pętałem po tej Warszawie i widzę — idzie mały Berman. Wiesz, kto to
był mały Berman?

K. C.: Jaka jest różnica między małym a dużym?

M. P.: Duży to wiadomo, a mały Berman to był taki bardzo
interesujący, nieduży pan, przedwojenny komunista, który wyszedł ze
szkoły berlińskiego fotomontażu. Był rzeczywiście doskonałym foto-
montażystą, świetnie zorientowanym w historii konstruktywizmu
i miał wspaniałe zbiory, z których — jeszcze za jego życia — wszyscy
korzystali, na przykład Bojko, nie wiem, czy Turowski zdążył...
U Bermana można było znaleźć wszystko: plakaty, wydawnictwa,
zdjęcia z lat dwudziestych, trzydziestych. Spotkaliśmy się w „Prze-
glądzie Artystycznym”, ale on tam bardzo uważał, żeby za dużo nie
powiedzieć, i słusznie, bo zdarzyło mu się przed wojną zrobić dwie
okładki do Trockiego, więc musiał się teraz bardzo pilnować. Zresztą

7 — Nie tylko o sztuce

97
 
Annotationen