IX Teoria
Krystyna Czerni — Kiedyś powiedział pan, że nie uważa się pan
za naukowca. To była tylko butada, czy prawda? Czym jest dla pana
nauka?
Mieczysław Porębski — Nauka to, mówiąc solennie, metodyczne
i kompetentne dociekanie prawdy, proces badawczy i jego rezultaty.
Prawdziwy naukowiec tym i tylko tym przez całe życie się zajmuje.
Pełniąc oczywiście przy okazji jakieś niezbędne funkcje organizacyjne
czy — ale to już nie zawsze — także i dydaktyczne. Ja w życiu — no
właśnie — robiłem różne rzeczy, uczestniczyłem w różnych wydarze-
niach artystycznych, uprawiałem krytykę, urządzałem wystawy i eks-
pozycje muzealne. Dlatego nie uważałem się tylko i wyłącznie za
naukowca. A sama nauka? Z nią też w naszym XX wieku bywało
różnie. Jej autorytet nie jest tak bezsporny, jak był jeszcze w wieku
XIX.
K. C.: Za kogo więc przede wszystkim pan się uważa?
M. P.: Trudno mi to określić tak jakoś ogólnie. Chyba za
historyka sztuki pracującego naukowo, ale nie tylko i zajmującego się
nie tylko sztuką.
K. C.: A pisarstwo?
M. P.: To jest sprawa warsztatu. Historyk sztuki musi dys-
ponować fachową wiedzą i niezbędnym warsztatem badawczym, ałe
niekoniecznie rozbudowanym warsztatem pisarskim. Myślę o pracy
muzealnej czy ochronie zabytków.
147
Krystyna Czerni — Kiedyś powiedział pan, że nie uważa się pan
za naukowca. To była tylko butada, czy prawda? Czym jest dla pana
nauka?
Mieczysław Porębski — Nauka to, mówiąc solennie, metodyczne
i kompetentne dociekanie prawdy, proces badawczy i jego rezultaty.
Prawdziwy naukowiec tym i tylko tym przez całe życie się zajmuje.
Pełniąc oczywiście przy okazji jakieś niezbędne funkcje organizacyjne
czy — ale to już nie zawsze — także i dydaktyczne. Ja w życiu — no
właśnie — robiłem różne rzeczy, uczestniczyłem w różnych wydarze-
niach artystycznych, uprawiałem krytykę, urządzałem wystawy i eks-
pozycje muzealne. Dlatego nie uważałem się tylko i wyłącznie za
naukowca. A sama nauka? Z nią też w naszym XX wieku bywało
różnie. Jej autorytet nie jest tak bezsporny, jak był jeszcze w wieku
XIX.
K. C.: Za kogo więc przede wszystkim pan się uważa?
M. P.: Trudno mi to określić tak jakoś ogólnie. Chyba za
historyka sztuki pracującego naukowo, ale nie tylko i zajmującego się
nie tylko sztuką.
K. C.: A pisarstwo?
M. P.: To jest sprawa warsztatu. Historyk sztuki musi dys-
ponować fachową wiedzą i niezbędnym warsztatem badawczym, ałe
niekoniecznie rozbudowanym warsztatem pisarskim. Myślę o pracy
muzealnej czy ochronie zabytków.
147