1. Jacek Malczewski, Portret Piotra Bieńkowskiego, 1906. Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego (fot. Muzeum UJ)
rzystali z mecenatu Karola Lanckorońskiego. Ten wiel-
ki pan był zresztą znawcą antyku z prawdziwego zda-
rzenia, został członkiem Akademii Umiejętności, a wcho-
dząc na naukowy parnas, ciągnął za sobą innych. Albo
raczej pchał. Gdyby nie stypendium Lanckorońskiego,
Piotr Bieńkowski zagłodziłby się na amen w czasie swo-
ich studiów podpieranych korepetycjami, a następnie,
gdyby nie kasa potentata, Piotr nie zjeździłby wraz z
nim (i nieodłącznym od nich Jackiem Malczewskim)
wszystkich Grecji, Sycylii i Egiptów, z czego wynikła
pierwsza na ziemiach polskich uniwersytecka katedra
archeologii klasycznej, kreowana w 1897 roku, której
pierwszym władcą został dziadek Piotr”5.
Trudno dobitniej określić rolę Karola Lanckorońskie-
go w powstaniu archeologii klasycznej na krakowskiej
uczelni, niż uczynił to Ryszard Zieliński w cytowanym
11 R. Zieliński, Gry majowe. Pamiętnik spóźnionego, Warszawa
1983 (II wycl.), s. 116-118 (w rozdziale Varia znad Styru i skądinąd,
s. 109-140).
6 Adam Bieńkowski (1867-1909), młodszy brat Piotra, współpra-
cownik bibliografii historii Polski L. Finkla, założyciel pierwszej agencji
prasowej we Lwowie (C.k. Biuro Korespondencyjne), redaktor „Ga-
zety Lwowskiej”, urzędnik Namiestnictwa we Lwowie, od r. 1904
fragmencie. Wrócić musimy raz jeszcze do jego wspom-
nień. „Prawie całe pokolenie mego dziadka matczy-
stego wyrastało w cieniu Lanckorońskich i w ich zie-
miach - no bo proszę: dziadek Adam (ten, który spo-
rządzał resume z prasy galicyjskiej dla gabinetu cesa-
rza)6 urodził się w ich Ułaszkowcach, jego brat Bogu-
mił, lekarz, w ich Jagielnicy, drugi brat Witold, rolnik, w
ich Mszańcu - tylko najstarszy Piotr, przyszła powaga
Uniwersytetu Jagiellońskiego, najwięcej zawdzięczający
Karolowi Lanckorońskiemu - nie. On się urodził w Ro-
manówce, a Romanówka wcale do Lanckorońskich nie
należała”".
W latach 1882-1886 Piotr Bieńkowski studiował we
Lwowie. Tam jego uniwersyteckim mistrzem był Ludwik
Ćwikliński (1852-1942), filolog klasyczny i historyk,
również ściśle związany z kręgiem Karola Lanckoroń-
pracownik departamentu prasowego Prezydium Rady Ministrów w
Wiedniu - wg Zieliński, Gry majowe..., s. 198.
Tamże, s. 119. Romanówka stanowiła wcześniej własność Cho-
łoniewskich, w r. 1832 przeszła w ręce Piotra Nawratila, który pro-
wadził tu wzorcową gospodarkę. Romanówka słynęła m.in. z upra-
wy chmielu, dostarczanego do wielu browarów monarchii austro-
węgierskiej. Administratorem majątku byl ojciec Piotra Bieńkowskie-
82
rzystali z mecenatu Karola Lanckorońskiego. Ten wiel-
ki pan był zresztą znawcą antyku z prawdziwego zda-
rzenia, został członkiem Akademii Umiejętności, a wcho-
dząc na naukowy parnas, ciągnął za sobą innych. Albo
raczej pchał. Gdyby nie stypendium Lanckorońskiego,
Piotr Bieńkowski zagłodziłby się na amen w czasie swo-
ich studiów podpieranych korepetycjami, a następnie,
gdyby nie kasa potentata, Piotr nie zjeździłby wraz z
nim (i nieodłącznym od nich Jackiem Malczewskim)
wszystkich Grecji, Sycylii i Egiptów, z czego wynikła
pierwsza na ziemiach polskich uniwersytecka katedra
archeologii klasycznej, kreowana w 1897 roku, której
pierwszym władcą został dziadek Piotr”5.
Trudno dobitniej określić rolę Karola Lanckorońskie-
go w powstaniu archeologii klasycznej na krakowskiej
uczelni, niż uczynił to Ryszard Zieliński w cytowanym
11 R. Zieliński, Gry majowe. Pamiętnik spóźnionego, Warszawa
1983 (II wycl.), s. 116-118 (w rozdziale Varia znad Styru i skądinąd,
s. 109-140).
6 Adam Bieńkowski (1867-1909), młodszy brat Piotra, współpra-
cownik bibliografii historii Polski L. Finkla, założyciel pierwszej agencji
prasowej we Lwowie (C.k. Biuro Korespondencyjne), redaktor „Ga-
zety Lwowskiej”, urzędnik Namiestnictwa we Lwowie, od r. 1904
fragmencie. Wrócić musimy raz jeszcze do jego wspom-
nień. „Prawie całe pokolenie mego dziadka matczy-
stego wyrastało w cieniu Lanckorońskich i w ich zie-
miach - no bo proszę: dziadek Adam (ten, który spo-
rządzał resume z prasy galicyjskiej dla gabinetu cesa-
rza)6 urodził się w ich Ułaszkowcach, jego brat Bogu-
mił, lekarz, w ich Jagielnicy, drugi brat Witold, rolnik, w
ich Mszańcu - tylko najstarszy Piotr, przyszła powaga
Uniwersytetu Jagiellońskiego, najwięcej zawdzięczający
Karolowi Lanckorońskiemu - nie. On się urodził w Ro-
manówce, a Romanówka wcale do Lanckorońskich nie
należała”".
W latach 1882-1886 Piotr Bieńkowski studiował we
Lwowie. Tam jego uniwersyteckim mistrzem był Ludwik
Ćwikliński (1852-1942), filolog klasyczny i historyk,
również ściśle związany z kręgiem Karola Lanckoroń-
pracownik departamentu prasowego Prezydium Rady Ministrów w
Wiedniu - wg Zieliński, Gry majowe..., s. 198.
Tamże, s. 119. Romanówka stanowiła wcześniej własność Cho-
łoniewskich, w r. 1832 przeszła w ręce Piotra Nawratila, który pro-
wadził tu wzorcową gospodarkę. Romanówka słynęła m.in. z upra-
wy chmielu, dostarczanego do wielu browarów monarchii austro-
węgierskiej. Administratorem majątku byl ojciec Piotra Bieńkowskie-
82