Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Editor]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Editor]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 4.1995

DOI article:
Paszylka-Glaza, Małgorzata: "Kapizm" Zygmunta Waliszewskiego
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28182#0143
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
osiągnął pełnię dojrzałości artystycznej, tworząc między innymi szereg
najpiękniejszych swoich martwych natur. Mało tu harmonii, blasków czy
idealizacji, za to dużo intymnego i ciepłego przedstawiania najzwyczajniej-
szych przedmiotów. Lekcja, z której korzystał, najpełniej pochodziła od
Paula Cezanne'a. Martwe natury mają geometryzowane plany, a formy
zbudowane przez gradację tonów. Subiektywizm i zmysłowość w Martwej
naturze z zającem są ważniejsze niż opis ich wyglądu czy budowy.
Od samego początku Waliszewski maluje inaczej niż jego koledzy kapi-
ści. Według teoretycznych sformułowań kapistów: „Głównym warunkiem
powstania obrazu jest jego koncepcja malarska. Niezależnie od tego, czy
płótno było namalowane z wyobraźni, czy z natury zawsze musi być wi-
doczny malarski powód, dla którego było tworzone (...) Płótno nie musi być
wykonane, ale musi być rozstrzygnięte po malarsku". A więc całkowite
skoncentrowanie uwagi na obrazie, na „rozmalowanej powierzchni płót-
na". Prymat koloru, i to koloru „koncypowanego z założonej gry"; „kolor
nie koncypowany z założonej gry, a tylko naśladujący kolor z natury — nie
działa malarsko"7. Wszystkie elementy widzialne świata i przestrzeni miały
być objęte kolorem, musiały zostać przetłumaczone na rygorystyczny język
barw. Plan najbliższy został oznaczony przez najsilniejsze światło, które
skupia się na najbliższej oku wypukłości8.
Tymczasem w obrazach Zygmunta Waliszewskiego obok koloru ogro-
mną rolę spełnia wyobraźnia i temperament, które tworzą podstawy jego
sztuki. Kompozycje uderzają literacką treścią, choć nie są przedmiotowe,
lecz pozwalają pamiętać, że uroda i utajona ekspresja jest widoczna w każ-
dym „malowanym" bycie. Silna uczuciowość malarza pozwala na prze-
kształcenie najzwyklejszych tematów w dekoracyjne fantazje, w których
w sobie tylko właściwy sposób łączy brzydotę z pięknem. Ten jego świat ma
swój adekwatny wyraz w całkowicie improwizowanych barwach.
W ramach kapizmu Waliszewski wypracował swoją własną kolorysty-
kę, inną niż pozostali malarze związani z kręgiem Pankiewicza. Obrazy
budował plamkami, przenikającymi się kontrastami ciepłymi i zimnymi, co
nadawało płótnom niezwykłą dynamikę: „skoro był malarzem, tak zesta-
wiał plamy, by mu one grały i ich grą się cieszył i miał swoje własne ulubio-
ne gamy, swoje zestawienia czerwieni z zielenią i błękitu z żółcią"9. Naj-
częstszy, jeden zasadniczy ton błękitu lub zieleni, pozwalał mu osiągnąć
dekoracyjność i ekspresję. Swobodnie, prawie nonszalancko traktował za-
równo przedmiot, jak i figurę ludzką. Jego upraszczanie form wynikało
z żywiołowego sposobu malowania. Był artystą obdarzonym zmysłem pa-
rodii i groteski. „Dzieła Waliszewskiego mają właściwy im tylko urok. Trud-

7 Było to pierwsze sformułowanie teoretyczne zasad kapizmu, które pojawiło się we wstępie do
katalogu wystawy urządzonej w Warszawie, w grudniu 1931 r. Polskie życie artystyczne w latach
1915-1939 pod red. A. Wojciechowskiego, Wrocław i nn. 1974, s. 577.
8 J. Pollakówna, Malarstwo polskie..., op. cit., s. 54.
9 J. Wolff, Zygmunt Waliszewski, op. cit., s. 52.

„Kapizm"
Zygmunta
Waliszewskiego

141
 
Annotationen