Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 4.1995

DOI Artikel:
Kitowska-Łysiak, Małgorzata: Czy Artur Nacht-Samborski miał spadkobierców?
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28182#0151
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Nachta, ale — o ile wiem — nie poddano ich refleksji metakrytycznej. Prócz
wymienionych na początku tego artykułu najbardziej wyrazistych opinii
warto byłoby je pokrótce przytoczyć. Znane są, choć chyba nie powsze-
chnie, wielokrotne próby wskazania źródeł i odtwarzania genezy tej twór-
czości, a także wyznaczenia jej miejsca w dziejach sztuki polskiej. Swoje
spostrzeżenia badacze naturalnie i chętnie, acz być może czasem nazbyt
automatycznie, wiązali z biografią artystyczną Nachta, z niej odczytując
mniej lub bardziej sugestywne wskazówki dla swoich interpretacji.
Pierwszy ważny sąd o sztuce Nachta stanowiły uwagi Zdzisława Kępiń-
skiego z r. 19589, wzbogacone następnie i rozszerzone do rozmiarów ob-
szernego artykułu, który został opublikowany już po śmierci malarza, to
jest w roku 198110. Analiza dokonywana przez owego wielkiego miłośnika
i propagatora twórczości kapistów, jakim był Kępiński, zmierzała z jednej
strony do pokazania specyfiki przyjacielskich więzi artysty z „Komitetem
Paryskim", z drugiej zaś — do wykazania jego malarskiej odrębności, kształ-
tującej się w dużej mierze w sprzeciwie wobec doktryny Cybisa. Autor
tekstu podkreślał, że sztuka Nachta była zarówno owocem jego namysłu
towarzyszącego malarskim rewelacjom Józefa Pankiewicza i właśnie Cybi-
sa, jak też refleksji nad możliwościami, które przyniósł kubizm. Przejrzysty
układ plam barwnych jako wyraz świadomego budowania obrazu kolorem
wedle zasad wewnętrznego rygoru — to miały być zdaniem Kępińskiego
zarazem „odsyłacze" do tradycji malarstwa francuskiego, spełnionej w lek-
cji Cezanne'a i Bonnarda jednocześnie. Ta perspektywa pozwoliła badaczo-
wi stwierdzić, że istotnym zabiegiem, dzięki któremu twórczość Nachta
staje się rozpoznawalna, jest dostrzegalne w jego obrazach współistnienie
wyraźnych — choć mających nieco złagodzone, „rozmalowane" krawę-
dzie — statycznych form geometrycznych, w jakie zostają zazwyczaj ujęte
„martwe" przedmioty, z dynamicznymi „miękkimi splotami kształtów we-
getatywnych"11. Byłoby jednak wielkim, niezasłużonym uproszczeniem
sprowadzenie poglądów krytyka do zaprezentowanych tez. Bowiem Kę-
piński był tym autorem, który bodaj pierwszy powiedział, że dla Nachta
malarstwo „pozostało (...) na zawsze potwierdzeniem i utwierdzeniem czło-
wieka w kruchych i sypkich przedmiotach, na których tylko na pozór
spojrzenie oczu i dotyk dłoni nie potrafią wypalić znaku"12. W tym samym
tekście czytamy ponadto, że „liryka Nachta — czerpiąca tyle ze zmysłowe-
go konkretu rzeczywistości, ile i intymnych zasobów wnętrza — znalazła
środki do udźwięcznienia dna zjawisk bez zaprzeczania ich realności.
W pewnych chwilach czujemy, iż otwarta jawność martwych natur Artura
Nachta-Samborskiego stanowi frontową ścianę budowli mieszczącej w so-

Czy Artur
Nacht-
-Samborski
miał spadko-
bierców?

9 Ibidem.
10 Z. Kępiński, Artur Nacht-Samborski, [w:] Współczesna sztuka polska, pod red. A. Ryszkiewicza,
Warszawa 1981, s. 237-243.
11 Ibidem, s. 238.
12 Ibidem, s. 242.

149
 
Annotationen