Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Museum Narodowe w Krakowie [Hrsg.]
Rozprawy Muzeum Narodowego w Krakowie — N.S. 5.2012

DOI Heft:
Prace konserwatorskie
DOI Artikel:
Okrągła, Dorota: Duży format - duży problem?: Konserwacja wielkoformatowych prac Stanisława Wyspiańskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.21225#0214

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
212 Dorota Okrągł;

Duży rozmiar dzieła sztuki nie jest jedynym utrapieniem konserwatora. Wysoki stopień
trudności prac związany jest także z rodzajem podłoża i techniką malarską. Wszystkie
omawiane obiekty powstały na papierze. Przerys z motywem wawelskim wykonany został
na kalce rysunkowej, a do obu pozostałych Wyspiański użył grubego kartonu. Papier jest
materiałem podatnym na cały szereg uszkodzeń mechanicznych. Przeglądając stare ga-
zety, książki czy rodzinne dokumenty bez trudu zauważymy, że z czasem stają się kruche
i pożółkłe. Zmiany kolorystyczne i zmniejszenie się wytrzymałości materiału to widoczne
oznaki starzenia się papieru. Zmiany te zachodzą szybciej i gwałtowniej wtedy, gdy mamy
do czynienia z materiałem gorszej jakości. Wystarczy moment nieuwagi i fragment kartki
zostaje nam w ręce. Jeśli więc silnie osłabiony, ale niewielki dokument wymaga szczegól-
nej ostrożności w obchodzeniu się z nim, to można sobie wyobrazić, jak wygląda praca
ze stuletnim papierem o ponad trzy metrowej długości.

Podobnie jest z technikami malarskimi stosowanymi na podłożu papierowym. Wyma-
gają one od konserwatorów umiejętnego wskazania czynności niezbędnych do przepro-
wadzenia konserwacji w obrębie warstwy malarskiej oraz określenia ryzyka związanego
z tymi zabiegami. Gwasz czy akwarela w kontakcie z wodą mogą ulec rozpuszczeniu. Zbyt
wysoka wilgotność może spowodować rozpływanie się niektórych barwników i ich mi-
grację poza obszar, na który zostały naniesione. Nieostrożne obchodzenie się z pastelem
grozi roztarciem lub osypaniem pigmentu.

Duże formaty są dość kłopotliwe, także jeśli chodzi o przechowywanie. Papier jest
wrażliwy na działanie światła i w normalnych warunkach wystawienniczych może być
eksponowany nie dłużej niż 4 miesiące w ciągu roku1. Po tym czasie zabytki powinny wró-
cić do magazynów, a te zazwyczaj cierpią na dehcyt wolnej przestrzeni. Problem - pozor-
nie - nie istnieje, dopóki obiekt zwinięty w rulon czeka na konserwację. Trudności mogą
pojawić się później. Wielkoformatowych dzieł sztuki nie da się tak po prostu po wystawie
włożyć do magazynowej szuflady. To zrozumiałe, że po konserwacji obiekt wymagać bę-
dzie więcej miejsca niż wałek, na który do tej pory był nawinięty. Dlatego równocześnie
z podjęciem decyzji o rozpoczęciu prac, należy wskazać miejsce, gdzie obiekt w przyszło-
ści będzie przechowywany.

Światło szkodzi nie tylko papierowi. Oddziałuje negatywnie na niektóre pigmenty, po-
wodując ich blaknięcie1 2. W przeciwieństwie do zniszczonego papieru, który można jeszcze
uratować, stosując różnego rodzaju wzmocnienia, wyblakłego pigmentu nie da się zrege-
nerować. Blaknięcie spowodowane światłem jest nieodwracalne. Szczególnie małą odpor-
nością na działanie światła odznaczają się barwniki organiczne oraz część XIX-wiecznych
pigmentów syntetycznych3. Szybkość blaknięcia związana jest również z grubością war-

1 Maksymalna dawka światła jaką może otrzymać papier w ciągu roku to 50 000 luksogodzin. Natęże-
nie oświetlenia padającego na materiały organiczne (w tym papier i niektóre barwniki) oraz te o niskim
stopniu światłotrwałości nie może przekroczyć 50 luksów przy całkowitej eliminacji promieniowania
UV. Przykład obliczania luksogodzin: 50 luksów x 8 godzin ekspozycji = 400 luksogodzin.

2 O tym jak potężną energią jest promieniowanie świetlne niech świadczy fakt, że energia zawarta w daw-
ce promieniowania ultrafioletowego, na które wystawiony jest obiekt, odpowiada w przybliżeniu energii,
jaką uzyskalibyśmy po ogrzaniu tegoż obiektu dawką promieniowania cieplnego o temperaturze ok. 200°C.

3 Rozwój nauk chemicznych w XIX w. spowodował, że dość regularnie zaczęły pojawiać się donie-
sienia o odkryciach zarówno nowych barwników, jak i syntetycznych odpowiedników znanych już
 
Annotationen