4. Głowa Tutanchamona wraz z fragmentem prawej dłoni Araona. Metropolitan Muséum of Art w Nowym Jorku,
nr inw. M.M.A. 50.6. Wg Ch. Desroches-Noblecourt, Vie et mort d’un pharaon Toutankhamon.
Paris 1965, il. 101
jest odtworzenie układu kompozycyjnego wszystkich wspomnianych fragmentów. Jest to rzeźba
grupowa przedstawiająca króla przed siedzącym na tronie Amonem, który składa obydwie
dłonie na hełmie cheperesz. Król i bóg zwróceni są w tę samą stronę. Gest Amona, wyglądający
jak nałożenie rąk na koronę, oraz wzajemny układ postaci stanowiły dla Simpsona potwierdzenie
tezy, że zachowane trzy głowy władców należą do grupy rzeźbiarskiej ukazującej akt koronacji30.
Stwierdzenie to stanowi punkt wyjścia naszych dalszych rozważań. W wypadku posągu kairskiego
ułożenie rąk jest identyczne. Kąt zawarty między ramieniem a przedramieniem obydwu tak samo
zgiętych i uniesionych rąk jest kątem ostrym. Powstaje on w sytuacji, gdy ramiona przylegają
do tułowia, a przedramiona muszą być wzniesione tak wysoko, by dotknąć szczytu korony,
która dosięga sztucznej brody boga. Zabytek ten nie może więc służyć jako pełna analogia
wyjaśniająca układ rąk rzeźby warszawskiej. Odwołując się do opisu zabytku warszawskiego
15
nr inw. M.M.A. 50.6. Wg Ch. Desroches-Noblecourt, Vie et mort d’un pharaon Toutankhamon.
Paris 1965, il. 101
jest odtworzenie układu kompozycyjnego wszystkich wspomnianych fragmentów. Jest to rzeźba
grupowa przedstawiająca króla przed siedzącym na tronie Amonem, który składa obydwie
dłonie na hełmie cheperesz. Król i bóg zwróceni są w tę samą stronę. Gest Amona, wyglądający
jak nałożenie rąk na koronę, oraz wzajemny układ postaci stanowiły dla Simpsona potwierdzenie
tezy, że zachowane trzy głowy władców należą do grupy rzeźbiarskiej ukazującej akt koronacji30.
Stwierdzenie to stanowi punkt wyjścia naszych dalszych rozważań. W wypadku posągu kairskiego
ułożenie rąk jest identyczne. Kąt zawarty między ramieniem a przedramieniem obydwu tak samo
zgiętych i uniesionych rąk jest kątem ostrym. Powstaje on w sytuacji, gdy ramiona przylegają
do tułowia, a przedramiona muszą być wzniesione tak wysoko, by dotknąć szczytu korony,
która dosięga sztucznej brody boga. Zabytek ten nie może więc służyć jako pełna analogia
wyjaśniająca układ rąk rzeźby warszawskiej. Odwołując się do opisu zabytku warszawskiego
15