4. W stoczni, 1948, Muzeum Narodowe, Gdańsk
portalem uniwersyteckiego gmachu głównego. W grafice tej artystka dała dowód doskonałego
wyczucia architektury, gdyż zachowując wszelkie szczegóły i operując precyzyjną kreską, nie poz-
bawiła jej lekkości. Nawet przyciężka w rzeczywistości dzwonnica jakby wewnętrznym pędem
rwie się w górę. Szczęśliwe rozwiązanie znalazła kompozycja tej pracy: ciemny łuk arkady
krużganku dziedzińca — punkt obserwacyjny artystki — zatacza szeroki krąg nad zespołem
budynków drugiego planu. Podobne zalety precyzyjnego rysunku posiadają inne akwaforty
portalem uniwersyteckiego gmachu głównego. W grafice tej artystka dała dowód doskonałego
wyczucia architektury, gdyż zachowując wszelkie szczegóły i operując precyzyjną kreską, nie poz-
bawiła jej lekkości. Nawet przyciężka w rzeczywistości dzwonnica jakby wewnętrznym pędem
rwie się w górę. Szczęśliwe rozwiązanie znalazła kompozycja tej pracy: ciemny łuk arkady
krużganku dziedzińca — punkt obserwacyjny artystki — zatacza szeroki krąg nad zespołem
budynków drugiego planu. Podobne zalety precyzyjnego rysunku posiadają inne akwaforty