13. Most Błędnik >v Gdańsku, Muzeum
Narodowe, Gdańsk
Gdańskiej” w tym właśnie roku. Kompozycja ta została zbudowana na liniach poziomych.
Można by powiedzieć, że temat został zapożyczony od Potworowskiego, który parokrotnie go
podejmował, jednak mógł on także bezpośrednio nasunąć się artystce. Atmosferę dzieł Potwo-
rowskiego o tym motywie określano zwykle jako nostalgiczną. Jednakże inny nastrój panuje
w dziele Reicherowej. W jej intencji było odtworzenie nastroju ciszy i spokoju, czemu posłużył
rytmiczny układ elementów kompozycyjnych. Główny akcent obrazu — stykające się ze sobą
na linii horyzontalnej dwie barki, najciemniejsze płaszczyzny na obrazie, przed nimi rzędy dość
jasnych, horyzontalnych smug — zapewne piasku na brzegu. W oddali ledwo zarysowana, ciemna
linia horyzontu. Obraz ten, być może, nie wyraża w sposób dość konsekwentny intencji artystki.
Patrząc na dalszy plan można dostrzec stojące nad brzegiem domy, dość zróżnicowaną płasz-
czyznę nieba i miękko potraktowaną powierzchnię wody. Przy tym niemal rygorystycznie prze-
prowadzonym układzie linii horyzontalnych można było się spodziewać daleko idących uprosz-
czeń na całej płaszczyźnie obrazu. Jednakże nawet przy tych zastrzeżeniach kompozycja posiada
sugestywną, przyciągającą moc. W kolorycie obrazu występują tony błękitne, popielate, żółte,
28*
435
Narodowe, Gdańsk
Gdańskiej” w tym właśnie roku. Kompozycja ta została zbudowana na liniach poziomych.
Można by powiedzieć, że temat został zapożyczony od Potworowskiego, który parokrotnie go
podejmował, jednak mógł on także bezpośrednio nasunąć się artystce. Atmosferę dzieł Potwo-
rowskiego o tym motywie określano zwykle jako nostalgiczną. Jednakże inny nastrój panuje
w dziele Reicherowej. W jej intencji było odtworzenie nastroju ciszy i spokoju, czemu posłużył
rytmiczny układ elementów kompozycyjnych. Główny akcent obrazu — stykające się ze sobą
na linii horyzontalnej dwie barki, najciemniejsze płaszczyzny na obrazie, przed nimi rzędy dość
jasnych, horyzontalnych smug — zapewne piasku na brzegu. W oddali ledwo zarysowana, ciemna
linia horyzontu. Obraz ten, być może, nie wyraża w sposób dość konsekwentny intencji artystki.
Patrząc na dalszy plan można dostrzec stojące nad brzegiem domy, dość zróżnicowaną płasz-
czyznę nieba i miękko potraktowaną powierzchnię wody. Przy tym niemal rygorystycznie prze-
prowadzonym układzie linii horyzontalnych można było się spodziewać daleko idących uprosz-
czeń na całej płaszczyźnie obrazu. Jednakże nawet przy tych zastrzeżeniach kompozycja posiada
sugestywną, przyciągającą moc. W kolorycie obrazu występują tony błękitne, popielate, żółte,
28*
435