Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Editor]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Editor]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 1.1959

DOI issue:
Rozprawy i materiały
DOI article:
Ziomecka, Anna: Prószkowska plastyka figuralna
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13592#0096

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
84

ANNA ZIOMECKA

Sauer i malarz Jan Ziemek. Nie podaje, nie-
stety, skąd zaczerpnął tą wiadomość 13.

Dużo niejasności do omawianego materiału,
zwłaszcza jeśli chodzi o tak ważne protokóły
z lustracji fabryki w 1769 i 1770 r., wprowadza
w swych pracach B i m 1 e r. Spis pracowników
z r. 1769 znał on zapewne w całości, gdyż przy-
tacza z niego nie tylko nazwiska malarzy i mo-
delarzy, ale także i personelu technicznego,
jednakże w całości go nie cytuje, z wyjątkiem
ustępu podanego już uprzednio w pracy
Schultza. Ale Bimler umieszcza tutaj na
pierwszym miejscu wśród modelarzy osoby
Wacława Sauera i Jerzego Arthla, których naz-
wisk Schultz nie podaje, choć kolejność
i brzmienie pozostałych są na ogół identyczne.
Wyjątek stanowi osoba Jana Szirmka, którą
Bimler identyfikował z Janem Ziemkiem i zmie-
nił również nazwisko Walentego Szirmka na
Ziemek. Nie wspomina też o protokóle z 16
czerwca i o fakcie przekazania dóbr Janowi Ka-
rolowi przez Karola Maksymiliana Dietrichstei-
na. Trudno więc dociec, co było przyczyną po-
wyższych korektur i który z autorów dopuścił
się nieścisłości. Fakt ten nabiera znaczenia
i z tego względu, że Bimler uznał kolejność
umieszczenia nazwisk w powyższym spisie za
ocenę kwalifikacji pracowników i na nią się
wielokrotnie powoływał u.

Jeżeli przekazy dotyczące pierwszego okresu
pozostawiały u wspomnianych autorów wiele
miejsc niejasnych, to z czasu, gdy fabryka była
w posiadaniu Dietrichsteina, pozostało jeszcze
mniej wiadomości. Schultz pomija ten okres
niemal całkowitym milczeniem. Nieco szerzej
komentuje go Bimler, ale w sposób również
nie budzący zaufaniaw. Podany przez niego
wzrost liczby zatrudnionych z 30 na 40 osób
pozostaje w sprzeczności z dokładnymi wiado-
mościami zawartymi we wspomnianych już pro-
tokółach lustracyjnych. Również podkreślanie
rozkwitu fabryki w tym czasie, czego dowodem
miał być wydany przez rząd zakaz przywozu
zagranicznych wyrobów ceramicznych, budzi
zastrzeżenia, gdyż zakaz ten łączył się z cało-
kształtem polityki celnej rządu pruskiego i był
potwierdzeniem zarządzeń z roku 1765 16, a nie
bezpośrednim następstwem rozwoju manufak-
tury prószkowskiej, jak chciał tego Bimler. Bar-
dziej przekonywujące odnośnie sytuacji fa-
bryki są zastrzeżenia Schultza, który zwracał
uwagę na słaby zbyt wyrobów prószkowskich.
Już Hartmann donosił o 30 serwisach pozosta-
jących na składzie, a gdy w roku 1783 rząd
pruski zakupuje fabrykę, składy jej zapełnione
są towarem na ogólną sumę 3.000 talarów.
Także faktor prószkowski we Wrocławiu, Reh-
nisch, skarży się w piśmie z 4 lipca 1771 r., że
kupcy tutejsi nadal sprowadzają fajanse z Bay-

reuth i wyroby garncarzy morawskich, co sta-
nowi konkurencję dla produkcji krajowej 17.

Siadem ambitnej działalności fabryki, mimo
wspomnianych trudności, są liczne i różnorodne
wyroby tego okresu, świadczące, że podjęto cały
bogaty repertuar produkcji ówczesnych manu-
faktur europejskich. Wiąże się z tym ciekawa
wiadomość, podana przez Bimlera z bliżej
nie nazwanego dokumentu, mówiąca, że właści-
ciel Prószkowa sprowadzał wyroby manufak-
tury wiedeńskiej jako wzory dla własnej wy-
twórni 18.

Z projektem sprzedaży fabryki nosił się Jan
Karol Dietrichstein już od roku 1779 Decyzja
ostateczna nie nastąpiła więc nagle, jak suge-
rował to Bimler. Niemniej sprzedaż docho-
dzi do skutku dopiero 24 listopada 1783 r.,
a protokół przejęcia sporządził radca Reichel
6 stycznia 1784 r.20 Suma sprzedażna pozostaje
znów kwestią sporną, gdyż Schultz podaje
ją w wysokości 333.333 i V*s dukatów w złocie,
zaś Bimler w wysokości 139.535 dukatów ho-
lenderskich i cesarskich. Sporna jest też war-
tość pozostałych w składach fabrycznych towa-
rów, jak i fakt, czy celem rozsprzedaży ich
urządzano loterie wzorem manufaktury wie-
deńskiej 21.

W okresie tym, jak podaje Z i m m e r-
m a n n, fabryka zatrudniała 56 pracowni-
ków 22. W nowych warunkach zachodzą w niej
pewne zmiany personalne, gdyż Dietrichstein
zabiera kilku pracowników do zakładanej przez
siebie fabryki w Hranicach na Morawach,
a między nimi dotychczasowego kierownika
J. J. Reinera. Miejsce jego w Prószkowie zajął
dotychczasowy kontroler Weiss, dobry technik,
wyszkolony w przygotowywaniu farb i glazur,
a zarząd fabryki objął Jan Gottlieb Leopold,
radca i inspektor gospodarczy2:!. Od r. 1786
dzierżawił on ją od rządu, a odnawiając kon-
trakt w r. 1800, prowadził nieprzerwanie przez
26 lat24.

W okresie rządów Leopolda fabryka prze-
chodzi poważne zmiany, a to podjęcie produkcji
fajansu delikatnego oraz wprowadzenie form
i dekoracji neoklasycznych. Już latem 1788 r.
zostaje przez ministra przysłany do Prószkowa
turyński specjalista od wyrobu fajansu delika-
tnego, Jan Krzysztof Kranich, i podejmuje tu
pierwsze próby. Ostatecznie jednak projektował
on wraz z radcą Reichlem założenie osobnej fa-
bryki w Kolanowicach. Leopold uprzedził te
konkurencyjne zamierzenia i wystąpił sam
z projektem założenia takiej fabryki w Prósz-
kowie, załączając do swej petycji próbki wy-
robów 25. W oparciu o ten fakt większość bada-
czy przyjęła rok 1788 jako czas rozpoczęcia
produkcji fajansu delikatnego przez wytwórnię
prószkowską.
 
Annotationen