PRZEMIANY OBRAZÓW
gnicie,
butwienie...
próchno,
ziemia,
nędzne resztki,
żałosne ślady..18
Zacieki widoczne na ścianach sfotografowanych przez Pustotę, a tak-
że ślady spermy odwołują się do tego, co płynne i lepkie. Sam twórca zdjęć
mówił, że gdy wchodził do klubów, wszystko było „jeszcze ciepłe, lepkie”.
Szkicując w końcowych partiach Bytu i nicości psychoanalizę rzeczy, Sartre
też skupił się na tym, co lepkie i oślizgłe. W toku narracji stwierdził: „Mogę
wziąć coś lepkiego do rąk, wydzielić np. pewną ilość miodu lub smoły z ca-
łości (np. ze słoja) - stwarzając w ten sposób jednostkowy przedmiot cią-
głym aktem kreacji, ale równocześnie miękkość tej substancji, którą miaż-
dżę w swych dłoniach, dostarcza mi wrażenia, iż nieodwracalnie niszczę
ową lepką substancję”19. Prowadzi to do wniosku, że w przypadku takiej
materii uzyskujemy „wyobrażenie niszczenia-tworzenia”20. A zatem ściany
ze śladami spermy pokazują z jednej strony twórczą siłę, zawartą tak w sa-
mym nasieniu, jak i w jego gwałtownej erupcji, z drugiej zaś rozkład tegoż
nasienia, deklasującego się na murze, zmieniającego się w zacieki i zacieki
z farby przypominającego. Powraca więc wielokrotnie podkreślane pokre-
wieństwo Erosa z Thanatosem. „Prędzej czy później - pisał Bataille w Ero-
tyzmie - rozmnażanie wymaga śmierci tych, którzy płodzą (...). W umyśle
człowieka zgnilizna kojarzy się z rozmaitymi aspektami życia płciowego”21.
W Dark rooms nie widzimy kopulujących mężczyzn. Ale zdjęcia Konrada
Pustoły są czymś znacznie więcej niż reportażem z „ciemnych”miejsc, repor-
tażem zrobionym przez heteroseksualistę w przestrzeniach homoseksualnych.
Autorowi udało się uchwycić coś z głębokiej istoty seksu: jego pierwotne za-
korzenienie w „bezformiu”, a więc dialektykę tworzenia i związku ze śmiercią,
jak i wieczny powrót tego samego - pożądania, które nie bacząc na logikę, sens
i wartości, odzywa się co chwila w ludzkim ciele, domagając się rozładowania.
18 Idem, Linia sztuki informel, w: ibidem, s. 178-179.
19 Jean-Paul Sartre, Byt i nicość. Zarys antologii fenomenologicznej, tłum. Jan
Kiełbasa i inni, Kraków 2007, s. 748.
20 Ibidem.
21 Georges Bataille, Erotyzm, tłum. Maryna Ochab, Gdańsk 2007, s. 66.
256
gnicie,
butwienie...
próchno,
ziemia,
nędzne resztki,
żałosne ślady..18
Zacieki widoczne na ścianach sfotografowanych przez Pustotę, a tak-
że ślady spermy odwołują się do tego, co płynne i lepkie. Sam twórca zdjęć
mówił, że gdy wchodził do klubów, wszystko było „jeszcze ciepłe, lepkie”.
Szkicując w końcowych partiach Bytu i nicości psychoanalizę rzeczy, Sartre
też skupił się na tym, co lepkie i oślizgłe. W toku narracji stwierdził: „Mogę
wziąć coś lepkiego do rąk, wydzielić np. pewną ilość miodu lub smoły z ca-
łości (np. ze słoja) - stwarzając w ten sposób jednostkowy przedmiot cią-
głym aktem kreacji, ale równocześnie miękkość tej substancji, którą miaż-
dżę w swych dłoniach, dostarcza mi wrażenia, iż nieodwracalnie niszczę
ową lepką substancję”19. Prowadzi to do wniosku, że w przypadku takiej
materii uzyskujemy „wyobrażenie niszczenia-tworzenia”20. A zatem ściany
ze śladami spermy pokazują z jednej strony twórczą siłę, zawartą tak w sa-
mym nasieniu, jak i w jego gwałtownej erupcji, z drugiej zaś rozkład tegoż
nasienia, deklasującego się na murze, zmieniającego się w zacieki i zacieki
z farby przypominającego. Powraca więc wielokrotnie podkreślane pokre-
wieństwo Erosa z Thanatosem. „Prędzej czy później - pisał Bataille w Ero-
tyzmie - rozmnażanie wymaga śmierci tych, którzy płodzą (...). W umyśle
człowieka zgnilizna kojarzy się z rozmaitymi aspektami życia płciowego”21.
W Dark rooms nie widzimy kopulujących mężczyzn. Ale zdjęcia Konrada
Pustoły są czymś znacznie więcej niż reportażem z „ciemnych”miejsc, repor-
tażem zrobionym przez heteroseksualistę w przestrzeniach homoseksualnych.
Autorowi udało się uchwycić coś z głębokiej istoty seksu: jego pierwotne za-
korzenienie w „bezformiu”, a więc dialektykę tworzenia i związku ze śmiercią,
jak i wieczny powrót tego samego - pożądania, które nie bacząc na logikę, sens
i wartości, odzywa się co chwila w ludzkim ciele, domagając się rozładowania.
18 Idem, Linia sztuki informel, w: ibidem, s. 178-179.
19 Jean-Paul Sartre, Byt i nicość. Zarys antologii fenomenologicznej, tłum. Jan
Kiełbasa i inni, Kraków 2007, s. 748.
20 Ibidem.
21 Georges Bataille, Erotyzm, tłum. Maryna Ochab, Gdańsk 2007, s. 66.
256