Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 17.1999

DOI Artikel:
Świderska-Łupińska, Małgorzata: Wiatrówki wrocławskiego rusznikarza Samuela Kühlmanna
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.41574#0083

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
78

Małgorzata Świderska-Łupińska

ła pojemność ludzkich płuc, miały nadspodziewaną
skuteczność. Stosowano je do polowania na ptactwo i
drobną zwierzynę, a w celu polepszenia wyniku często
nasączano wydmuchiwane z niej groty substancjami
porażającymi. Dziś funkcjonuje w świadomości wyobra-
żenie używania dmuchawek przez nie skażone cywili-
zacją ludy w dalekich egzotycznych krajach, ale zaska-
kująco odkrywcza jest informacja, że stosowano tę broń
także w nowożytnej Europie.
Arne Hoff przytacza wiele dowodów na popular-
ność tej broni na dworach europejskich, choć była tam
używana raczej do celów sportowych. W bogato ilumi-
nowanych średniowiecznych rękopisach, już od począt-
ku XIV w. odnaleźć można postacie zajęte polowaniem
za pomocą dmuchawki na zające i ptaki. Najstarszy
znany opis użycia dmuchawki został odnaleziony w
krotochwilnym opowiadaniu włoskim Piovano Arletto,
z 1425 r., w którym autor pisze: „kiedy wstąpiłem na
dziedziniec i spojrzałem do góry, zobaczyłem króla sie-
dzącego w oknie i strzelającego śrutem z dmuchawki
za jednym ze swoich kucharzy”2. Wśród rękopiśmien-
nych notatek Leonarda da Vinci odnaleziono rysunek i
opis dmuchawki oraz stosownej strzały, którą można
było używać wymiennie ze śrutem3.
Szczególnie interesująca jest dla nas wzmianka
dworzanina księcia legnickiego Henryka XI (władał
księstwem od 1559 do 1576), Hansa von Schweiniche-
na, zamieszczona w spisanej przez niego autobiografii.
Jako dziesięcioletni chłopiec (opis dotyczy roku 1562)
wykonywał rozliczne pomocnicze czynności na dwo-
rze, o jednej z nich pisze: „Następnie musiałem także
mieć pieczę nad Jego Książęcej Mości strzelbą, to jest
dmuchawką wraz z kołczanem i bolcami jak też i gwoź-
dziami do niej, kiedy strzelano, gdy Jego Książęca Ła-
skawość miał gości, którzy także strzelali, to [jeśli] kto
wygrywał i ptaka strącił, miałem [od niego] jednego
krajcara, co w niektóre dni przynosiło mi 6 albo 7 bia-
łych [srebrnych] groszy; przy czym musiałem także da-
wać robić u snycerza nowe ptaki, a dawałem za jedne-
go 2 halerze”4.
Dmuchawki, jak wynika z tego i innych opisów,
były stosowane na dworach w strzelaniu do tarczy lub
kura, a więc głównie w celach rozrywkowych. Realnie
istniejące okazy tej broni, zazwyczaj pięknie zdobione,
należą obecnie do niezwykle rzadkich i nie przekra-
czają w zbiorach światowych kilku sztuk. Ich użycie
odnotowuje się jeszcze w XVII w. Natomiast w wieku
XVIII pojawiły się dmuchawki łudząco podobne do
strzelb skałkowych, w które wdmuchiwano powietrze
przez specjalny ustnik zamontowany z boku broni.
Broń zawsze pozostawała w centrum uwagi wyna-
lazców i konstruktorów. Jej rozwój przebiegał wielopa-
smowo. Podobnie przebiegała historia rozwoju wiatró-
wek. Siła ludzkich płuc ma swoje ograniczenia. Jak
zwiększyć tę siłę i usprawnić broń tak praktyczną, po-
ręczną, cichą, nie wymagającą substancji wybuchowych
ani zapłonu ogniowego - było przedmiotem dociekań
wielu uczonych i rusznikarzy. Jako pieiwsze pojawiły
się próby zastąpienia siły wydechu mechaniczną siłą
podmuchu miecha, urządzenia znanego już od staro-

żytności. W kolbie zamontowano precyzyjną konstruk-
cję, powodującą gwałtowne ściśnięcie miecha i skiero-
wanie uzyskanego w ten sposób strumienia powietrza
do lufy. Najstarsza strzelba tego typu znajduje się w
Kungliga Livrustkammaren (Zbrojowni Królewskiej) w
Sztokholmie. Wykonano ją w końcu XVI w. Zewnętrz-
nie broń ta nosi znamiona strzelby kołowej, z osadzo-
nym na blasze zamkowej kołem oraz kurkiem. Części
te pełnią jednak odmienną funkcję: połączone poprzez
misterny system przełożeń z mechanizmem miecha służą
do jego rozciągania i gwałtownego ściśnięcia. Siła wy-
rzutowa tak skonstruowanej broni także nie była zbyt
wielka. Pojemność kolby ograniczała rozmiary miecha,
a tym samym jego wydajność. Strzelby miechowe kon-
struowano nadając im również postać broni skałkowej,
co sporadycznie można spotkać nawet w XIX w.
Równocześnie z miechowymi opracowano wiatrów-
ki z wbudowanymi pompami tłokowymi. Ich udosko-
nalone formy cieszyły się szczególną popularnością w
XIX w., służąc za ulubioną zabawkę młodych chłop-
ców wprawiających się w strzelaniu. Budowa ich po-
zwalała na oddanie strzału, po czym tłok samoczynnie
ponownie sprężał powietrze, czyniąc broń gotową do
użytku. Problemem była mała szczelność komory po-
wietrznej, przez co broń nie uzyskiwała dużego ciśnie-
nia. Wysiłki konstruktorów skierowały się ku zaopa-
trzeniu broni w zbiornik na tyle szczelny, aby zgroma-
dzić w nim dużą ilość silnie sprężonego powietrza. W
celu kontrolowanego użycia niezbędne było szczelne
zamknięcie i równie szczelny otwierany dozownik.
Umyka niejednokrotnie uwagi, że każde dziś pospolite
udogodnienie, jest wynikiem żmudnych dociekań. Jako
wynalazcę szczelnego zamknięcia, a zarazem dozow-
nika - dziś znanego powszechnie pod nazwą wentyla
- Arne Hoff wskazuje francuskiego rusznikarza z Li-
sieux Marina le Bourgeois, działającego od końca XVI
do lat trzydziestych XVII w.5 Był on także konstrukto-
rem pierwszej wiatrówki wykorzystującej ten wynala-
zek. Tak jak w poprzednio opisanych wiatrówkach,
powietrze sprężane było w kolbie, jednakże za pomo-
cą osobnej pompy, dołączanej do specjalnego gniazda
w stopie kolby. Wystające z pompy pręty przydepty-
wano, a trzymaną pionowo broń poruszano w górę i w
dół, napełniając zbiornik tak mocno, jak tylko było to
możliwe. Później opracowano wiatrówki stosując po-
jemniki powietrza umieszczone wzdłuż całej długości
lufy. Zbudowano jakby podwójną lufę, w której we-
wnętrzna była właściwą, zewnętrzna zaś stanowiła
płaszcz okrywający zbiornik powietrza. Sprężenie uzy-
skiwano dzięki wbudowanej w kolbie pompie tłoko-
wej, a dostęp powietrza do lufy zamknięty był mecha-
nicznie otwieranym wentylem. Następnym znaczącym
udogodnieniem było opracowanie wentyla zdolnego do
porcjowania powietrza, co pozwoliło używać broń wielo-
krotnie bez stosowania pompy przed każdym strzałem.
Pojawiły się również konstrukcje z różnego rodza-
ju zbiornikami osadzonymi na zewnątrz, najczęściej w
postaci kulistych miedzianych kociołków, dokręcanych
od spodu lub z boku, rzadziej na grzbiecie broni. Tego
rodzaju pojemniki miewano niejednokrotnie na zapas i
 
Annotationen