Stanisław Błaszczyk
KAPLICZKA LUDOWA Z GRABONOGA
O wielkopolskiej rzeźbie ludowej pisa-
no dotąd mało, tak mało, że przypuszczać
by można, jakoby Wielkopolska w dzie-
dzinie ludowej plastyki była pozbawiona
zabytków godnych uwagi. Nie jest moim
zadaniem w niniejszym artykule mówić
o przyczynach, które się złożyły na prze-
milczanie wielkopolskiej plastyki ludo-
wej, a rzeźby w szczególności. Podkreślę
tylko, że Tadeusz Seweryn w swej pracy
O Chrystusie Frasobliwym1 nie wspomina
ani słowem o wielkopolskich figurach
Chrystusa Frasobliwego i nie uwzględnia
w swym katalogu wystawy Sztuka ludo-
wa w Polsce2 żadnej wielkopolskiej rzeź-
by ludowej.
Już jednak w okresie międzywojennym
zorientowano się w Wielkopolsce, że war-
to się zająć miejscową rzeźbą ludową.
Wydobyto wtedy na jaw sporo dzieł
i ustalono kilka nazwisk rzeźbiarzy ludo-
wych. Zasługa zapoczątkowania tych ba-
dań przypada w udziale ,,Kronice Gostyń-
skiej", która spopularyzowała dwie posta-
cie rzeźbiarzy ludowych — Walentego
z Grabonoga (1740—-1812) i Andrzeja Maj-
chrzaka (1864—1953). Majchrzakiem inte-
resował się prof. St. Helsztyński, który
opisywał jego dzieła rzeźbiarskie w „Kro-
nice Gostyńskiej" w latach 1931—1938".
Helsztyński upatrywał w Majchrzaku na-
stępcę Walentego z Grabonoga, którego
przypomniał Władysław Kołomłocki przez
zamieszczenie o nim artykułu w „Kronice
Gostyńskiej"4. Temu to Walentemu Koło-
młocki przypisał kilka starszych dzieł lu-
dowego rzeźbiarstwa, dość licznie zacho-
wanych do roku 1939 w okolicy Gostynia.
Do rzeźb, które Kołomłocki określił ja-
ko dzieła Walentego, zaliczona została
również kapliczka słupowa Sw. Rozalii
w Grabonogu, pow. Gostyń. Obecnie ka-
pliczka ta znajduje się w zbiorach Muze-
um Narodowego w Poznaniu, nr inw. E 87
i wystawiona jest w Rogalinie w Dziale
Kultury i Sztuki Ludowej. Jest to tylko
górna część pierwotnie dwuczłonowej ka-
pliczki, zwanej w Grabonogu Figurą Św.
Ducha5.
Rycina Wacława Boratyńskiego z roku
1929 zamieszczona w „Kronice Gostyń-
skiej" oraz fotografia z r. 1938 ukazują
nam kapliczkę Sw. Rozalii według stanu,
w jakim przetrwała do r. 1940. Stała ona
do tego czasu w żywopłocie okalającym
obejście Tomasza Bąka, na końcu wsi,
nad szosą w stronę Pępowa. Bąk otrzy-
mawszy w r. 1940 od władz hitlerowskich
nakaz usunięcia rzeźby, schował ją, a sta-
ry spróchniały już słup, na którym stała,
spalił. Po wojnie ocalała rzeźba została
staraniem Wł. Stachowskiego przewiezio-
na do Gostynia. W skład zbiorów Muzeum
Narodowego w Poznaiu weszła w r. 1951
i tu poddana została konserwacji, dokona-
nej przez Mariana Sikorskiego.
124
KAPLICZKA LUDOWA Z GRABONOGA
O wielkopolskiej rzeźbie ludowej pisa-
no dotąd mało, tak mało, że przypuszczać
by można, jakoby Wielkopolska w dzie-
dzinie ludowej plastyki była pozbawiona
zabytków godnych uwagi. Nie jest moim
zadaniem w niniejszym artykule mówić
o przyczynach, które się złożyły na prze-
milczanie wielkopolskiej plastyki ludo-
wej, a rzeźby w szczególności. Podkreślę
tylko, że Tadeusz Seweryn w swej pracy
O Chrystusie Frasobliwym1 nie wspomina
ani słowem o wielkopolskich figurach
Chrystusa Frasobliwego i nie uwzględnia
w swym katalogu wystawy Sztuka ludo-
wa w Polsce2 żadnej wielkopolskiej rzeź-
by ludowej.
Już jednak w okresie międzywojennym
zorientowano się w Wielkopolsce, że war-
to się zająć miejscową rzeźbą ludową.
Wydobyto wtedy na jaw sporo dzieł
i ustalono kilka nazwisk rzeźbiarzy ludo-
wych. Zasługa zapoczątkowania tych ba-
dań przypada w udziale ,,Kronice Gostyń-
skiej", która spopularyzowała dwie posta-
cie rzeźbiarzy ludowych — Walentego
z Grabonoga (1740—-1812) i Andrzeja Maj-
chrzaka (1864—1953). Majchrzakiem inte-
resował się prof. St. Helsztyński, który
opisywał jego dzieła rzeźbiarskie w „Kro-
nice Gostyńskiej" w latach 1931—1938".
Helsztyński upatrywał w Majchrzaku na-
stępcę Walentego z Grabonoga, którego
przypomniał Władysław Kołomłocki przez
zamieszczenie o nim artykułu w „Kronice
Gostyńskiej"4. Temu to Walentemu Koło-
młocki przypisał kilka starszych dzieł lu-
dowego rzeźbiarstwa, dość licznie zacho-
wanych do roku 1939 w okolicy Gostynia.
Do rzeźb, które Kołomłocki określił ja-
ko dzieła Walentego, zaliczona została
również kapliczka słupowa Sw. Rozalii
w Grabonogu, pow. Gostyń. Obecnie ka-
pliczka ta znajduje się w zbiorach Muze-
um Narodowego w Poznaniu, nr inw. E 87
i wystawiona jest w Rogalinie w Dziale
Kultury i Sztuki Ludowej. Jest to tylko
górna część pierwotnie dwuczłonowej ka-
pliczki, zwanej w Grabonogu Figurą Św.
Ducha5.
Rycina Wacława Boratyńskiego z roku
1929 zamieszczona w „Kronice Gostyń-
skiej" oraz fotografia z r. 1938 ukazują
nam kapliczkę Sw. Rozalii według stanu,
w jakim przetrwała do r. 1940. Stała ona
do tego czasu w żywopłocie okalającym
obejście Tomasza Bąka, na końcu wsi,
nad szosą w stronę Pępowa. Bąk otrzy-
mawszy w r. 1940 od władz hitlerowskich
nakaz usunięcia rzeźby, schował ją, a sta-
ry spróchniały już słup, na którym stała,
spalił. Po wojnie ocalała rzeźba została
staraniem Wł. Stachowskiego przewiezio-
na do Gostynia. W skład zbiorów Muzeum
Narodowego w Poznaiu weszła w r. 1951
i tu poddana została konserwacji, dokona-
nej przez Mariana Sikorskiego.
124