Ryc. ).
miennych, połączonych spoidłami żelaznemi. Najmiększa ich myso-
kość mynosi 0,36 m. Przedstamiają one głóumie postacie, które tmo-
rzą jedną serję poziomą scen, zaczerpniętych z życia śm. Antoniego
z Padmy. Prof. Laurent zastanamia się, czy nad Inkiem, memnątrz
którego mzlatnje anioł (ryc. 2), nie znajdomały się figury, mieńczą-
ce poliptyk. Ułamki architektoniczne nasnmają przypuszczenie, że
sceny ujęte były m obramienia architektoniczne.
Ważniejszem zagadnieniem od rozmieszczenia i opramy scen
jest opis figur i ich rozpoznanie. Nasze fragmenty icyobrażają mie-
szkańcom nieba, piekła i ziemi. Zachomał się częściomo anioł, o któ-
rym mspomniałam, mający połamane skrzydła, odłamaną lemą rękę
i pramą dłoń. Wśród odłamkom dostrzegamy głomę (ryc. 2), popier-
sie (ryc. 1) i część dolną demona, midzianą z tyłu (ryc. 3). Liczne
są fragmenty zakonnikom: jeden bez rąk stoi, zginając kolana
(ryc. 2); inni bez głóm, dłoni, a czasem bez rąk siedzą lub klęczą
(ryc. 4 — 5); trzej dalsi tmorzą grupę, z których dmaj są pozbamieni
górnej części ciała a jeden głomy, pramej ręki i leiuej dłoni (ryc. 6);
z innych mreszcie pozostały tylko: tors bez głomy i dłoni (ryc. 5),
popiersie (ryc. 2) i stopa obuta m sandał (ryc. 4). Fragmenty zmy-
kłych śmiertelnikom stanomią: idący mężczyzna bez głomy i rąk
(ryc. 6) i uszkodzona postać kobieca z myciągniętemi rękoma (ryc. 2).
Spotykają się ponadto ułamki draperyj i ciał ludzkich. Kilka frag-
mentom, które pominęłam, nie chcąc pomtarzać się, pozmalają na
określenie scen, m skład których mchodziły. Głoma i dmie ludzkie
nogi, leżące na stole (ryc. 4), stanomią, być może, część relikmij
80