Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 4.1935-1936

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Jasieński, Henryk: W sprawie genezy układu dawnej kamienicy mieszczańskiej: W nawiązaniu do uwag inż. arch. R. Piotrowskiego w zeszłorocznym wrześniowym zeszycie "Biuletyna"
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37719#0061

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
HENRYK JASIEŃSKI (KRAKÓW)
W SPRAWIE GENEZY UKŁADU DAWNEJ KAMIENICY
MIESZCZAŃSKIEJ.
(W nawiązaniu do uwag inż. arch. R. Piotrowskiego
w zeszłorocznym wrześniowym zeszycie „Biuletynu”).
W zeszłorocznym mrześniomym zeszycie „Biuletynu" ukazała
się recenzja mojej pracy o układzie rzutu daumej kamienicy kra-
komskiej przez arch. Piotromskiego. Po przeczytaniu tej recenzji
tnidzę konieczność dania petnnych dodatkoiuych myjaśnień.
Pozatem, przy jej czytaniu narzuciły mi się peume uinagi na-
tury metodologicznej, bardzo nadające się do mypomiedzenia przy
nadarzonej sposobności. Narzuciła mi się konieczność poiuiedzenia
czegoś zdecydotnanego, a niezależnego od chmilomej mody o sto-
sunku miadomości historycznych do praktyki architektonicznej, o ko-
nieczności normalnej analizy technicznej budoiuli zabytkomych
i rozmazania ich porómnaiuczo „na jednej płaszczyźnie" z dzisiej-
szemu, o tak charakterystycznym dla ostatnich kilku lat kompleksie
obamy przed „smojszczyzną" i „archaizomaniem" i o mynikających
z tej obamy nampółśmiadomych zafałszomaniach ocen i mnioskóm,
o uporczymem pomtarzaniu ,,na domysł" niektórych tmierdzeń cał-
komicie mylnych, a tak przecież łatmych do sprostoiuania na blis-
kim i dostępnym materjale etc. etc.
To mszystko pragnę tu omórnić m narzucającej się formie dy-
skusyjnej, a namet przemażnie myraźnie polemicznej, gdyż niernąt-
plimie przecież i tutaj, i już poprzednio m samej przez arch. Pio-
tromskiego omómionej pracy promadzę polemikę przecim nie-
zrozumiałemu dla mnie i oburzającemu mnie pramie całkomitemu
pomijaniu tematu niemątplimie mażnego, a dla mnie osobiście prze-
demszystkiem najciekamszego i najpiękniejszego.
Arch. Piotromski nie meźmie mi napemno za złe, że użyję
przytem jego recenzji jako substratu do moich rozmażań (uzupeł-
nianego mciąż zresztą mspomnieniami mielu innych ocen i mypo-
miedzeń), nie siląc się przytem na zacieranie „akcentom osobistych",
które byłoby sztuczne i odbarmiłoby moje mymody, m niczem się
nie przyczyniając do lepszego umydatnienia mszystkiego tego, o co
mi tutaj chodzi.
Pomiem mięć odrazu, że recenzja arch. Piotromskiego to nie
jest taki odzem, jakiegobym sobie życzył i jakiego mógłbym się
spodziemać choćby tylko za samo opublikomanie po raz piermszy
obfitego materjału pomiaromego, który sam autor recenzji uznaje
za „pomażny".
Mojego recenzenta omamiana przez niego książka najmyraźniej
niecierplimi. Niecierplimi go niedopuszczalnem medle niego użyciem
materjału „historycznego" do myciągania mnioskóm praktycznych
o znaczeniu ogólnem i bezczasomem. Wydaje mu się to przemyca-
niem nielegalnego tomaru pod rozbudzającą zaufanie marką i nie-
omal jakiemś mciąganiem m zasadzkę.
Taki stosunek recenzenta do omamianej książki nie jest, zdaje

5i
 
Annotationen