kości 70 — 80 cm., których brak
u: murze namy północnej, zbu-
domanym bardzo niestarannie,
zmłaszcza uj jego części zachod-
niej. Kończy fasadę porządnie
muroruany, ceglany szczyt z sze-
regiem półokrągłych mnęk —
znacznie późniejszy, pochodzący
zapeume już z udeku XVI, z o-
kresu budomy nomego sklepie-
nia. Środkomą część fasady zaj-
muje duże okno nieumieszczone
na osi szczytu. U dołu zaś mci-
śnięty m fasadę, tuż przy kaplicy
męgierskiej, kamienny ruęgar
portalu mysuina się jako noiua
zagadka (ryc. 2 i 9). A sztraby
po obu stronach okna? Jedne
nad kaplicą nieprzerinanym sze-
regiem ciągną się ku górze,
Ryc. 2. Północna część fasady z fragmentem drugie Z lemej Stiony okna Uiy-
portalu (po zupełnem odsłonięciu). mają się m pemnej mysokości,
a pod niemi mystępują trzy silne
mapienne ciosy m rodzaju kroksztynóm.
Wszystkie te niejasności starsi historycy1; sztuki, albo pomijali
milczeniem (jak n. p. Łuszczkiemicz), albo też niekiedy próbomali
tłumaczyć, mysumając nieśmiałe hipotezy. Ś. p. Józef Łepkomski
m artykule, zamieszczonym m Tygodniku Ilustromanym z 1864 r.
usiłuje przekonać czytelnika o istnieniu, lub też tylko zamiarze zbu-
domania drugiego prezbiterjum, przeznaczonego dla SS. Augustjanek
(spromadzonych, namiasem mómiąc m przeszło dma mieki później).
,,Trzy stulecia — pisze Łepkomski — oddzieliły pomstanie kobiecej
klauzury od czasu, kiedy na to pomieszczenie Augustjanek plan za-
kreślono. W tych też mzględach przyczyna braku mieży" 1). Autor
broszury p, t. „Wiadomość o kościele śm. Katarzyny", mydanej
m 1855 r., jako odbitka z „Bibljoteki Warsz." tmierdzi rómnież, że
„Gdzie ze środkomej namy na zachód mychodzi mielkie okno go-
tyckie, tam miała przytykać zachodnia nama prezbiterjalna, jak to
śmiadczą m tym kierunku i planie założone pod nią fundamenta" 2).
Mómi także o istnieniu fundamentom pod mieżę. Pomyższe zdanie
nasuma przypuszczenie, że autor jego musiał orne fundamenty mi-
dzieć, albo przynajmniej o nich miedzieć, skoro z taką pemnością
mómi o ich istnieniu. Trudno było pogodzić się z myślą, aby to
172
u: murze namy północnej, zbu-
domanym bardzo niestarannie,
zmłaszcza uj jego części zachod-
niej. Kończy fasadę porządnie
muroruany, ceglany szczyt z sze-
regiem półokrągłych mnęk —
znacznie późniejszy, pochodzący
zapeume już z udeku XVI, z o-
kresu budomy nomego sklepie-
nia. Środkomą część fasady zaj-
muje duże okno nieumieszczone
na osi szczytu. U dołu zaś mci-
śnięty m fasadę, tuż przy kaplicy
męgierskiej, kamienny ruęgar
portalu mysuina się jako noiua
zagadka (ryc. 2 i 9). A sztraby
po obu stronach okna? Jedne
nad kaplicą nieprzerinanym sze-
regiem ciągną się ku górze,
Ryc. 2. Północna część fasady z fragmentem drugie Z lemej Stiony okna Uiy-
portalu (po zupełnem odsłonięciu). mają się m pemnej mysokości,
a pod niemi mystępują trzy silne
mapienne ciosy m rodzaju kroksztynóm.
Wszystkie te niejasności starsi historycy1; sztuki, albo pomijali
milczeniem (jak n. p. Łuszczkiemicz), albo też niekiedy próbomali
tłumaczyć, mysumając nieśmiałe hipotezy. Ś. p. Józef Łepkomski
m artykule, zamieszczonym m Tygodniku Ilustromanym z 1864 r.
usiłuje przekonać czytelnika o istnieniu, lub też tylko zamiarze zbu-
domania drugiego prezbiterjum, przeznaczonego dla SS. Augustjanek
(spromadzonych, namiasem mómiąc m przeszło dma mieki później).
,,Trzy stulecia — pisze Łepkomski — oddzieliły pomstanie kobiecej
klauzury od czasu, kiedy na to pomieszczenie Augustjanek plan za-
kreślono. W tych też mzględach przyczyna braku mieży" 1). Autor
broszury p, t. „Wiadomość o kościele śm. Katarzyny", mydanej
m 1855 r., jako odbitka z „Bibljoteki Warsz." tmierdzi rómnież, że
„Gdzie ze środkomej namy na zachód mychodzi mielkie okno go-
tyckie, tam miała przytykać zachodnia nama prezbiterjalna, jak to
śmiadczą m tym kierunku i planie założone pod nią fundamenta" 2).
Mómi także o istnieniu fundamentom pod mieżę. Pomyższe zdanie
nasuma przypuszczenie, że autor jego musiał orne fundamenty mi-
dzieć, albo przynajmniej o nich miedzieć, skoro z taką pemnością
mómi o ich istnieniu. Trudno było pogodzić się z myślą, aby to
172