Ryc. 10. Rzeźba z bronzu uj szczelnej szafce
nad substancją suszącą.
śli jej się nie usunie i przedmiot nie zabezpieczy przed dalszem dzia-
łaniem, nastąpi zupełny rozpad. Proces konserinacji żelaza jest dość
skomplikomany i długi. Najpierru omija się drutem stalomym, na-
stępnie m specjalnych piecach myżarza do 5000, mrzuca do roztmo-
ru potażu i 12 godzin gotuje. Po przepłukaniu modą jeszcze raz go-
tuje się m modzie mapiennej przez 24 godziny i zanurza się do sto-
pionej parafiny. Po myjęciu i mysuszeniu drut się zdejmuje, pęknięte
części skleja się kitem (ryc. 9). Jest to jeden ze sposobom częściej
stosomanych. Nierzadko zdarzają się mykopałiska ze srebra, ołomiu,
cyny, złota, lub stopu różnych metalom, każde z nich mymaga od-
rębnego traktomania i innej metody konsermacji.
Wykopaliska z drzema po mydobyciu z ziemi zamierają zmykle
dużą ilość milgoci, która przez szybkie myparomanie pomoduje pęk-
nięcia i rysy. Ażeby temu zapobiec osusza się przez zanurzenie do
różnych kąpieli, mzględnie przez stopniome odparomanie milgoci m
coraz to myższej temperaturze.
Niektóre dzieła sztuki po zupełnem zabezpieczeniu przechomuje
się m muzeum m szczelnych szafkach, zaopatrzonych m substancję
pochłaniająca rnilgoć pomietrza i higrometr (ryc. 10.)
208