18. Rozdół, dworek w parku (wg Koperskiego)
pałacu, przypominając o zasługach przodków Lanckoroń-
skiego w walce z wrogami Rzeczypospolitej. Warto pa-
miętać, że w wydawnictwach genealogicznych podreśla-
no wyjątkową waleczność Rzewuskich i Lanckorońskich61.
W rozdolskim hallu zrealizowano więc romantyczną
koncepcję dekoracji reprezentacyjnego wnętrza pałacu
elementami uzbrojenia w celu wyeksponowania rycerskiej
przeszłości rodu właściciela rezydencji. Taka formuła, po-
pularna w całej Europie, nabierała szczególnego znacze-
nia na ziemiach polskich pod zaborami. Zbiór oręża był
przecież „relikwią świetnej przeszłości narodu”, przypo-
minając zarazem o zasługach przodków, którzy „napaści
najezdników dzielnie odpierali”62.
Można przypuszczać, że monumentalna architektura
wielkiego hallu została świadomie dostosowana do jego
pomnikowej funkcji. Hall, który według Viollet-le-Duca
winien być „coeur de la maison”63, stał się więc swoistą
61 Zob. Cynarski, o. c., s. 238-240; Piwocka, o. c., s. 63-
62 Z. Ostrowska-Kębłowska, Siedziby-muzea. Ze stu-
diów nad architekturą XIX w. w Wielkopolsce [w:]j Sztuka XIX wieku
w Polsce. Naród - Miasto. Materiały sesji Stowarzyszenia Historyków
Sztuki, Warszawa 1979, s. 75-78.
świątynią wielkiej tradycji rodów Lanckorońskich i Rzewu-
skich, zapewne ostatnim takim wnętrzem urządzonym w
polskiej rezydencji ze znacznym rozmachem. Przede wszy-
stkim trzeba zauważyć, że wielki hall był pierwszym po-
mieszczeniem, do którego docierał gość odwiedzający pałac
w Rozdole. Treści czytelne w ukształtowaniu i wystroju
tej sali musiały być zatem najważniejszym i najbardziej
uniwersalnym przesłaniem zakodowanym przez Karola
Lanckorońskiego w architekturze jego rezydencji. Austriacki
dworzanin i polityk, a także „kulturell Weltburger” o sze-
rokich międzynarodowych koneksjach chciał zapewne
wyrazić w ten sposób, że uważa się przede wszystkim za
polskiego arystokratę, dumnego ze swoich wielkich przod-
ków i kultywującego ich obyczaje64.
Nie można też wykluczyć, że kostium stylowy pałacu
w Rozdole miał świadczyć, że budowla ta jest siedzibą ary-
stokraty podtrzymującego dawne tradycje lycerskie. Ma-
63 Boudon, o.c., s. 210.
64 O poczuciu przynależności narodowej Lanckorońskiego pi-
szą m.in. Twardowski (o. c., s. 5) i Ta borski (o. c., s. 160-
161).
30
pałacu, przypominając o zasługach przodków Lanckoroń-
skiego w walce z wrogami Rzeczypospolitej. Warto pa-
miętać, że w wydawnictwach genealogicznych podreśla-
no wyjątkową waleczność Rzewuskich i Lanckorońskich61.
W rozdolskim hallu zrealizowano więc romantyczną
koncepcję dekoracji reprezentacyjnego wnętrza pałacu
elementami uzbrojenia w celu wyeksponowania rycerskiej
przeszłości rodu właściciela rezydencji. Taka formuła, po-
pularna w całej Europie, nabierała szczególnego znacze-
nia na ziemiach polskich pod zaborami. Zbiór oręża był
przecież „relikwią świetnej przeszłości narodu”, przypo-
minając zarazem o zasługach przodków, którzy „napaści
najezdników dzielnie odpierali”62.
Można przypuszczać, że monumentalna architektura
wielkiego hallu została świadomie dostosowana do jego
pomnikowej funkcji. Hall, który według Viollet-le-Duca
winien być „coeur de la maison”63, stał się więc swoistą
61 Zob. Cynarski, o. c., s. 238-240; Piwocka, o. c., s. 63-
62 Z. Ostrowska-Kębłowska, Siedziby-muzea. Ze stu-
diów nad architekturą XIX w. w Wielkopolsce [w:]j Sztuka XIX wieku
w Polsce. Naród - Miasto. Materiały sesji Stowarzyszenia Historyków
Sztuki, Warszawa 1979, s. 75-78.
świątynią wielkiej tradycji rodów Lanckorońskich i Rzewu-
skich, zapewne ostatnim takim wnętrzem urządzonym w
polskiej rezydencji ze znacznym rozmachem. Przede wszy-
stkim trzeba zauważyć, że wielki hall był pierwszym po-
mieszczeniem, do którego docierał gość odwiedzający pałac
w Rozdole. Treści czytelne w ukształtowaniu i wystroju
tej sali musiały być zatem najważniejszym i najbardziej
uniwersalnym przesłaniem zakodowanym przez Karola
Lanckorońskiego w architekturze jego rezydencji. Austriacki
dworzanin i polityk, a także „kulturell Weltburger” o sze-
rokich międzynarodowych koneksjach chciał zapewne
wyrazić w ten sposób, że uważa się przede wszystkim za
polskiego arystokratę, dumnego ze swoich wielkich przod-
ków i kultywującego ich obyczaje64.
Nie można też wykluczyć, że kostium stylowy pałacu
w Rozdole miał świadczyć, że budowla ta jest siedzibą ary-
stokraty podtrzymującego dawne tradycje lycerskie. Ma-
63 Boudon, o.c., s. 210.
64 O poczuciu przynależności narodowej Lanckorońskiego pi-
szą m.in. Twardowski (o. c., s. 5) i Ta borski (o. c., s. 160-
161).
30