Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 4.1998

DOI Artikel:
Kuczman, Kazimierz: Kolekcja włoskich obrazów Karola Lanckorońskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20617#0113

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Folia Historiae Artium
Seria Nowa, t. 4 (1998)
ISBN 83-86956-33-X
ISSN 0071-6723

Kazimierz Kuczman

Kolekcja włoskich obrazów Karola Lanckorońskiego

Was sind denn MuseenP,

Es sind Mauzoleen,

Drin sie die Kiinste baben,

In Eh ren begraben...

Karol Lanckoroński

Od roku 1994, gdy Profesor Karolina Lanckorońska
przekazała Polsce, z przeznaczeniem głównie do Za-
mków Królewskich - na Wawelu i w Warszawie, za-
chowaną część rodzinnej kolekcji dzieł sztuki, upłynęło
już tyle czasu, że fakt ten zakorzenił się głęboko w na-
szej świadomości1. Emocje społeczne towarzyszące
odbiorze daru były porównywalne z entuzjastycznym
powitaniem arrasów Zygmuntowskich, przywiezionych
z Kanady w r. 1961, po ich odysei wywołanej ostatnią
wojną. Zarówno akt Donatorki, jak i recepcja daru w
Polsce miały wyraźne zabarwienie patriotyczne, co nie
pozostawało bez związku z lokacją zachowanej części
kolekcji w dawnych królewskich rezydencjach - sym-
bolach polskiej państwowości2. O rozmiarze daru dla
Wawelu (w następnych latach powiększanego o rodzin-
ne pamiątki) niech świadczy imponująca liczba 553 ofia-
rowanych do dziś obiektów (w tym rysunków Jacka
Malczewskiego i jego listów do Karola Lanckorońskie-
go oraz numizmatów).

1 Na temat daru dla Wawelu zob.: Dar Rodziny Lanckorońskich.
Katalog wystawy. Zamek Królewski na Wawelu, luty-kwiecień 1995,
Kraków 1995 (teksty wstępne J. K. Ostrowski, K. Kuczman, M. Pi-
wocka); K. Kuczman, Dar rodziny Lanckorońskich dla Zamku
Królewskiego na Wawelu (Biuletyn Historii Sztuki, 57, 1995, nr 1-2),
s. 153-157; Tenże, The Lanckoroński Collection in the Wawel Royal
Castlei. Folia Historiae Artium, S. N., 1, 1995), s. 135-144; J. Mi zió-
łek, The Lanckoroński Collection in Poland (Antichita Viva, 34, 1995,
nr 3), s. 27-49; Sprawozdanie z działalności Zamku Królewskiego na
Wawelu w roku 1994 (Studia Waweliana, 4, 1995), s. 194-197; K.
Kuczman, Prace nad wawelską częścią, kolekcji Lanckorońskich (Stu-
dia Waweliana, 5, 1996), s. 203-208; Tenże, Uwagi o wybranych
obrazach z kolekcji Lanckorońskich (Folia Historiae Artium, S. N., 2-
3, 1996/1997), s. 161-170; J. Mi z i o 1 e k, Toskańskie malarstwo cas-
sonowe z kolekcji Karola Lanckorońskiego w zbiorach Zamku Króleiu-
sk.iego na Wawelu. Studium wstępne (Studia Waweliana, 6-7, 1997/
1998), w druku. Panu Profesorowi Lechowi Kalinowskiemu pragnę

Pojęcie „kolekcji” odnosi się do zjawiska występują-
cego w określonym czasie, związanego ściśle z właści-
cielem zespołu dzieł sztuki. Dar Profesor Lanckoroń-
skiej dla Polski, w którym główną część stanowią obra-
zy włoskie zgromadzone przez jej ojca Karola, był koń-
cem istnienia rodzinnej kolekcji w sensie prawnym,
uchronił ją jednak przed zupełnym rozproszeniem i na-
łożył na nowych właścicieli w Krakowie i Warszawie
obowiązek pielęgnowania pamięci o jej dawnym zna-
czeniu. Zmienił się kontekst oraz zabatwienie emocjo-
nalne odbioru dzieł z tejże kolekcji. Inaczej obrazy były
postrzegane w Wiedniu, w pałacu właściciela, inaczej
patrzymy na nie dziś, w muzealnych wnętrzach zamków
królewskich w Polsce. W wiedeńskim pałacu obrazom,
będącym w dużym stopniu fragmentami retabulów i
skrzyń posagowych, wyrwanym ze swego kontekstu
historycznego, Karol Lanckoroński stworzył nowe, „do-
mowe” warunki ekspozycyjne. Swój przekorny stosu-
nek do muzeów ujawnił on w zacytownym wyżej, in-

podziękować za zapoznanie się z niniejszym artykułem przed jego
ukończeniem i uwagi, które starałem się uwzględnić w zaprezento-
wanej wersji.

2 Profesor Lanckorońska otrzymała wiele listów z wyrazami
wdzięczności od rodaków, którym podziękowała na łamach pary-
skiej „Kultury”: „Piszą przedstawiciele władz Wolnej i Niepodległej.
Piszą koledzy humaniści. Niejedno z tych pism należałoby umieścić
w antologiach naszej epistolografii. Powtarza się w licznych tonach
jedna melodia. Zaczął sam Prezydent, dziękując -jako Prezydent i
jako obywatel”. Jeden z wybitnych naszych uczonych pisze jako “jed-
na czterdziestomilionowa część obdarzonego narodu». Otóż te listy
są bardzo piękne, bo podkreślają wdzięczność piszących nie tylko w
imieniu wysokiego urzędu, ale także jako członków całego społe-
czeństwa. Piszą bowiem ci, którzy się spostrzegli, by ciągnąć ten
niełatwy wóz naszej kultury po wyboistych drogach jej losów. Jako
ostatnie ogniwo tych, którzy te rzeczy zebrali i przechowywali, odbie-
ram dziś wspaniałą reakcję.” -ij§C. Lanckorońska, Podziękowanie
(„Kultura”, 3/570, 1995), s. 130 n.

109
 
Annotationen