Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Malinowski, Jerzy [Bearb.]
Polsky i rosyjscy artyści i architekci w koloniach artystycznych zagranicą i na emigracji politycznej 1815 - 1990 — Sztuka Europy Wschodniej /​ The Art of Eastern Europe, Band 3: Warszawa: Polski Instytut Studiów nad Sztuką Świata [u.a.], 2015

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.55687#0413

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Przestanie wolności w życiu i sztuce Hilarego Krzysztofiaka

409

do umownie potraktowanego człowieka, do pejza-
ży księżycowych wreszcie, z których człowiek od-
szedł i zostały po nim jakieś dziwne, skomplikowa-
ne przedmioty)”.47
Zasadę pars pro toto artysta stosuje z jeszcze
większą konsekwencją, zwielokrotniając, zagęsz-
czając pojedyncze obiekty i umieszczając je w coraz
bardziej zaskakujących polach odniesień. Planeta
pomarańczowa (1970) przedstawia trzy mandalicz-
no-biomorficzne planety, eksplodujące cynobrową
intensywnością barw, z tajemniczymi, zatopionymi
w nich inkluzjami, które przywołują na myśl astro-
biologiczny mit początku świata, a może imagina-
cyjne rozbudzenie świadomości, moment jeszcze
między jawą a snem. W Genesis (1970) biologicz-
no-kosmiczne narodziny symbolizują dwie formy:
jedna umieszczona na ziemi, druga unosząca się
w górze. Leżąca na ziemi, przypominająca skamie-
linę (minerał, kokon, embrion), wyrzuca ze swego
wnętrza życiotwórczą energię, którą przenika i po-
chłania malachitowo-kobaltowy żywioł. Uwolnio-
na artystyczna wyobraźnia Hilarego czerpie także
z motywów sakralnych, erotycznych, poetycko-ba-
śniowych, genezyjsko-kosmicznych. Artysta - jak
pisał Odojewski - „tworzy świat po drugiej stro-
nie lustra z klimatem nocnych koszmarów zmie-
szanych z nastrojem sennego marzenia, z którego
nie budzimy się jednak z uczuciem przerażenia”.48
Hilary uwalnia kolor. W swym temperamencie
ekspresjonisty pozwala na istne szaleństwo barw:
łososiowo-morelowe róże, pomarańczowo-cyno-
browe czerwienie, szafirowo-turkusowo-kobaltowe
błękity, malachitowo-szmaragdowe zielenie.
Przyznana w 1976 roku Nagroda im. Alfreda
Jurzykowskiego otworzyła Hilaremu Amerykę.
Żona artysty w 1990 roku w wywiadzie dla „Po
prostu” mówiła: „W Europie było mu za ciasno
(...) Ameryka była dla niego synonimem nieogra-
niczonej wolności. Nie tylko wewnętrznej, ale tej
zewnętrznej, do której nieustannie tęsknił”.49 Kupił
dom pod Waszyngtonem. W 1977 roku otrzymał
wraz z żoną obywatelstwo amerykańskie. Zmienił
nazwisko na Christopher Hilary. W 1978 roku we
Franz Bader Gallery w Waszyngtonie, gdzie zor-
ganizowano mu wielką wystawę, nieznany jeszcze
wtedy artysta sprzedał od razu dziewięć obrazów,
w tym dwa wielkie. To był olbrzymi sukces. Następ-

47 Odojewski (1983: 129).
48 Odojewski (1983: 129).
49 Milotworska (1990: 23)

ną wystawę miał w BAAK Gallery w Cambridge.
Planował wystawiać w Nowym Jorku i w Palm Be-
ach. Pełen wiary w przyszłość pisał do Józefa Czap-
skiego: „Zerwałem pępowinę z Europą”.50 Z okresu
przygotowań do tej ostatniej pochodzi cykl obra-
zów Milionerki z Palm Beach (1979), trafnie wy-
rażający zabarwioną humorem, ironią, ale także
liryzmem i radością, postawę artysty wobec czło-
wieka i świata. Dlatego w ostatnich dwóch latach
twórczości obrazy Hilarego wypełniają Przestrzeń
i światło (1977). Artysta odchodzi od grubej faktu-
ry, na rzecz poszukiwań różnych metod tworzenia
iluzji głębi. Używa świetlistych, czystych odcieni,
przez co uzyskuje złudzenie przestrzenności. „Ma-
luje nadrealistyczne, dekoracyjne ^«zżrz-pejzaże
z chmurami, górami, słońcami, latawcami, skrzy-
dłami Niobe powstałymi poprzez perfekcyjne sko-
piowanie pędzlem form wyciętych ze zgniecionego
papieru. Z takim otoczeniem kontrastowały zama-
lowane regularnie, płaskie, gładkie kręgi kosmicz-
nych obiektów”51 (Wiosna w przestrzeni, 1979;
Słońce II, 1979). Barbara Palestrowa pisała o „bla-
sku kosmicznym tych płócien, o tajemnicy techniki,
która sprawia, że obrazy wydają się nam malowane
nie kolorem, ale samym światłem”.52
Ostatnie obrazy, np. Pomarańczowy magnez
(1978) czy Eksponaty (1978) zapowiadały nową
fazę, tzw. mechaniczną. Pojawiają się zegary, wagi
i inne perpetuum mobile. W ten sposób, jak pisał
Zieliński, „rzucał artysta wyzwanie światu techniki,
przemysłu, światu, w którym rządzi maszyna. Jego
sprężyny z balowych serpentyn, tryby z tektury,
druciki i papierowy plastik są odpowiedzią artysty
na przerost cywilizacji technicznej”.53 Odpowiedzią
niedokończoną.
30 września 1979 roku nagła śmierć (zawał ser-
ca) przerwała twórczość oraz świetnie zapowiada-
jącą się amerykańską karierę artysty. 4 października
1979 roku Henryk Grynberg na pogrzebie malarza
w Falls Church powiedział: „Hilary miał najważ-
niejszy z instynktów człowieka, instynkt, który
pozwala nam dokonywać właściwego wyboru, gdy
chodzi o wolność - artystyczną czy osobistą - na-
wet jeśli wybór ten oznacza skazanie samego siebie
na dożywotnie wygnanie”.54

50 Kleszcz (1985: 74).
51 Małkowska (1997: 27).
52 Palestrowa (1982: 11-12).
53 Zieliński (1992: 66).
54 Grynberg.
 
Annotationen