Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Studia Waweliana — 3.1994

DOI Artikel:
Bałus, Wojciech: Wawel dziewiętnastowieczny: Poziomy interpretacji
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19897#0018

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
cych się do upadku polskiej państwowości, pro-
wokujący pytania o możliwość odrodzenia po na-
rodowej klęsce i śmierci.

Oba wymienione toposy uzupełniał trzeci,
ukazujący Wawel jako panteon. Jego pole zna-
czeń wyrażało się „przez najczęstszy bodaj w
XIX wieku temat grobów królewskich, uzupeł-
niony niekiedy wątkiem memorialnych kopców
[...] Charakterystycznym akcentem wawelskiego
panteonu stawało się też przywoływanie tkwią-
cego w nim kontrastu: grobu i kolebki, swą ma-
terialną bowiem substancją katedra unaoczniała
nieprzerwany łańcuch zgonów i narodzin, pochód
władców i dostojników kolejno wkraczających
na dziejową scenę". Zmuszało to „do spojrzenia
poprzez «ciało katedry» na prawo odradzania się
ze śmierci" u.

6. ŚWIADCZENIE I UOBECNIENIE

Każdy z tych trzech, podstawowych dla dzie-
więtnastowiecznego Wawelu toposów zdolny był
się jednak na dwa sposoby jako tekst realizować.
Po pierwsze bowiem mógł się objawić jako
świadek, po drugie zaś jako uobecnie-
nie. Wawel mówiący o historii, pojmowany ja-
ko miejsce dziejowych wydarzeń, materialny wy-
raz egzystencji królów i dostojników, realny do-
wód ich mecenatu — to właśnie świadek. Świad-
czą groby, świadczą dzieła sztuki, nawet ruina
mówi o przeszłości. Gdy jednak Stanisław Wy-
spiański nazwał swe Akropolis „pieśnią Wawelu"
i ożywił w dramacie katedralne pomniki, to tym
samym uobecnił, sprowadził do teraźniejszości hi-
storię Wawelu i Polski, wydarzenia spod Troi
oraz starotestamentową historiam Jacobi1S.

Różnica pomiędzy obydwoma modi jest dość
subtelnej natury. Istotą świadczenia jest potwier-
dzanie sobą pewnej prawdy. Uobecnienie idzie
jakby o krok dalej: zmuszając świadka do mówie-
nia, roztacza tu i teraz panoramiczną wizję prze-
szłych zdarzeń. Uobecnienie zatem włącza w pro-
ces świadczenia wyobraźnię, uzupełnia luki w
faktach, dookreśla to wszystko, co enigmatyczne.
Zachodzi zatem pytanie, czy czyste świadczenie
zabytku jest w ogóle możliwe? Powracamy tym

14 Ibidem, s. 307—308.

15 Na temat koncepcji uobecnienia zob. J. Domań-
ski, Tekst jako uobecnienie. Szkic z dziejów myśli o
piśmie i książce, Warszawa 1992.

16 J. Banach, Ikonografia Wawelu, 2, Kraków
1977, poz. 154.

17 Ibidem, poz. 281.

samym do problemu bytu i kliszy. Bo przecież
każda mowa dzieła sztuki jest rekonstruk-
cją, i jako taka wymaga udziału wyobraźni od-
biorcy, konieczności czynienia przezeń dookreśleń.
A zatem każde świadczenie pomnika ujawnia się
jako rodzaj interpretacji. Na dowód tego faktu
wystarczy wskazać kilka przykładów z zakresu
XIX-wiecznej ikonografii Wawelu.

Zobrazowany na karcie tytułowej publikacji
Aleksandra Płonczyńskiego Groby i pomniki kró-
lów oraz sławniejszych mężów polskich w świą-
tyniach krakowskich (Kraków 1843 — fig. 1) wi-
dok zachodniej części katedry wykonany został
najprawdopodobniej z sieni domu Borka 16. Zaj-

1. Aleksander Płonczyński, Katedra na Wawelu, litografia
(wg Groby i pomniki królów..., 1843; Archiwum Fot. ZK
na Wawelu)

mująca plan pierwszy, popadająca w ruinę archi-
tektura rzutuje na odbiór całości, nadając lito-
grafii wybitnie wanitatywną wymowę, pomimo
iż sam kościół nie robi wrażenia zniszczonego.
W ten sposób Wawel ukazany został w konwen-
cji, która, choć chce być obiektywną ilustracją
(katedra nie jest w żaden sposób zniekształcona),
poprzez wybór punktu patrzenia (zniszczona sień)
narzuca określony odbiór dzieła, uobecnia pewien
topos. Podobnie pozornie realistyczny (w sensie
mimetycznej zgodności z rzeczywistością) obrazek
Jana Kantego Wojnarowskiego, przedstawiający
południową część Kaplicy Świętokrzyskiej
(1854 — fig. 2)17, faktycznie stylizuje owo wnę-
trze na modłę romantyczną. Nastrojowy półmrok,
jak i wyeksponowanie zgromadzonych w kaplicy

14
 
Annotationen