Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Studia Waweliana — 3.1994

DOI Artikel:
Sołtys, Angela: Pomniki Antoniego Madeyskiego na tle procesu restauracji katedry krakowskiej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19897#0161

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Studia Waweliana
Tom III, 1994
PL ISSN 1230—3275

ANGELA SOŁTYS

POMNIKI ANTONIEGO MADEYSKIEGO NA TLE PROBLEMU RESTAURACJI KATEDRY

KRAKOWSKIEJ *

Kiedy w katedrze na Wawelu dobiegał koń-
ca pierwszy etap prac restauratorskich, rozpoczę-
to akcję budowy pomnika nagrobnego królowej
Jadwigi. Inicjatywie tej, zrodzonej z powszechne-
go przekonania o symbolicznej funkcji katedry
jako świątyni narodowych pamiątek, towarzy-
szyły zagorzałe spory wokół metod jej restauracji.
Sarkofag Jadwigi powstawał w klimacie wielkie-
go wzruszenia, z jakim ponownie „odkrywano"
postać królowej, szczególnie od momentu otwar-
ta jej grobu w 1887 roku. Wówczas to nastąpiło
ożywienie różnorodnych form kultu królowej,
a w konsekwencji doprowadziło do wznowienia
starań o jej beatyfikację wiosną 1909 roku.

W ścisłej zależności od programu restauracji
katedry pozostawała również realizacja pomnika
Władysława Warneńczyka. Jeżeli jednak o powsta-
niu sarkofagu Jadwigi zadecydowały, obok innych
argumentów, motywacje kultowe, o tyle pomnik
Warneńczyka zgodnie ze stanowiskiem odnowi-

cieli katedry miał uwypuklać związek świątyni
z najistotniejszymi momentami w historii narodu.

Realizacja sarkofagu królowej Jadwigi trwała
ponad dwa lata (1900—1902). Inicjatorem przed-
sięwzięcia był Karol hr. Lanckoroński, który
wziął na siebie koszty jego wykonania *.

Lanckoroński, jak wiadomo, piastował liczne
i odpowiedzialne funkcje w rządzie austriackim
związane z dziedziną kultury. Był członkiem Naj-
wyższej Rady Artystycznej oraz członkiem dzie-
dzicznym Izby Panów i z racji pełnienia tych
funkcji wszedł do komitetu czuwającego nad od-
nową katedry wawelskiej2.

Reprezentował stanowisko domagające się
utrzymania aktualnego stanu wnętrza katedry
i panującej w nim wielostylowości, w związku
z czym występował ostro przeciw większości po-
czynań Sławomira Odrzywolskiego. Był zatem
zwolennikiem programu „restauracji history-
cznej", której zasady określił w 1901 roku Sta-

* Referat ten powstał na podstawie materiałów za-
wartych w pracy magisterskiej Rzeźba nagrobna Anto-
niego Madeyskiego, pisanej pod kierunkiem prof. dra
hab. Piotra Krakowskiego. Jest poszerzoną wersją jed-
nego z jej rozdziałów.

1 W świetle korespondencji Antoniego Madeyskie-
go z Karolem Lanckorońskim, a także Marianem So-
kołowskim i Feliksem Koperą, zachowanej w Dziale
Dokumentacji Ikonograficznej Muzeum Narodowego
w Warszawie i Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskie-
go, rysuje się dość interesująco rola Lanckorońskiego
w kształtowaniu koncepcji pomnika. We wzajemnej
współpracy artysty i fundatora dominowały ambicje

1 erudycyjna znajomość sztuki, które Lanckorońskiemu
Pozwalały na formułowanie precyzyjnych wymagań co
do kształtu przyszłej realizacji i wprowadzanie daleko
idących poprawek w trakcie jej powstawania. Zgodnie

2 głoszonym poglądem, że pewne uzupełnienia we wnę-
trzu restaurowanego zabytku mogą być dokonane, zwła-
szcza gdy zaistnieje ideowa motywacja ich wprowadze-
nia, Lanckoroński wymagał od twórców: „wielkiego po-
szanowania przeszłości i wielkiego wyrzeczenia się sie-

bie. Duże artystyczne zdolności najczęściej mogą być
szkodliwe, bo trudno, aby szły w parze z wymienionymi
przymiotami" — K. Lanckoroński, Nieco o nowych
robotach w katedrze na Wawelu, [Wiedeń 1903], s. 3.
Nasuwa się nieodparcie refleksja, że słowa te wypowia-
dał między innymi z myślą o Madeyskim, którego ta-
lentu nie oceniał zbyt wysoko, zob. Archiwum UJ [da-
lej: AUJ], D. XCVIII: Korespondencja M. Sokołowskiego,
list Lanckorońskiego z 2 kwietnia (brak daty rocznej).
W przekonaniu, że „stara sztuka z nową nie harmonizu-
je" (Lanckoroński, o.c, s. 6) zmusił poniekąd rzeź-
biarza do wielu ustępstw, których konsekwencją było
wyrzeczenie się przez artystę w pełni indywidualnej
koncepcji. Osobnym zagadnieniem jest fakt, że u Ma-
deyskiego historyzm natrafił na szczególnie podatny
grunt, a swoboda, z jaką artysta tworzył historyzujące
kompilacje, wynikała ze specyficznych właściwości jego
talentu: umiejętności posługiwania się gotowymi formu-
łami łączonymi następnie w wyważoną i harmonijną
całość.

2 R. Ta bor s ki, PSB 16: 1971, s. 442—443.

157
 
Annotationen