NIEZNANE RYSUNKI ANDRZEJA LE BRUN
II. 8. A. Le Brun, Postać kobieca wsparta o cokół. Nr 8
.(Fot. E. Kozłowska)
Le Brun uprościł kompozycję — odrzucił
zbędne mu figury drugoplanowe i wszelkie ak-
cesoria, jak drzewa, proporce itp. Została tylko
grupa centralna, ale jak swobodnie potraktowa-
na i z jaką dekoracyjnością! Jedynie klęczący
Germanie są scharakteryzowani podobnie, jak
na reliefie — inne postacie, to ze zwykłą ma-
nierą Le Bruna przedstawione figury o małych
głowach, pionową kreską zaznaczonym profilu,
ubrane w tuniki widoczne spod zbroi i płaszcze,
których fałdy rysują się drżącą, zagmatwaną,
dekoracyjną linią.
W tym rysunku notatkowym i nie własnej
kompozycji zaznacza się już indywidualny cha-
rakter pióra i pędzla Le Bruna, gdy z niezrów-
naną lekkością i swobodą kreśli kształty figur,
zarysy ogólne kompozycji i z właściwą rzeźbia-
rzowi cechą podkreśla ich plastykę plamami
kładzionymi bistrem. Jest tu już zapowiedź
własnych późniejszych kompozycji z tą samą
swobodą i w tej samej technice rzucanych na
papier.
Z tą grupą rysunków, w Rzymie wykona-
nych, wiązać się wydają przede wszystkim 2 ry-
sunki sangwinowe, przedstawiające udrapowane
postacie kobiece przy ołtarzu ofiarnym (nr 6,
7, il. 7). Mają one te same cechy, co studia san-
gwinowe poprzednio opisane: podobny typ gło-
wy, małych wymiarów w stosunku do całej po-
staci, o charakterystycznym profilu, podobny
rysunek draperii; akcesoria są też podobne: oł-
tarz ofiarny, którego cokół ozdobiony jest gir-
landą, urna w kształcie wysokiej amfory sto-
jąca lub przewrócona. Postać podsycająca ogień
na ołtarzu oznaczona jest u dołu nazwiskiem Le
Brun, tą samą ręką, co i na innych rysunkach.
Figura ze wzniesionymi rękami rysowana jest san-
gwiną na takim samym papierze żeberkowym jak
studia posągów (nr 1, il. 2), z takim samym filigra-
nem27.
Blisko z inŁmi spokrewniony je sit szkic postaci ko-
biecej przypominającej Polyhymnię, wspartej o cokół
ze stojącą urną (nr 8, il. 8). Ołówkowa notatka na co-
kole („monument") zdaje się wskazywać, że mógłby to
być projekt pomnika.
Jak bardzo ten typ figur kobiecych upodobał so-
bie Le Brun, świadczy jeden jeszcze zachowany rysu-
nek przedstawiający projekt figury dekoracyjnej, sto-
jącej przy podobnym ołtarzu ofiarnym, zwróconej
wprost do widza (nr 9, il. 9). Rysunek ten, wykonany
piórem, powstał niewątpliwie znacznie później, w cza-
sie pobytu już w Polsce, o czym świadczy dopisek w
języku polskim, skreślony na nim nie ręką Le Bruna28.
Być może jest to pierwsza koncepcja figury dekoracyj-
nej wyobrażonej na rysunku bistrowym, znajdującym
się w Bibliotece Jagiellońskiej29. W podobny sposób le-
wą ręką podtrzymuje fałdy draperii, zygzakowato koń-
27 Filigrany występujące na papierach używanych
do rysunku przez Le Bruna spotykamy w materiałach
włoskich. Wobec braku bibliografii, odnoszącej się do
epok późniejszych, opieramy się na podstawowej pra-
cy Briquet’a, zawierającej jednak tylko materiał do
r. 1600. Nie mniej znajdujemy tam filigrany bardzo
zbliżone do spotykanych na papierach używanych
przez Le Bruna do rysunków z rzeźb antycznych. Por.
Briquet C. M., Les Fiłigranes, Leipzig 1923. Szczegól-
nie filigrany: ptaszek na 3 wzgórkach, wpisany w ko-
ło, z literą B u góry, t. 2, nr 7118 i 7119, oraz podobny
ptaszek: nry 12250—52. Wszystkie występują we Wło-
szech (Rzym, Salerno, Bolonia). To samo dotyczy fili-
granu: lilia w kole, zob. Briquet, t. 2, od nru 7099—
7121. Zdaniem Briquet’a filigrany wpisane w koło
są zazwyczaj pochodzenia włoskiego, (por. t. 2, s. 193).
Natomiast niektóre rysunki Le Bruna, powstałe już
w Warszawie, wykonane są na papierze holenderskim
ze znakami wodnymi firmy J. Honig & Zoonen. Zob.
tablicę filigranów il. 44b.
28 Obok szkicu dwóch nóg po prawej stronie sto-
jącej postaci: „Noga Pana le Bruna".
29 Kieszkowski J., jw., fig. 16.
75
II. 8. A. Le Brun, Postać kobieca wsparta o cokół. Nr 8
.(Fot. E. Kozłowska)
Le Brun uprościł kompozycję — odrzucił
zbędne mu figury drugoplanowe i wszelkie ak-
cesoria, jak drzewa, proporce itp. Została tylko
grupa centralna, ale jak swobodnie potraktowa-
na i z jaką dekoracyjnością! Jedynie klęczący
Germanie są scharakteryzowani podobnie, jak
na reliefie — inne postacie, to ze zwykłą ma-
nierą Le Bruna przedstawione figury o małych
głowach, pionową kreską zaznaczonym profilu,
ubrane w tuniki widoczne spod zbroi i płaszcze,
których fałdy rysują się drżącą, zagmatwaną,
dekoracyjną linią.
W tym rysunku notatkowym i nie własnej
kompozycji zaznacza się już indywidualny cha-
rakter pióra i pędzla Le Bruna, gdy z niezrów-
naną lekkością i swobodą kreśli kształty figur,
zarysy ogólne kompozycji i z właściwą rzeźbia-
rzowi cechą podkreśla ich plastykę plamami
kładzionymi bistrem. Jest tu już zapowiedź
własnych późniejszych kompozycji z tą samą
swobodą i w tej samej technice rzucanych na
papier.
Z tą grupą rysunków, w Rzymie wykona-
nych, wiązać się wydają przede wszystkim 2 ry-
sunki sangwinowe, przedstawiające udrapowane
postacie kobiece przy ołtarzu ofiarnym (nr 6,
7, il. 7). Mają one te same cechy, co studia san-
gwinowe poprzednio opisane: podobny typ gło-
wy, małych wymiarów w stosunku do całej po-
staci, o charakterystycznym profilu, podobny
rysunek draperii; akcesoria są też podobne: oł-
tarz ofiarny, którego cokół ozdobiony jest gir-
landą, urna w kształcie wysokiej amfory sto-
jąca lub przewrócona. Postać podsycająca ogień
na ołtarzu oznaczona jest u dołu nazwiskiem Le
Brun, tą samą ręką, co i na innych rysunkach.
Figura ze wzniesionymi rękami rysowana jest san-
gwiną na takim samym papierze żeberkowym jak
studia posągów (nr 1, il. 2), z takim samym filigra-
nem27.
Blisko z inŁmi spokrewniony je sit szkic postaci ko-
biecej przypominającej Polyhymnię, wspartej o cokół
ze stojącą urną (nr 8, il. 8). Ołówkowa notatka na co-
kole („monument") zdaje się wskazywać, że mógłby to
być projekt pomnika.
Jak bardzo ten typ figur kobiecych upodobał so-
bie Le Brun, świadczy jeden jeszcze zachowany rysu-
nek przedstawiający projekt figury dekoracyjnej, sto-
jącej przy podobnym ołtarzu ofiarnym, zwróconej
wprost do widza (nr 9, il. 9). Rysunek ten, wykonany
piórem, powstał niewątpliwie znacznie później, w cza-
sie pobytu już w Polsce, o czym świadczy dopisek w
języku polskim, skreślony na nim nie ręką Le Bruna28.
Być może jest to pierwsza koncepcja figury dekoracyj-
nej wyobrażonej na rysunku bistrowym, znajdującym
się w Bibliotece Jagiellońskiej29. W podobny sposób le-
wą ręką podtrzymuje fałdy draperii, zygzakowato koń-
27 Filigrany występujące na papierach używanych
do rysunku przez Le Bruna spotykamy w materiałach
włoskich. Wobec braku bibliografii, odnoszącej się do
epok późniejszych, opieramy się na podstawowej pra-
cy Briquet’a, zawierającej jednak tylko materiał do
r. 1600. Nie mniej znajdujemy tam filigrany bardzo
zbliżone do spotykanych na papierach używanych
przez Le Bruna do rysunków z rzeźb antycznych. Por.
Briquet C. M., Les Fiłigranes, Leipzig 1923. Szczegól-
nie filigrany: ptaszek na 3 wzgórkach, wpisany w ko-
ło, z literą B u góry, t. 2, nr 7118 i 7119, oraz podobny
ptaszek: nry 12250—52. Wszystkie występują we Wło-
szech (Rzym, Salerno, Bolonia). To samo dotyczy fili-
granu: lilia w kole, zob. Briquet, t. 2, od nru 7099—
7121. Zdaniem Briquet’a filigrany wpisane w koło
są zazwyczaj pochodzenia włoskiego, (por. t. 2, s. 193).
Natomiast niektóre rysunki Le Bruna, powstałe już
w Warszawie, wykonane są na papierze holenderskim
ze znakami wodnymi firmy J. Honig & Zoonen. Zob.
tablicę filigranów il. 44b.
28 Obok szkicu dwóch nóg po prawej stronie sto-
jącej postaci: „Noga Pana le Bruna".
29 Kieszkowski J., jw., fig. 16.
75