STANISŁAWA SAWICKA
czące się u dołu, podobna jest cała sylwetka postaci
o małej głowie, na rysunku warszawskim wyraźnie
przykrytej chustą, na której widoczny jest również jak
na figurze krakowskiej wieniec kwiatów (mylnie przez
J. Kieszkowskiego określony jako pukle włosów30).
Jeśli mowa o rysunkach san-
gwinowych, to z pobytem w Rzy-
mie wiążą się inne jeszcze ry-
sunki tą techniką wykonane,
zdradzające jednak zarówno za-
stosowanie wzorów antyku, jak
i wpływ baroku rzymskiego.
Można by tu wymienić dwa pro-
jekty wyobrażające dwie posta-
cie kobiece. Jedna, z wagą w le-
wej ręce, z prawą wspartą na
rózgach liktorskich, wyobraża
„Sprawiedliwość" (nr. 10, ii. 10).
Jest to prawdopodobnie projekt
statui, może w związku z jakimś
zamówieniem Stanisława Augu-
sta (na rysunku ołówkiem do-
pisano „monument"). Druga jest
również figurą alegoryczną, wyo-
brażającą może „Pokój", na gło-
wie ma wieniec z kwiatów i trzy-
ma gałązkę roślinną (nr 11, il.
U).
Te dwa ostatnie rysunki mo-
głyby pochodzić z okresu dru-
giego pobytu Le Bruna w Rzy-
mie, może wykonane już na zle-
cenie Stanisława Augusta31.
Niewątpliwie ze zleceniem króla związany jest pro-
jekt posągu „Fortuny", do której rysunek sangwino-
wy znajduje się w zbiorze królewskim z notatką na
odwrocie: „Figurę de la Fortune par Le Brun" (nr 12).
Rysunek wyobraża nadmiernie wydłużoną postać ko-
biecą z rogiem obfitości w ręku i z nieodłączną kulą.
Projekt tego niezrealizowanego posągu wzmiankowa-
ny jest w korespondencji Le Bruna z Bacciarellim
w r. 177732. Miała to być jednak według tej wzmianki
postać kobieca na toczącym się globie. Nie tylko dla
tej różnicy (kula umieszczona jest na plincie poza
stojącą figurą), ale z powodu, że rysunek ten jest b.
słaby — nie uważam go za własnoręczny szkic Le
Bruna; raczej może jest to powtórzenie przez kogoś
innego jego pomysłu.
Jest jeszcze parę rysunków w zbiorach Tow. Przyj.
Nauk, które manierą swą zdają się przemawiać za
powstaniem w kręgu twórczości Le Bruna. Są to rysun-
ki sangwinowe. Dwa z nich szczególnie charakteryzuje
kanciasta kreska, haczykowate fałdy szat, cienie nakła-
dane plamami równoległego kreskowania, rysy twarzy
o prostym, spiczastym nosie, zao-
krąglonym podbródku — i zawsze
źle rysowane ręce.
Jeden wyobraża Chrystusa
w koronie cierniowej, ze związa-
nymi dłońmi, przywiązanego do*
kolumny, w postawie siedzącej
i przechylonego z wyrazem mę-
ki ku lewej stronie (nr 13, il. 12).
Drugi przedstawia tak rozpow-
szechniony w Rzymie temat „U-
wolnienie św. Piotra z więzienia
przez anioła" (nr 14, il. 13).
Oba te rysunki podpisane są
nazwiskiem, którego nie udało mi
się zidentyfikować: ,,p[ar] Giar-
dini", tą samą ręką, która ozna-
czała i inne nazwiska autorów
na rysunkach ze zbioru T. P. N.
Jeśli nie można rysunków tych
przypisać z pewnością Le Bruno-
wi, to wydaje mi się, że mogłyby
pochodzić z najbliższego jego
otoczenia, pozostającego pod jego
wpływem.
Dwa inne rysunki tej grupy
są rysowane bardziej miękką
kreską, fałdy szat są tu płyn-
niejsze. Jeden przedstawiający kobietę z dzieckiem na
kolanach (nr 15, il. 14) zdradza jednak pokrewieństwo
z rysunkami z rzeźb starożytnych. Mniej w charak-
terze Le Bruna są dwie postacie dziewczęce, również
sangwiną rysowane. Rysunek tu jest znacznie mięk-
szy, jedynie zakładanie plam cieniów i rzeźbiarskie
ujęcie obu postaci może skłaniać do przypisania tego
rysunku Le Brunowi w myśl ołówkowego napisu,
umieszczonego na odwrocie rysunku (nr 16).
Wiadomo ze współczesnych przekazów archiwal-
nych, że Le Brun cieszył się w Rzymie uznaniem
i otrzymywał zamówienia przed r. 1767, czyli przed za-
angażowaniem go przez Stanisława Augusta. Wśród
tych zamówień jest wymienione popiersie papieża Kle-
mensa XIII. Było to więc z pewnością w czasie pierw-
II. 9. A. Le Brun, Postać kobieca
przy ołtarzu ofiarnym. Nr 9
# (Fot. E. Kozłowska)
30 Kieszkowski J., jw., s. 99.
31 Może były to projekty związane z zamówieniem
króla na figury „Sprawiedliwości" i „Pokoju", które
Stanisław August zamierzał umieścić w Sali Asamblo-
wej na Zamku Warszawskim i które wykonał ostatecz-
nie Monaldi w formie dwóch postaci, podtrzymują-
cych medalion z popiersiem króla — dzieło Le Bruna.
Być też może, iż były to jakieś pierwotne projekty do
tych samych alegorii, przeznaczonych do Gabinetu
Marmurowego. Wykonał je Le Brun, ale były to rów-
nież postacie wpółleżące, podtrzymujące kartusz
z herbami Rzeczypospolitej i króla.
32 Mańkowski T., Rzeźby zbioru, jw., s. 56.
76
czące się u dołu, podobna jest cała sylwetka postaci
o małej głowie, na rysunku warszawskim wyraźnie
przykrytej chustą, na której widoczny jest również jak
na figurze krakowskiej wieniec kwiatów (mylnie przez
J. Kieszkowskiego określony jako pukle włosów30).
Jeśli mowa o rysunkach san-
gwinowych, to z pobytem w Rzy-
mie wiążą się inne jeszcze ry-
sunki tą techniką wykonane,
zdradzające jednak zarówno za-
stosowanie wzorów antyku, jak
i wpływ baroku rzymskiego.
Można by tu wymienić dwa pro-
jekty wyobrażające dwie posta-
cie kobiece. Jedna, z wagą w le-
wej ręce, z prawą wspartą na
rózgach liktorskich, wyobraża
„Sprawiedliwość" (nr. 10, ii. 10).
Jest to prawdopodobnie projekt
statui, może w związku z jakimś
zamówieniem Stanisława Augu-
sta (na rysunku ołówkiem do-
pisano „monument"). Druga jest
również figurą alegoryczną, wyo-
brażającą może „Pokój", na gło-
wie ma wieniec z kwiatów i trzy-
ma gałązkę roślinną (nr 11, il.
U).
Te dwa ostatnie rysunki mo-
głyby pochodzić z okresu dru-
giego pobytu Le Bruna w Rzy-
mie, może wykonane już na zle-
cenie Stanisława Augusta31.
Niewątpliwie ze zleceniem króla związany jest pro-
jekt posągu „Fortuny", do której rysunek sangwino-
wy znajduje się w zbiorze królewskim z notatką na
odwrocie: „Figurę de la Fortune par Le Brun" (nr 12).
Rysunek wyobraża nadmiernie wydłużoną postać ko-
biecą z rogiem obfitości w ręku i z nieodłączną kulą.
Projekt tego niezrealizowanego posągu wzmiankowa-
ny jest w korespondencji Le Bruna z Bacciarellim
w r. 177732. Miała to być jednak według tej wzmianki
postać kobieca na toczącym się globie. Nie tylko dla
tej różnicy (kula umieszczona jest na plincie poza
stojącą figurą), ale z powodu, że rysunek ten jest b.
słaby — nie uważam go za własnoręczny szkic Le
Bruna; raczej może jest to powtórzenie przez kogoś
innego jego pomysłu.
Jest jeszcze parę rysunków w zbiorach Tow. Przyj.
Nauk, które manierą swą zdają się przemawiać za
powstaniem w kręgu twórczości Le Bruna. Są to rysun-
ki sangwinowe. Dwa z nich szczególnie charakteryzuje
kanciasta kreska, haczykowate fałdy szat, cienie nakła-
dane plamami równoległego kreskowania, rysy twarzy
o prostym, spiczastym nosie, zao-
krąglonym podbródku — i zawsze
źle rysowane ręce.
Jeden wyobraża Chrystusa
w koronie cierniowej, ze związa-
nymi dłońmi, przywiązanego do*
kolumny, w postawie siedzącej
i przechylonego z wyrazem mę-
ki ku lewej stronie (nr 13, il. 12).
Drugi przedstawia tak rozpow-
szechniony w Rzymie temat „U-
wolnienie św. Piotra z więzienia
przez anioła" (nr 14, il. 13).
Oba te rysunki podpisane są
nazwiskiem, którego nie udało mi
się zidentyfikować: ,,p[ar] Giar-
dini", tą samą ręką, która ozna-
czała i inne nazwiska autorów
na rysunkach ze zbioru T. P. N.
Jeśli nie można rysunków tych
przypisać z pewnością Le Bruno-
wi, to wydaje mi się, że mogłyby
pochodzić z najbliższego jego
otoczenia, pozostającego pod jego
wpływem.
Dwa inne rysunki tej grupy
są rysowane bardziej miękką
kreską, fałdy szat są tu płyn-
niejsze. Jeden przedstawiający kobietę z dzieckiem na
kolanach (nr 15, il. 14) zdradza jednak pokrewieństwo
z rysunkami z rzeźb starożytnych. Mniej w charak-
terze Le Bruna są dwie postacie dziewczęce, również
sangwiną rysowane. Rysunek tu jest znacznie mięk-
szy, jedynie zakładanie plam cieniów i rzeźbiarskie
ujęcie obu postaci może skłaniać do przypisania tego
rysunku Le Brunowi w myśl ołówkowego napisu,
umieszczonego na odwrocie rysunku (nr 16).
Wiadomo ze współczesnych przekazów archiwal-
nych, że Le Brun cieszył się w Rzymie uznaniem
i otrzymywał zamówienia przed r. 1767, czyli przed za-
angażowaniem go przez Stanisława Augusta. Wśród
tych zamówień jest wymienione popiersie papieża Kle-
mensa XIII. Było to więc z pewnością w czasie pierw-
II. 9. A. Le Brun, Postać kobieca
przy ołtarzu ofiarnym. Nr 9
# (Fot. E. Kozłowska)
30 Kieszkowski J., jw., s. 99.
31 Może były to projekty związane z zamówieniem
króla na figury „Sprawiedliwości" i „Pokoju", które
Stanisław August zamierzał umieścić w Sali Asamblo-
wej na Zamku Warszawskim i które wykonał ostatecz-
nie Monaldi w formie dwóch postaci, podtrzymują-
cych medalion z popiersiem króla — dzieło Le Bruna.
Być też może, iż były to jakieś pierwotne projekty do
tych samych alegorii, przeznaczonych do Gabinetu
Marmurowego. Wykonał je Le Brun, ale były to rów-
nież postacie wpółleżące, podtrzymujące kartusz
z herbami Rzeczypospolitej i króla.
32 Mańkowski T., Rzeźby zbioru, jw., s. 56.
76