Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 16.1954

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Rozprawy
DOI Artikel:
Wallis, Mieczysław: Obrazy Canaletta z dziejów polski: wstęp
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.38029#0125

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
OBRAZY CANALETTA Z DZIEJÓW POLSKI

X

ników tego kierunku, La Font de Saint-Yenne3. I tak
jak od historiografii żąda się teraz prawdy, podobnie
od malarstwa, przedstawiającego przeszłość, wymaga
się wierności historycznej. Stroje, broń, budowle,
przedstawione w obrazie, mają odpowiadać wiernie
epoce, w której dzieje się akcja obrazu. Sporadycznie
owo wymaganie wierności historycznej występuje już
w końcu w. XVII (rozmowa Poussina z Parrazjosem
w Dialogach umarłych Fenelona)4, ale rozpowszechnia
się ona dopiero w drugiej połowie w. XVIII. Łączy
się z tym wymaganie od artysty erudycji historycznej,
zwłaszcza w zakresie dziejów starożytnych5.
Wraz z innymi ideami Oświecenia poglądy te prze-
nikają do Polski i znajdują duży oddźwięk, zwłaszcza
wśród uczonych i literatów, skupiających się dokoła
Stanisława Augusta. „Historia wtenczas tylko jest do-
bra, kiedy nie jest bajeczna i nie ma przydatków ro-
mansowych ..“ powtarza za Voltairem Krasicki w r.
17738. W liście poetyckim Do ks. Adama Naruszewicza,
koadiutora smoleńskiego, którego ostateczna redakcja
powstała przed początkiem marca 1781 r.7, Krasicki
rozwija tę myśl w dalszym ciągu:
„Dość już bajek, uczony biskupie, pisano.
Ty bierzesz pióro w rękę, w rękę, co na straży
Prawdę mając rzetelną, ściśle rzeczy waży".
„Kto pisze, czy utaił, zmniejszył, czy przyczynił,
Stał się dzieła niegodny. Prawda treścią rzeczy...".
Król podziela wzmagające się na Zachodzie zain-
teresowanie malarstwem historycznym. Pragnie ozdo-
bić sale Zamku obrazami historycznymi. Zamawia
u czołowych malarzy francuskich obrazy z dziejów
starożytnych. Później zwraca się ku tematom z dzie-
jów Polski. Pragnie stworzyć polskie malarstwo hi-
storyczne w wielkim stylu. Z jego polecenia Bacciarelli
maluje sześć wielkich obrazów z dziejów Polski do
Sali Rycerskiej Zamku warszawskiego. Także innym
artystom król poddaje tematy z dziejów Polski8.
Od malarstwa, przedstawiającego przeszłość, wy-
maga się przy tym w środowisku królewskim jak
największej wierności historycznej. W r. 1766 Stani-
sław August zwraca się za pośrednictwem pani Geof-
frin do paryskiej Akademii Sztuk Pięknych o źródło-
we stwierdzenie, jak powinien w obrazie Viena wy-
glądać Cezar przed posągiem Aleksandra Wielkiego9.
O stroju Bolesława Chrobrego na posągu Victora Loui-
a Locquin, La peinture d’histoire en France de
1747 a 1785, Paris 1912; cyt. Mańkowski T., Galeria
Stanisława Augusta, Lwów 193'2, s. 22.
4 Zwrócił mi na to uwagę dr Jan Białostocki.
5 Mańkowski T., jw„ s. 24.
fi Cyt. Ziomek J., Ignacego Krasickiego „Historia
na dwie księgi podzielona", Pamiętnik Literacki 41
(1950), s. 365. Por. Chodynicki K., Poglądy na zadania
historii w epoce Stanisława Augusta, Warszawa 1915,
s. 14/5.

sa do sali senatu w Zamku warszawskim król sądzi,
że powinien zbliżać się on jak najbardziej do ubioru
króla Dacji na kolumnie Trajana10. Do obrazów z dzie-
jów Polski robiono do użytku malarzy długie wypisy
z Długosza11.
Obrazy, zwłaszcza z dawniejszych dziejów Polski,
które powstawały w epoce Oświecenia, np. malowidła
Bacciarellego w Sali Rycerskiej, były wprawdzie da-
lekie od tego, co dzisiaj, z naszego punktu widzenia,
jest prawdą historyczną, przywodziły na myśl raczej
wiek XVIII niż XIV lub XVI. Ale ważna była tutaj
sama intencja, samo podejście do rzeczywistości mi-
nionej: nowo rozbudzony zmysł krytyczny, pasja do-
tarcia do prawdy o przeszłości, do oddzielenia prawdy
od „bajek", zmyśleń, fikcji i sięgnięcie w tym celu do
źródeł.
Z inicjatywy Stanisława Augusta lub przynaj-
mniej pod jego patronatem jego malarz nadworny,
twórca widoków Wenecji, Drezna, Wiednia, Mona-
chium i Warszawy, Bernardo Belotto, zwany Cana-
lettem młodszym, namalował w ostatnich latach swe-
go życia również dwa obrazy z dziejów Polski. Jeden
z nich przedstawia elekcję Stanisława Augusta dnia
7 września 1764 r., drugi — uroczysty wjazd Jerzego
Ossolińskiego, ambasadora Władysława IV, do Rzy-
mu dnia 27 listopada 163*3 r.
„Elekcja" i „Wjazd" są niewątpliwie obrazami
z dziejów Polski. Ale czy możemy traktować je oba
jiako „obrazy historyczne"?
Przez „obraz historyczny" rozumiemy zwykle
obraz, przedstawiający doniosłe zdarzenie przeszło-
ści — przeszłości nie tylko z punktu widzenia odbior-
cy, ale również z punktu widzenia twórcy, w przeci-
wieństwie do „obrazu zdarzenia współczesnego"
(„Ereignisbild").
Jak rozgraniczyć wszakże „współczesność" i „prze-
szłość"? Przede wszystkim rozróżnijmy „współczes-
ność" i „teraźniejszość". „Teraźniejszość" jest to chwi-
la, moment, przesuwający się ciągle. „Współczesność"
jest to natomiast pewien okres czasu, otaczający nie-
jako teraźniejszość, okres, w którym żyjemy i które-
go zasadnicze rysy pozostają w ciągu pewnego czasu
te same. „Przeszłością" zaś jest okres miniony, od
którego dzielą nas jakieś głębokie przemiany, może
nawet jakiś przewrót, i w stosunku do którego ma-
my przeto wyraźne poczucie oddalenia, „dystansu".
Tak np. dzisiaj dla nas w Polsce „współczesnością"
' Krasicki I., Satyry i listy. Wyd. krytyczne Ber-
nackiego L., Lwów 1908, przedmowa wydawcy, s. 47.
8 Mańkowski T., jw., s. 21/4.
9 de Mouy Ch., Correspondance inedite du roi
S. A. Poniatowski et de Mme Geoffrin 1764/77, Paris
1875, s. 277; cyt. Mańkowski T., jw., s. 22.
10 Mańkowski T., jw., s. 24.
11 Tatarkiewicz W., Rządy artystyczne Stanisława
Augusta, Warszawa 1919, s. 36.

99
 
Annotationen